Wpadla w histerie -jak ją uspokoic?

moja corka 3.5 letnia dzisiaj poraz pierwszy w zyciu wpadla w taka prawdzoiwa klasyyczną książkową histerie.Nigdy tak nie miala, az wreszcie po 19 zaczął się szał,i do tej pory co rusz zaczyna piszczec wrzeszcec i wszyskim rzucac pod reką.Nic nie pomaga nic, wszystko wytestowalismy, ani kąt, ani klap, ani przytrzymanie ją aby sie uspokoiła ,juz dwa raxzy sie zaniosla .Wyje nadal caly czas jakby ktoś ją ze skory obdzieral, cala sie podrapala,.Pierwszy raz jej sie to dzisiaj zdarzylo, ale nie widze konca, lezy u siebie an podlodze w pokoju u strasznie sie drze.Nie piszcie aby ją bic bo to tez nie pomoglo tylko jeszce glosniej wyła.Jestem bezradna.Z tego co slysze to bezdech znow załapie.Co robic.Nie reagujemy wyje, reagujemy jeszcze bardziej wyje i odpuyycha sie.Oszaleje, Jestem przerazona

A próbowałaś przytulić?

wlasnie zwymiotowala z placzu i zesikala sie na podloge :o :oNawet dotknąc sie nie da, Mąż wklada ją do łozka ona z niego spada i nadal gryzie panele i wyje :o:o cala zapucnieta od histeri

tak, probowalismy ją brac na kolana, przytulic, ona sie wyrywala, kopala, drapala nas i siebie, odpychala sie od nas, nie dalo rady ją na sile utrzymac bo z rąk leci i sie wlasnie na recach zapowietrzyla

a co bylo powodem histerii????

jak ktos wpada w histerie to najskuteczniejszy jest plaskacz, to powazana rada, ale nie wiem jak z dzieckiem, bo na doroslych to dziala

Zawezwać mistrza Yodę by trzeba.

jak nigdy tak nie miała, to może ja jakieś choróbsko bierze i dziecko samo nie wie co się znim dzieje

Moze poprostu jej cos dolega, boli czy cos takiego? Spubujcie jej zaparzyc melisy i dac sie napic. Moze zadziala.

ja bym poszla z nia na pogotowie

vicky acosta a umiesz przeczytasz głowny teskt co pisze w nim ?? Pauuulla24 zaczelo sie od przysjcia do domu z dworu kolacje i na mycie, z jedzieniem i kąpaniem horror czyli awykonalne w jej histeri bo wije sie jak piskorz

Moze poprostu jej cos dolega, boli czy cos takiego? Spubujcie jej zaparzyc melisy i dac sie napic. Moze zadziala.

a może jest chora cos ją boli? musisz postepowac spokojnie byc opanowana a jesli to foch to nie reagować.

" 21:10 [zgłoś do usunięcia] gerere vicky acosta a umiesz przeczytasz głowny teskt co pisze w nim ?" o co ci chodzi? :O:O

teraz juz ją wszystko boli od placzu, dalismy jej cos do picia aby sie nie odwodnilo to butelką pizgla o podloge , mąż ją kladzie spac ona furi dostaje , wychodzimy z pokoju to tez ryczy,bierzemy ją na rece jeszcze bardziej sie wrecz zanosi

wstaw ja pod prysznic!

A co lubi robić najbardziej?

I czy poza wami ktoś jeszcze się nią zajmuje? Zostawiałaś ją z kimś?

pytałaś ja czy ja cos boli?nie ma goraczki?

vicky acosta o to ze pisze ze bicie /klap jej nie pomaga a jeszcze bardziej ją zaczyna wrzeszcec wręcz piszczec, wiec rada z strzeleniem wtraz akurat nie w moim przypadku bo moglabys ją zatluc a ona by sie nie uspokoila a jeszce znacznie bardziej nakrecila by sie histerią

Jak długo to trwa? Jak do pół godziny - bierze was na wytrzymanie i testuje, na ile może sobie pozwolić Jak dłużej - wezwałabym lekarza

Wezwij księdza egzorcystę

napisala ze od 19 tez bym wezwala lekarza

ale ty mowisz o biciu czy klapsie, dla mnie to nie jest to samo a wrecz cos zupelnie innego niz terapeutyczny plaskacz w policzek :O:O:O:O bez kitu, poszlabym z nia do szpitala, moze cos jej dolega, a nie potrafi powiedziec co. albo jakas choroba psychiczna sie zaczyna :O nie wiem, nie znam sie.

ona wpadla w szal kiedy do domu sie zbieralismy z dworu a gdy przekoczylismy progi domu to w kurtce i w butacj rzucila sie z histeria na podloge i tak do tej pory.Nie chciala isc do domu z dworu, o to sie rozwrzeszczala, i tak sie nakręciła ze już nawet sama nie wie o co ryczy.Mąz ta u niej teraz jest i slysze jak wniego klockami rzuuca i sie drze, bo on ją wsadza do lozka , ona schodzi, i straszie placze przy tym.Nawet nie zjadla kolacji, nie dala sie umyc,pizamy z siebie zdarla i szał do potegi.Pierwszy raz tak jej odwalilo,a to z powodu przyjscia do domu i juz kolejnye etapy j.a takze denerwowały

to nie jest książkowa histeria, taka powinna przejść już dawno a z twoich postów wynika, że tak ma od kilku godzin.

gerere...chcesz, zeby ktos czytał ze zrozumieniem a sama piszesz tak nieskładnie i z błedami , że szok. nie rozumiem jak 3,5 letnie dziecko moze przez 2 godziny histeryzowac- chyba tylko dlatego, że ciagle czegos od niej chcecie - albo ja na kolana bierzecie( nie pisze się na ręcach:P) albo na siłę kapiecie albo stawiacie do kąta bijecie( tak, tak, klap to tez bicie)wkłądacie do łózka, karmicie na siłe - co to znaczy wije sie jak piskorz? w tym wieku chyba dziecko mówi tak? to niech wam zakomunikuje o co chodzi , tylko dajcie jej powiedziec:P

jak na focha to zbyt długo

vicky acosta najchetniej juz bym ją do szpitala zawiozla aby dali jej cos na uspokojenie, ale o ja powiem ? ze przywiozlam dzieckko bo wpadlo w histerie z powodu braku checi wracania do domu z placu zabaw,nie chciala jesc kolacji i sie wykapać??? wysmieją mnie tam

wiesz co, teraz piszesz i sytuacja inaczej wyglada. zostawcie ja w spokoju, nie chce jesc, niech nie je. chce gola latac, brudna po mieszkaniu, to niech polata chwile, zaraz jej przejdzie. jak ciagle cos od niej chcecie to ja podkurwiacie i ona sie nakreca. zostawic ja w spokoju.