Chlopak ze studiów okazał sie byc milionerem i arystokratą :/ koniec ...

poznałam go...strasznie spodobał mi sie fizycznie...o dziwo polubił mnie ...dużo czasu spedzalismy razem i sie zakochalismy w sobie ... aha no i wydawał sie byc normalny, fajnie ubrany, ale nie w niewiadomo co, jezdził autobusem... ale zaprosił mni do siebie ... a tam jaka wielka chałupa! haha i slużbe miał ;D w salonie wielki stół jak na filmach przed domem kilka limuzyn (tzn nie takich wielkich lincolnów tylko eleganckich aut. ) w domu jakieś żyrandole , dywany...na szczescie nie było ojca tylko mama jego kobitka wygladała jak jakaś księzna :/ kurde i portrety przodków na scianach...czułam sie bardzo niepewnie chyba nie zaprosze go do siebie...moje mieszkanie jest wielkości jego garażu :(

nie dygaj ;) (multi) milionerzy to też ludzie! ;)

nie no własnie chciałam zaznaczyć że nie wierze w scenariusze że ksiaze i biedaczka...to nie wypala nigdy jedyny chłopak z któym mi sie ułożyło pochodził z podobnej rodziny do mojej

Dynastia 2: Reaktywacja

jak jakaś księżna :D

tylko nie wiem co zrobić zakończyć to teraz? przez ciekawość zaprosić go do siebie i zobaczyć jak zareaguje? ale jest 1% że to zaakceptuje...

a łazienke masz w domu, czy na korytarzu?

no bez przesady..mam normalnie mieszkanie z kuchnią łazienką kanalizacja jest (nie szambo) ale mały metraż nie mam schodów marmurów posążków, obrazów :o :( strasznie mi żal...bo naprawde mi sie podobał zależalo mi :(

a no tak czasem jest, ja jak raz polazalam do kolezanki ze studiow, ktora jest szara myszka i niczym sie nie wyrozniala to mi kopara opadla. 100 razy sprawdzalam adres ktory mi podala na kartce :) bo zastalam jakas duza chawire z basenem :D od progu dopadla mnie gosposia, prosila o plaszcz ... czulam sie niezrecznie, a gdy rozmawialam z rodzicami znajomej to uzywali takich slow, ze normalnie ... ehh jestem chyba zbyt prosta :D a kumpela w ogole do nich nie podobna, normalna dziewczyna :)

a jak byś go złapała na dziecko to w najgorszym wypadku bedzie płacił alimenty czyli jesteś ustawiona

Eeee tam nie przesadzaj bo jeśli on poszukiwał takiej kobiety na swoim poziomie materialnym to upewniłby się ile posiadasz.

a miało być tak pieknie... :( a ja bym go zaprosiła, nie wstydz się masz okazje go poznać jak okaże się pustakiem to cię zostawi z powodu twojej "biedoty" w jego mniemaniu a jak nie to masz szczęście:)

ale mi nie zalezy na jego pieniadzach...a jak zobaczy moje mieszkanie i tate w sweterku który ma już chyba ze 30 lat to napewno tak o mnie pomysli...nie chcę żeby źle o mnie myślał...w dodatku ubieram się fajnie więc pewnie mysli teraz że mieszkam w fajnym apartamencie albo domku jednorodzinnym...a ja mam meblościanki, telewizor 14 cali .... chocbym nie wiem jak mu sie podobala to nie ma szans... a nie chcężeby mnie rzucił, wole sama odejść z honorem..

no własnie jenifer to nie jest takie proste..jak zobaczy moje mieszkanie i mnie zostawi to bede sie czuła podwójnie zraniona, raz że mam tak niewiele i że niby czyni mnie to gorszą a dwa że on jest pusty dlatego wole zapobiec i zostawić go wczesniej tylko nie wiem jaki powod wymyslec on mi sie tak podoba, wszystko sie układało...

to może go uprzedz ,porozmawiaj znim szczerze ,że ty nie jesteś jakaś wielce bogata itp.. powinien zrozumieć ..ja co prawda nie miałabym takiego problemu ,ale wydaje mi się że glupio postapisz jak nagle się od niego odsuniesz a on nie będzie wiedział dlaczego

Ja bym się w takie coś nie pchała. Nigdy nie będziesz jego partnerką, tylko jakąś biedaczyną prylepioną. Taki gość to może mieć każdą i zawsze będą go łowić, jak tylko będziecie mieć pierwszy problem, to jakaś mu się do wyra wkręci. Takiemu bardzo trudno być wiernym, bo kobiety są niebezpieczne, atakują bogatego.

a Ty myślisz, że milionerzy nie wiedzą jak żyje przeciętny człowiek w tym kraju? :D

już kiedyś to przerabiałam z innym kolesiem który również był boagty chociaz nie aż tak, ale za to skąpy jak spódniczka dziwki - powiedziałam mu że ktoś wysmiał moje mieszkanie i samochdó taty a on zaczał mówić że to głupia osoba itp. to pomyslalam "znaczy że on jest inny" ale jak do mnie przyszedł to też sie zachował jak śiwnia...jego mina mówiła sama za siebie...

wielbiciel - może i wiedzą ale co ich to obchodzi? z drugiej strony nawet taki milioner powinien wiedzieć że kase można stracić i warto mieć obok kogoś kto nie odejdzie wraz z odejsiem pieniedzy

ale nie dowiesz się co to za typ, póki nie sprawdzisz...

hmmm - a skąd wiesz, że on jest milionerem? Po pierwsze czyj to był dom? Jego? Nie sądzę. Po drugie skoro jeździ autobusem do szkoły, zamiast ze szoferem to chyba nie do końca ma tak źle w głowie. Po trzecie to, że jego rodzice mają taki a nie inny dom czy zarobki to nie oznacza, że on z tego będzie miał nawet centa po studiach... Bardzo często rodzice wychodzą z założenia, że skoro oni zaczynali od zera to ich syn też powinien(co jest nieco chamskie, wbrew pozorom)...

Wiesz, myślę, że jak on aż tak zamożny jest, to Twój brak kasy go nie zrazi:) Przecież jego bogactwo wystarczy dla Was dwojga jakby coś z tego wyszło:)

jezdzi autobusem bo stwierdził że z szoferem to byłby niezly obciach,a prawko ma ale boi sie jeździć... no ale jeszcze pozostaje styl życia Jenifer bez urazy ale ten Twój książe to jednak okej fwakacje w egoztycznym kraju ale na to niemal kazdy moze sobie teraz pozwolić natomiast na podroze do skandynawii,rosji, na daleki wschód, nurkowanie, tenis, jazda konna, warsztaty wokalne, aktorskie...on ma po prostu inne życie aa i jeszcze narty w Aspen czy jakos tak... a ja? wakacje w chorwacji/turcji...ehe :o

kobieto, nie piętrz problemów :o

jesli to nie prowo to bylabys glupia, konczac znajomosc, bo chlopak jest za bogaty.

chodzi o moją dume...lepiej jak tak sie stanie niż on powie żee jestem jakas nie taka albo da mi to odczuć