Umowiłam się z chłopakiem z czata.... /DORADZCIE

w czwartek odmówiłam przyjścia tłumacząc się pracą w pątek (wczoraj) wystawiłam go dzwonił 50 razy/40 esemesow - wezył temat doszukiwał się drugiego dna, a ja w tym czasie oprowadzałam starsze malzenstwo anglikow po Kazimierzu. pochodzę z Krakowa Oczywiscie przyszlam na miejsce przed umowionym spotkanirm... wypilam kawe w kawiarence w ktorej mielismy sie spotkac, aura tak zachwycila ze postanowilam pospacerowac po Kazimierzu (jestem z obrzez miasta, wlasciwie to wies przylaczona do krakowa 15lat temu ale cechy wiejskie zachowala), spacerujac po Kazimiezu doszlam do oddanej w tamtym roku kladki - zwanej mostem milosci. dorwalo mnie to malzeznswo, nastepnie usiadlam z nimi i wypilam kolejna kawe w kawarni nieopodal kladki, ok 19 postanowilam ok czas na mnie ale nie poszlam na plac zydowski na ktorym bylam z nim umowiona a prosto do tranwaju I co teraz?spotkać się z nim jutro? Dodam ze to randka w "ciemno" wygooglowalam go jest znany w Krakowie, a ja zwykly instruktor fitnessu i fizjoterapeuta po godzinach Co robic?

Dowód ci pokazał, że wiesz że to ten znany, a nie jakiś ruchacz?

on nie widział mojego zdjecia, a ja moze brzydka nie jestem ale piękna tez nie..... help

Tylko gówniarzy interesują lalki barbie... uwierz mi.

babeczki w kropeczki - przeprowadzilam sledztwo on nie wie ze ja wiem kim on jest....

to po cholere sie umawiasz? :O

Bo jest mi samej źle - spanikowałam poprostu...

kafetoster twoe motto "Lepiej spróbować i żałować, niż żałować, że się nie spróbowało" w tym momencie mnie krzepi

jak go rozponalas skoro nie podawal ci danych?

Teoretycznie ucieczka przed randką może sugerować, że jesteś nieśmiała i to go nakręca jeszcze bardziej. Gorzej tylko jak to jakiś playboy który tygodniowo zalicza po 10 sztuk. Co ci każe myśleć, że jest inaczej?

wezszylam temat, niby starszy o 10 lat/ ja 27 on 37. Napisał jak ma na imię i czym się zajmuje.... ma nietypowe imie, pisalismy co nie co o sobie, to mie bylo trudne wykryc co robi... ogolnie gazety dla miasta - ale to nie istotne iść?

idź najwyzej zakonczys randke szybciej niz normalnie. nic przeciez nie tracisz

teoretycznie jestem niesmiała, choc wszyscy uważaja ze wrecz przeciwnie, prowadze zajecia gdzie musze mowic do ludzi podniesionym glsem (cwiczac, sciszonym nie zrozumieja komend), znajomi twierdza ze kto jak to ale ja nie jestem niesmiala, a jestem.... nawiazywanie znajomosci przychodzi z oporem, mimo tego chetnie rozmawiam z nieznanymi mi osobami spotkanymi na ulicy sklepie etc

smialismy sie ze jesli bedzie kiepsko to zamowimy wodke, albo titanica, a jak bedzie zle to odwrocimy sie plecami popijajac kolejna setke, gdyz jego zdaniem zal bedzie opuscic takiego glosu (ze niby podoba sie mu jego glos)

*moj glos

no to kurcze iść czy nie iść? bo chciałabym w koncu stracić dziewictwo mam już tyle lat, a wianuszek wciaz na swoim miejscu bo Azora nie powinnam wliczac?

Jak komputerowiec to może i szuka tej jedynej... wiem po sobie...

a babweczki w kropeczki ile mas lat> tez jestes dziewicą?

no to kurcze iść czy nie iść? bo chciałabym w koncu stracić dziewictwo mam już tyle lat, a wianuszek wciaz na swoim miejscu bo Azora nie powinnam wliczac? " hah to podszyw of course :) wiecej taktu prosze

czyli komputerowiec szuka dziewczyny w swoim świecie komputerow hmm babeczki w kropeczki co masz na mysli "wiem po sobie? ? ps spadaj podszywie sio

wybacz mam strasznie krótka pamiec i nawet ie pamietam ze pisałam te posty kilka minut temu. nawet zapomnaialm ze z toba rozmawiam. no to ile masz lat?

Komputerowiec szuka systemowo... analizuje... modeluje projekt... bada... wprowadza poprawki... czasem bez końca.

macie jakies doscwiadczenie z randka przez czat? nie chodzi o wyglad (ok musi byc wyzszy ode mnie) chodzi o blyskotliwosc poczucie humoru wyroslam z czasow gdy jedynie wyglad przemawial "za" albo "przciw"

Azor!!! Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!Azor!!!

podszywie ARE YOU OK? DUPKU

AM I OK? AM I? AM I? AM I? NOPE :(

idz, nie pekaj guma cienka i nie peka

a w czym pojsc w spodniach czy sukience, buty na obcasie czy plaskie?

W sukience i na obcasie - tak bym cię chciał.

spróbuj.