Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość What if?

Kiedy zycie traci sens...

Polecane posty

Gość What if?

CO wtedy? Kiedy nie ma po co wstac rano? Kiedy nie ma sensu myc wlosow. Kiedy nie mozna juz dluzej patrzec na kogos kto byl pomylka ale trzeba udawac, ze jest OK? Co wtedy kiedy brakuje wyjscia, rozwiazania pomyslu? A co wtedy kiedy juz poprostu nawet nie chce sie zyc? Jak zaczac od nowa? Jak uwolinic sie od siebie, przeszlosci, terazniejszosci? Jak dac sobie szanse po samych bledach? Jak uwiezyc w sens zycia, kiedy zycie nie daje zanych szans? Jak? Co kiedy na pytanie "Co dalej...?" Nie ma odpowiedzi a znalezienie jej sprowadza wszystko do napojow wzbogaconych o procenty? Kiedy nie mozna spac w nocy, bo nawet spanie nie ma sensu? A wtedy kiedy nawet brak odwagi by sie zabic? Czekac? Wegetowac? Tracic czas? Powiedzcie mi co dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość What if?
Zycie mi sie posypalo, pepelnilam jeden blad za duzo. Teraz nie ma drogi powrotnej a do przodu nie da rady isc, przynajmniej ja juz nie potrafie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość What if?
Błąd polegała natym, że latami pisałam prowokacje i w końcu zwróciło się to przeciwko mnie. Teraz mam wyrok sądowy i idę sie powiesic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość What if?
Postawic na nogi? Oglada czyjesc cierpienie? Nie sadze. Mam tak duzo swoihc problemow, ze nie jestem w stanie udzwignac ani jednego cudzego... I ani jednego wiecej swojego... jak to mialo by mi pomoc? Jak? Pomoc zeby znaezc w sobie odwage zeby sie utopic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość What if?
nie opłaca się być suką :( a taka byłam zadowolona ze swojej podłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość What if?
DO szanownego podszywa-->Nie powiesila bym sie, to trwa za dlugo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptasiek nastroszony
w wypadku facetów to chyba wtedy gdy w kieszeni smutno i w rozporku nudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość What if?
OK, wiec byl podszyw, i idiotyczny komentarz a teraz pytam powaznie... Zna ktos odpowiedzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość What if?
Nic nie oczekuje. Ja znalazlam swoje droge, tak mi sie wydawalo. Nie chce pomagac, wiesz dlaczego? DLatego, ze nikt nie chce mi pomoc. Nigdy nie zrobilam, nigdy a imo to nikt nie znalazl sie zeby mi pomoc. I moze to podlo ale mam to gdzies. Moje zycie stracilo sens! Moje! czy to takie dziwne, ze moje zycie jest JESZCZE dla mnie najwazniejsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podchodzisz do sprawy od dupy strony. Czy kiedykolwiek zrobiłaś coś dla drugiego człowieka, czy całe życie oczekujesz że wszyscy będą koło ciebie skakać? Bo w takim przypadku nie dziwi mnie twój stan psychiczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość What if?
Nigdy nie oczekiwalam, ze kto kolwiek bedzie wokol mnie skakac. Moj wiek nie ma znaczenia, nie mam depresji jesiennej, nie rozczarowala mnie wakacyjana milosc. Moze wlasnie skakania wokol mnie powinnam zadac? Moze wyedt bylo by innaczej. Tak czy siak, jak na moj wiek nie prowadze typowego zycia i mam znacznie wiecej powaznych zlych decyzji za soba. 20. Teraz powiedz mi, ze jeszcze jestem za mloda. Tylko na to czekam. Czy nawet anonimowa prosba o pomoc musi byc odbierana jako proba znaleznenia sie w centum uwagi? Nie probuje. Nie zostalo mi poprostu juz nic wiecej. Nie musisz mi wiezyc, ale gdybym mialao do kogo, to wlasnie tam byl udala sie po pomoc, a tak... Coz, widac nisko upadlam, skoro jestem gotowa narazic sie na "kafeteriana" spolecznas w nadziei na najmniejsza pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×