Czy tylko w Polsce buduje się tak nowe osiedla?:/

Mam do dwóch lat nowe mieszkanie,kupione jeszcze jak sie budowal blok.Blok jest w ksztalcie " studni" jesli wiecie o co chodzi,a w srodku postawili mi po wybudowaniu plac zabaw!to jakas tragedia!Od marca do pazdziernika drą mi sie tam bachory niecale 10 metrow pod oknem do wieczora.Budynek w ksztalcie studni zwielokratnia kazdy pisk.I nie mowcie mi,ze nie mam serca,bo dzieci muszą sie wybawic,super wyposazony plac zabaw w parku jest 2 minuty piechotką stąd!Rodzice jednak nie godzą sie na likwidacje,bo szczesciarze maja okna z innej strony i wola wywalic bachora na dwor,niech siedzi grzecznie w tej studni,a oni beda mieli na niego oko.Zas reszta milczy,bo wiadomo-miec cos przeciwko dzieciom to niedopuszczalne.Nie zeby jeden bachor mi przeszkadzal-jest ich czasem cały tabun! Najgorsze,ze widzialam,ze tak sie wlasnie teraz buduje te nowe osiedla w polskich miastach.Ścisk,getto.Wujek kupil mieszkanie na wynajem,bo bylo tanie.ale to jest niski parter i 5 metrow od okien co jest?Boisko do koszykowki!Jeszcze gorzej...Czy w innych krajach dba sie w ogole o prywatnosc i cisze mieszkancow?Czasy komuny minely,mozna by cos z tym zrobic,w koncu te mieszkania tanie nie są. Mysle,zeby sprzedac mieszkanie,ale do cholery,urzadzalam je bardzo dlugo!

mimo ze mieszkam w dzielnicy domkow jednorodzinnych, na przeciwko mieszkaja rodziny z dziecmi i te od wiosny do jesieni napiertalaja na ulicy na rowerach i sie dra jak opetane, okna nie mozna otworzyc :o

no cóż współczuje ci ja na szczęście mieszkam w bloku starych ludzi to znaczy że większość jest po 50 roku życia a jak są jacyś młodsi to to już odchowana młodzież

To się dopiero nazywa popierdolenie.