Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

do dooopy

Ciężko jest znaleźć znajomych po ukończeniu studiów.

Polecane posty

Tak się jakoś stało, że pourywały mi się kontakty. Część znajomych wyjechała za granice i kontakt jest jedynie internetowy. Druga część po prostu zaniknęła gdzies, robia kariere badz znalezli nowy sposób na zycie i innych znajomych. Trzecia i ostatnia czesc... po prsotu sie urwało, bo ludzie maja to do siebie ze sie zmieniaja, z czasem stwierdzilismy ze nam juz nie po drodze, ze mamy rózne poglady i cele. Mam 25 lat, koncze studia i utknęłam w jakimś martwym punkcie. Naprawde nie wiem gdzie teraz moge znalezc jakąś paczke, znajomych. Próbuje, odzywam sie do ludzi których poznaje, ale onie zachowuja sie raczej dziwnie. Trudno jest nawiazac kontakt tak jak to kiedys bywało. Pisze do kogos raz, drugi, rozmawiamy, potem padnie propozycja wyjscia gdzies, ale jakos wszystko sie rozłazi. Ludzie jacys tacy zamknieci sie zrobili, nie mam pojecia co oni robia sami w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktorego faceta
bo stara prawda głosi ,że na studiach nie poznajesz znajomych na długo. jedynie w liceum, u mnie wiekszość znajomości ze studiów się skończyło , pozostały licealne , studiowaliśmy na jednej uczelni , miszkamy w tym samym mieście i to trwa już lata nawet jak zakładają rodziny to zawsze gdzieś wyskoczymy nawet z ich dziećmi. Ludzie ze studiów porozjeżdżali się po świecie a ci co zostali na miejscu to niestety kontakty się zacierają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie do was..... . .
niestety teraz tak jest ze kazdy "sam sobie" Ludzie sa nieufni, zazdrosni, nie lubia cudzego szczescia itp. Ja mam tez malo przyjaciol, bo wiekszosc wyjechala za granice, albo nie maja na nic czasu, bo praca, dzieci itp. Z ludzmi z pracy sie nie kumpluje poza praca bo nie sa to osoby godne zaufania, jakies takie rywalicujace ze soba...dziwne to wsyztsko sie robi. Kiedys bylo inaczej, teraz czlowiek czlowiekowi wilkiem i ciezko znalezc prawdziwych przyjaciol czy chociazby kolegow. A czasem chcialoby sie wyjsc z kims innym niz nasz chlopak czy dziewczyna...ale nie ma sie z kim wyjsc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale jak wyleźć z tego impasu? Często słyszę od ludzi w moim wieku i mojej sytuacji, że nie ma gdzie wyjść, że brak ludzi. Ale jak sama proponuje ze pojdzmy w 2, moze kogos poznamy przypadkiem, przeciez nigdy nic nie wiadomo, to nieeee, bo bez sensu, bo to, bo tamto. Mam wrazenie ze kazdy smuta w domu, ale nikt cholera dupska nie ruszy :/ Czy ktoś dał rade zmienic ten stan rzeczy? Napiszczcie gdzie sie poznaje ludzi chetnych do zycia, bo mam wrazenie ze osoby wokół mnie składaja sie w wieku lat 20kilku do trumny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musze ten temat pokazac
bo w tym wieku normalni ludzie zakladaja rodziny, żenia sie, kupuja domy, mieszkania, rodza dzieci itp kazdy sie wyszalal już na studiach i ma dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgyjlyfj,ff
jak to moja kolezanka powiedziala ludzie sa zamknieci bo przypada nam na osobe duzy metraz co powoduje ze ludzie sa wycofani... ja rowniez skonczylam szkole pracuje mieszkam sama i co? gdzie spedzam czas ? na forach , blogach , czatach bo nie mam do kogo sie odezwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, po 24 roku życia instytucja "znajomych" juz nie istnieje. wez skoncz plesc bzdury :o z takiego myslenia biorą sie własnie nieszczesliwe małżeństwa, kiszace sie we własnym sosie 24h/dobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgyjlyfj,ff
