Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasablankaaa-28

Czy warto walczyć o szczęście...

Polecane posty

Gość kasablankaaa-28

Mam wrażenie, że ja i on cały czas się mijamy. Poznaliśmy się dwa lata temu tak zwyczajnie w pracy. Nasza przyjaźń, te spojrzenia w oczy, ludzie mówili, że łączy nas cos wyjatkowego. Trzymaliśmy dystans jakiś czas ale kiedy zostałam oddelegowana na jakiś czas do pracy za granicę zrozumiałam za kim tęsknię najbardziej. Kiedy się poznaliśmy oboje byliśmy wolni, ale po przejściach. Potem on poznał Ją. Ja odsynełam się nieco - nadal byliśmy znajomymi. A pewnego dnia po prostu odeszłam z pracy. Wyjechałam na jakiś czas, potem wróciłam i zaczynałam wszystko od nowa. W tym czasie mieliśmy kontakt niemal codziennie, ale tylko mailowy, telefoniczny. Glównie z Jego incjatywy. W tym czasie jego związek ok. pół roczny po prostu sie posypał... czasem jeszcze rozmawiają ze sobą, ale to ta dziewczyna inicjuje kontakty. I jakiś czas temu spotkaliśmy się - długo rozmawialiśmy... On jest bardzo pogubiony. Nie ma już tego dawnego mężczyzny z błyskiem w oku i uśmiechem na całego... i choć pod koniec naszego spotkania śmiał sie jak dawniej widziałam jakiś smutek w jego oczach... spacerowaliśmy cały dzień, jedliśmy pizze, moje ulubione lody... to wyjątkowy człowiek. Chciałabym zawalczyć o coś więcej, ale zwyczajnie nie wiem jak... po tym spotkaniu nadal mamy kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego ludzie muszą sobie wszystko utrudniać lub wkręcać? :P musisz zrozumieć , że on nie wybrał Ciebie do związku i wolał go założyć z inną kobietą niż z Tobą , co świadczy o tym , ze grasz tylko na drugim planie, jako koleżanka lub przyjaciółka do rozmówek...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasablankaaa-28
Ale chyba lepiej działać niż stać w punkcie i nie robić nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasablankaaa-28
Tak wybrał ją pół roku temu, uszanowałam to i odsunęłam się. Ale wtedy był szcześliwy, teraz nie jest... A to że jestem kimś ważnym dla niego to wiem. Wiem ile zrobił dla mnie kiedy byłam chora, kiedy sypało mi się życie, kiedy mialam wypadek a podobno dobrzy znajomi zostawili mnie samą, a rodzina byla daleko... kiedy kończyłam studia i zmęczona pracą nie mialam sil na pisanie pracy dyplomowej, a on siedział ze mną po nocach i pomagał... i wiele innych przykładów. Czy to jest tylko koleżanka do rozmowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
angażował się , ale nie tak wystarczająco by wiązać się z Tobą lub uprawiać seks...:P - chyba ze o czymś nie napisałaś...:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety jednostronna milosc to ruletka. jednostronna "miłość" to najczęściej obsesja i wyobraźnia....:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasablankaaa-28
On wie, że nie jestem i nie będę ani kochanką ani koleżanka do seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale tandeta :O
revolver jesteś prawikiem? chyba masz znikome doświadczenie w miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego nie widział Cie w zwiazku...logiczne...możesz teraz się zadręczać i próbować go usidlić w złej dla niego sytuacji , ale czy to ma szansę przetrwać? nie wiem...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
revolver jesteś prawikiem? chyba masz znikome doświadczenie w miłości no jasne , że jestem prawikiem i doświadczenie jest mi od zawsze obce :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale tandeta :O
pytam poważnie. ile miałeś dziewczyn w życiu? uważam, że warto walczyć. ja sobie wywalczyłam rozwód i małżeństwo z facetem, którego pokochałam. więc wszystko można wywalczyć, pytanie, ile masz siły, odwagi i czasu do poświęcenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasablankaaa-28
Revolver - szkoda, że wszystkich oceniasz jednakowo... Chyba po prostu będę dalej żyła swoim zyciem i będę obok. On wiele razy mnie nie zostawił. Był, po prostu był. I choćby za to nie mogę go zostawić samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytam poważnie. ile miałeś dziewczyn w życiu? na pewno o kilka za dużo....:P uważam, że warto walczyć. ja sobie wywalczyłam rozwód i małżeństwo z facetem, którego pokochałam. więc wszystko można wywalczyć, pytanie, ile masz siły, odwagi i czasu do poświęcenia? to o miłość tzreba walczyć? tzreba przekonywać osobę do siebie na wszelki sposób , by wymówiła małżeńską przysięgę? :) i to pisze "doświadczona osoba" ?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale tandeta :O
nie walczyłam o ślub ze mną. walczyłam o jego rozwód, bo ciężko mu było odejść od dzieci. mimo, że mnie kochał. o małżeństwo ze mną walczył on, bo nie byłam przekonana do tej instytucji :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasablankaaa-28
ale tandeta :O - będę walczyć, bo kiedys on mnie tej walki nauczył... może rzeczywisćie nie warto... może on kiedys wróci do niej, może pozna inną... może ja poznam kogos... Żaden z kolegów, przyjaciół których znam od lat nie zrobił dla mnie tyle co ten człowiek w ciągu niespełna dwóch lat. A jeśli on tyle robi tylko na przyjciółki, to przynajmniej jeśli nie mam szczęścia w miłości, mam w przyjaźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
revolwer to zgozknialy pan ktory nigdy nie zaznal milosci smutne to o tak -do tego staroświecki i zacofany...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nohumormidopisujekażdy
warto walczyć bo wiadomo że wygrana daje radość czyli szczęście a nic poza tym nie liczy się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorka napisała ten post tylko po to, aby słyszeć słowo -WALCZ :P następnym razem pomyśl , o innych odpowiedziach na zadane pytanie...bo nie każdy musi się prosić o miłość i związek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×