:(((((((

Zostawił mnie chłopak. Był prawie idealny. Cudowny i dobry. Aż w końcu z głupich bezsensownych powodów wątpliwości doprowadziły do końca. Bez sensu.

co się stało , bo cos musiało spowodować że tak postapił

A z jakiej wysokości Cię rzucił?

jeśli był prawie idealny, to walcz o niego.

ale nei można chyba zmusic kogoś do miłości prawda ? :( Najpierw poszło o jego mamę.. która się nim posługiwała i robiła wielkiego maminsynka... dużo by opisywać.. doszło do tego ze kiedy sie ze mna umowil ( ja bylam w kiepskim stanie) powiedzila mi ze zostaje z mama bo mu robi lamenty ze nie spedza znia czasu (ma 21 lat)... ja siedziałam ciage sama.. a wieczorem poszedł do klubu na balety. mimo ze twierdzil ze sie wcale nie bawił dobrze.. potem chcial sie spotkac w neidziele jakbynigdy nic ale ja juz nie mailam zcasu.. w poniedziałek powiedziałam ze dłuzej tak nie wytrzymam w trojacie z jego mamą ktora nie potrafi sobei zajac zcasu bo maz wyjechał za granice. nie walczyl... nie mogl zrozumeic.. pozwolil mi odejsc.. mimo ze mowil zemnie kocha. w koncu ja zdecydowąłam ze kocha się "mimo wszystko" a nie za cos i przeprosilam go, powiedziałam ze kompromisami duzo osiagniemy... ale niestety, on utrzymujac ze przyszedl sie ze mna pogodzic niby, tzn mają c na to nadzieje ciagle wymyslam glupie powody rozstania.. zrzucal nawet na moje problemy rodzinne.. 2h sie zastanawial po czym pwoiedzial ze nie naprawi tego juz.. ze mowi mi NIE. :(

czy wdowa?

mam 20 lat ;]

""powiedzila mi ze zostaje z mama bo mu robi lamenty ze nie spedza znia czasu (ma 21 la)""" chłopak albo kłamie albo jego matka jest psychiczna. Zadna normalna matka nie zarzuca dorastającemu dziecku że nie spędza z nia czasu.

Może się wypaliło, zrozumiał swoją pomyłkę uważa, że zganiając winę na matkę po prostu jakby będzie ci łatwiej go zrozumieć? Może już ma kogoś nowego, może po prostu chce inaczej, z inną osobą, różnie bywa, młoda jesteś i nie pierwszy to przypadek, że związek po prostu się najpierw nie klei, a później rozpada. Szukaj dalej.