co najlepsze takie wlasnie blogi na temat codziennego zycia prowadza mlodzi... dlaczego ? bo sa samotni chca podzielic sie swoja codziennoscia ... niestety z obcymi... przykre to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobrze, to mimo złych doświadczeń dotyczących inicjatywy wszelakiej spróbuję raz jeszcze: mam 25 lat, koncze studia, jestem z Poznania. Lubię dyskutować na poważnie i zupełnie niepoważnie. Jeśli ktoś ma podobną sytuację jaką nakreśliłam na tym topiku, bądź też zupełnie niepodobną ale po prostu ma ochote się odezwać, to podaję adres mailowy: fuerstinweiss@gmail.com :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgyjlyfj,ff
czy bez względu na pleć poglądy można sie odezwać :)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to rzeczywiscie
ja wlansie jestem na 5 roku, tez niedlugo skoncze studia i z jednej str sie ciesze, a z drugiej boje sie tego co bedzie. mam swoich znajomych, ale jestemy coraz starsze, pewnie, wiecej obowiazkow sie naklada i o. z ludzmi ze studiow w ogole sie nie trzymam, mam jedna kumpele i tylko z nia, ale znalysmy sie juz przed studiami. zycie tak szybko plynie, ze ja tez nie chce go marnowac na siedzeniu w domu, lubie sie bawic, chodzic do klubow, robic jakies inne rzeczy, bo tak to popada sie w taka monotonie, ze nic nie cieszy, mam nadzieje, ze mnie ta chec do umilania sobie zycia i chec do prowadzenia w miare ciekawego zycia, nie minie. autorko, skad jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to rzeczywiscie
a, poznan. szkoda, ja olsztyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutne to jest
Ja mam podobny problem (Trojmiasto), chociaz nie jest tak tragicznie bo jestem mezatka i mam fajnego meza ;) Jakis czas temu , tez dzieki kafe, poznalam fajna kolezanke. Mialysmy taki sam problem jak Wy - obie po studiach, brak znajomych itp. i to nas zblizylo. Wybieralysmy sie wiec od czasu do czasu na latanie po galeriach , czy tez na kawke. Bylo fajnie. Mialysmy podobne podejscie do zycia i szanowalysmy swoje poglady, myslalam ze wreszcie znalazlam fajna kumpele, moze nawet przyjaciolke. I co? Poznala faceta.. Trzymalam za nia kciuki i udalo im sie: mieszkaja razem, planuja slub.. Tylko ona juz sie do mnie nie odzywa, a kiedy ja probuje to przewaznie nie ma czasu. Ma mnostwo nowych znajomych, poznanych przez faceta, a ja przestalam sie liczyc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uciekam na spacer i zakupy. bede sie cieszyc z kazdego maila :) obiecuje ze jak wróce wieczorem odpisze :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgyjlyfj,ff
to fajnie odezwe sie chetnie moze to okazja do stworzenia instytucji znajomych :) ja jestem ze Szczecina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesoły romek czesc i czołem
na razie kazdy jest skąd inąd, ale a nóż się jakieś znajomości potworzą ;) jak zobacze swoje miasto gdzies, to tez sie odezwe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgyjlyfj,ff
kolezanka obiecala sie odezwac ale narobila tylko szumu i zniknela.... wszyscy ludzie sa tacy sami... nieuczciwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgyjlyfj,ff
rozumiem tylko po co zakladac takie tematy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hybufufu
Tak to już jest, że w dzisiejszych czasach znajomości ze studiów nie mają dużych szans na przetrwanie. Ludzie stanowią grupę jedynie na studiach, ale nie dlatego, że jest im razem dobrze, tylko dlatego, że razem łatwiej jest każdemu z osobna osiągnąć swój indywidualny cel. Na tym polega życie-na znalezieniu osób, które mogą pomóc nam w osiągnięciu naszych celów. Potem my się odwdzięczamy i....każdy idzie w swoją stronę. Takie jest życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×