Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość panienka bez okienka

ogromny problem, pomocy!

Polecane posty

Gość panienka bez okienka

Chodzi o mój związek. Jestem w nim od połowy sierpnia, to nie tak długo. Mój problem polega na tym, że mam zaburzenia osobowości i zupełnie nie umiem się otworzyć przed nim. Często bez powodu jest mi bardzo smutno i nie umiem porozmawiać z nim o tym, a to poza rodziną jedyna osoba jaką mam na świecie. Mam ogromne wyrzuty sumienia, bo czuję się tak, jakbym go okłamywała. Czasem nawet myślę, że lepiej by było się rozstać, bo nic poza seksem nie mogę mu dać, jestem najnudniejszą osobą na świecie, nie umiem rozmawiać, w sumie z nim też długo nie rozmawiałam. Mam same problemy ze sobą, mnóstwo lęków i tak myślę dlaczego on chce mieć przy sobie tak ciężar? Myślicie, że powinnam się z nim rozstać i najpierw uporządkować swoje sprawy i potem brać się za związki, czy może jednak on mi jakoś pomoże? Dodam, że jest bardzo opiekuńczy i troszczy się o mnie, jednak ciągle czegoś mi brakuje i nie wiem czy to coś czego on mi nie daje, czy to coś czego ja sama nie umiem dać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksx
uwazam, ze jesli go kochasz, dobrze ci z nim, to powinnas sie postarac pracowac nad waszym zwiazkiem, z czasem troche przed nim otworzyc. to nie sa proste sprawy i nie rozwiaza sie w ciagu jednego dnia. ale probowac warto. zwlaszcza, jesli jemu zalezy i chce byc z toba. a co to za zaburzenie? zdiagnozowane, czy sama tak tylko uwazasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panienka bez okienka
chodzę na terapię, ale od niedawna. mam zdiagnozowane zaburzenie (nie powiem jakie, bo się wstydzę). problem w tym, że sama czuję, że nie daję mu tyle na ile on zasługuje i wykańcza mnie to, jakbym nie była dla niego dość dobra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksx
nie powinnas myslec o sobie, ze nie dajesz mu tyle, na ile zasługuje. Dajesz mu teraz tyle, ile potrafisz dac z siebie. Z czasem to sie moze zmienic. Chodzisz na terapie, z czasem na pewno bedzie lepiej. poza tym, jesli sie jest z kims, to mimo wszystko, a nie dla czegos. jesli on jest uczciwy, szczery, kocha cie, powinnas czerpac z tego radosc i sile. i malymi kroczkami zmierzac do tego, by bylo lepiej. z czasem otworzysz sie bardziej. a on, jesli kocha, to zrozumie to. moze teraz sie wstydzisz, ale jesli mu ufasz, to szczera rozmowa moze wam pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×