Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malynka87

on alkoholik.. ja alkoholiczka

Polecane posty

Gość malynka87

moje życie to pasmo porażek, od kilku lat pije i staczam się coraz bardziej. Jedynym promyczkiem w tej mojej marnej egzystencji jest mój facet, który też pije. Tzn już nie pije. Nie wiem skąd wziął tyle siły ale od paru miesiecy jest trzeźwy. Ja też się stram, ale niezbyt mi wychodzi. Nie wiem czy to ma sens. Boję się że moje picie zniechęci jego, boję się że kiedy ja przestane pić a on się napije też polece w cug. Z drugiej strony przy nim pierwszy raz od wielu lat chce się starać i zmieniać. Może jest tu ktoś kto razem z partnerem walczy z nałogiem? Czy wspólna walka ma sens? Czy skończy się wspólną porażką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żrę banana
Nie ma sensu, szukajcie już miejsca na własne groby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malynka87
tak, mam 24 lata on 25

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bejstenterbejbe
zal mi cie idiotko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×