Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CZTERDZIESTOLATEKplus1

ROMANS INTERNETOWY Z KOLEŻANKĄ MOJEJ ŻONY

Polecane posty

Gość CZTERDZIESTOLATEKplus1

Wiem, jestem sam sobie winny. Pół roku meilowałem z koleżanką swojej żony.Akurat w naszym małżeństwie nie układało sie idalnie, przechodziliśmy mały kryzys ( stresy w pracy, kłopoty z dzieckiem). I wtedy pojawiła sie ona_koleżanka Żony-piękna, zadbana, uśmiechnieta, miła i delikatna. Nasza znajomość zaczęła sie niewinnie-rozmowy o pracy, o domu, dzieciach, muzyce , filmach...Mieliśmy wspólne pasje podobne zainteresowania. Jej tez nie układało sie z mężem. Kiedy miałem problemy w pracy-zona nie wspierała mnie ale przeciwnie -pierwsza wyrzuciła mi że jestem beznadziejny, że nie potarfie zarobić kasy ....a Ona potrafiła wesprzeć mnie ciepłymi słowami, dodawała otuchy, nadziei. Nawet nie pamietam kto komu pierwszy napisał to słowo: kocham. ONa była mi potrzebna bo je słowa dawały mi radość, nadzieję, czułem sie dowartościowanym facetem, wzrosło moje poczucie wartości. Zona odkryła taki sms zrobiła mi piekło, zadzwoniła do koleżanki wyzywając ją od najgorszych. Teraz sam nie wiem co robić Kocham zonę ale jakoś oddalilismy sie od siebie a z Nią jest mi fajnie pisać, rozmawiac ale nie wyobarżam sobie zostawic rodziny Wszystko to takie trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj
i fajnie jest!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polak potrafi
eh taka koleżanka żony, wspólne pasje, zainteresowania i porozumienie dusz. rozmarzyłem się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakiez to banalne, zla zona nie rozumie, a ta druga wyslucha, pocieszy.. Zastanow sie, co jest wazniejsze, w koncu kiedys pokochales swoja zone i ona byla dla ciebie ta jedyna.. Nikt nie powiedzial ze bedzie wiecznie kolorowo. Zastanow sie, czy chcesz walczyc o malzenstwo czy bez walki rzucic sie w ramiona tej drugiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przejrzyj na oczyy
CZTERDZIESTOLATEKplus1 jakbyś żył codziennie pod jednym dachem z tą niesamowitą koleżanką żony,to szybko byś się przekonał,że ona tak cudowna nie jest. Pociąga nas i zauracza osoba której na co dzien nie mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przejrzyj na oczyy
CZTERDZIESTOLATEKplus1 Robisz błąd jak co niektórzy pisząc o pasji i zaintereowaniach. Te 2 słowa brzmią identycznie,ale dotycza tego samego.Pasja to zaintereowanie. Ostanio słowo pasja stało się modne,nadużywane i często wychodzi tak jak i Ciebie łączenie 2 okreslenien naraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jej tez nie układało sie z mężem. Kiedy miałem problemy w pracy-zona nie wspierała mnie ale przeciwnie -pierwsza wyrzuciła mi że jestem beznadziejny, że nie potarfie zarobić kasy " urocza koleżaneczka pewnie to samo zarzucała swojego mężowi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rhehehahszh
Piszesz o problemach (stresy w pracy, kłopoty z dzieckiem). Kiedy ma sie takie problemy rozmawia sie z zona a nie z kolezanka. Jestes zwyklym niedojrzalym facetem ktory ucieka od klopotow do jakiejs internetowej kolezanki. Niedojrzales do zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przejrzyj na oczyy
ee :-) kazdy człek tak ma,ze co obce,nie nasze,to wydaje sie lepsze :-) Tylko,ze nie kazdy(patrz autor tego tematu) potrafi zdać sobie z tego sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reszkaiprzel
Pewnie z takim mezczyzna przy boku twoja zona czuje sie jakby nianczyla drugie dziecko. Wspolczuje jej. Sama musi zmagac sie z problemami swoimi ,twoimi i dziecka. Musi myslec za was wszystkich, nie ma na kogo liczyc. A ty jak na swoje lata dojrzaly mezczyna powinienes zdjac z jej barkow troche tego ciezaru a nie leciec jak jakis dzieciak z placzem do przyjacioleczki. Jestescie siebie warci tzn. ty i przyjaciolka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totem,ew
Zda sobie z tego sprawe jak straci zone. Zonie przydlaby sie PRAWDZIWY MEZCZYNA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blechyblehhh
Trawa jest zawsze bardziej zielona po drugiej czy cos tam :) rozczulaja mnie te banaly: mielismy klopoty w zwiazku to zamiast je rozwiazac to rzucilen sie na bezproblemowa kolezanke (ktora o ironio miala klopoty ze swoim mezem :D ) tak to jest jak sie bawi w malzenstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no koleżanka żony cię
pocieszała bo nie musi z takim nieudacznikiem jak ty żyć:D tak wszystkie kurwy wobec cudzych mężów robią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uzytkowniczka
Tak to jest jak niedojrzaly mezczyzna zeni sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość losot
przejdź na islam i masz problem z bani, pozostaje tylko kwestia utrzymania dwóch kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikola**
DO CZTERDZIESTOLATEKplus1- No i widzisz po co Ci to było, same oskarżenia, wyzwiska a pewnie sami nie są święci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×