Spotkanie bez zobowiazan?

Poszukuje kobiety z małopolski(najlepiej okolice Krakowa) na niezobowiązujące spotkanie/a. Wiek 18 - 25 ewentualnie nieco w górę. Jestem w stałym związku od prawie dwóch lat ale moja dziewczyna to cholerna świętoszka z którą sex nie wiem czy wogóle jest możliwy. Młody, zadbany i mówią, że przystojny:) może, któraś z pań jest zainteresowana?

To po co z nią jesteś? Znajdz sobie taka, ktora lubi seks.

Dobre pytanie.. Gdyby nie ten seks to chyba pod każdym względem jest dla mnie idealna.. Dlatego szukam przygody:)

Nie ma żadnej chętnej ? Dziewczyny co z Wami :p

skoro ja kochasz to jej nie zdradzaj...

Ewentualnie szczel ją w ryj i zapytaj ile masz na ręcznym jechać ?

No ale ile można czekać? I jak kolega słusznie zauważył "jechać na ręcznym".. Czy dla kobiety w wieku 20 lat sex może nie być ważny?

na chlopski rozum...skoro taka z niej swietoszka to zdrady ci nie wybaczy (nawet na to nie licz ze sie nigdy nie wyda)...i cie zostawi a ty ja dodatkowo zranisz jak cholera...jak ja kochasz to ja kochaj taka jaka jest...a jezeli nie odpowiada ci taki stan rzeczy to go zmien...nizszym kosztem...taka mala rada...

a rozmawiales z nia na ten temat...szczerze...?

hahaha...też jestem zdesperowana.. ale nie jestem z małopolski;p

Ale w takim razie jak ją do tego przekonać? bo nie mówimy tu chyba o rozwiązaniu ostatecznym czyli rozstaniu.. choć już i taką możliwość rozważam.

podpisuje sie pod rowiesniczka;)

Próbowałem rozmawiać ale problem w tym że ona sama nie wie czego chce.. a jak przychodzi już jakaś okazja to cóż unika tego jak ognia. Tak się składa dziewczyny, że ja też najlepszy rocznik czyli 90' :)

olalala21k....moze poznamy sie blizej ;-) gg9434280

Może nie chce Ci dać, bo czuje co z Ciebie za ziółko.

porozmawiaj z nia...zapytaj dlaczego nie chce cie poznac blizej...co jest dla niej w waszym zwiazku wazne...powiedz co jest wazne dla ciebie...tylko nie zaczynaj rozmowy: ej dalczego nie chcesz sie ze mna przespac...?

sami swoi widze;)

Wcześniej nigdy bym się na coś takiego nie zdecydował ale ostatnio nie układa nam się zbyt dobrze.. I chociaż staje na głowie żeby było dobrze to nie widzę u niej za grosz zaangażowania. A jej ulubione hasło to "nie wiem co się ze mną dzieje".. A ja cóż jestem tylko facetem i mam swoje potrzeby

nie potrzeby sa najwazniejsze...a to ze nie chce sie z toba przespac nie musi oznazac ze jej nie zalezy...tu moze chodzic o cos zupelnie innego...moze miec jakis problem...albo jakis z przeszlosci albo (odpukac) woli dziewczynki...tak czy inaczej rozmowa musi byc...ale spokojna i bez wyrzutow...

To już przerabialiśmy nawet wszystkie metody zabezpieczenia.. Ale chyba problem tkwi gdzieś głębiej bo ona ewidentnie ma jakieś obawy z tym związane. I czasem już naprawdę nie wiem co mam robić i tak trwam sam nie wiem na co licząc.. żeby ona miała do tego podejście takie jak Wy dziewczyny.. ehh co ja bym za to dał..

"nie potrzeby sa najwazniejsze..." A co?

a jakie powiedzenie tyczy sie facetow ktorych zony/dziewczyny zdradzaja na prawo i lewo a ona to wiedza i dalej z nimi sa...tago za cholere nie rozumiem...

mialam na mysli potrzeby seksualne... Za dobrze bys mial;)

Potrzeby seksualne to dokładnie to samo co głód, pragnienie i potrzeba snu. Dopiero kiedy one są zaspokojone myśli się o wyższych potrzebach jak potrzeba bliskości, samorealizacji itd. itp.

Same tylko problemy z tymi kobietami ale życia bez nich sobie nie wyobrażam.. tylko co tu począć z tą moją? Chyba muszę pójść za radą i dalej próbować chyba, że wcześniej się poddam i znajdzie się jakaś chętna. A wytrzymać jest mi coraz trudniej.

a na jakim etapie teraz jestescie...na co ci pozwala?

Mieszkamy dość daleko od siebie, nie widujemy się zbyt często ale byliśmy już niejednokrotnie w sytuacjach sam na sam ale szczerze to nawet nigdy jej nago nie widziałem.. Jedynie w samej bieliźnie. Oczywiście ona nic od siebie tylko ja wszystko muszę ciągnąć no ale dalej nie idzie chyba przeskoczyć

a co znaczy "ciagnac"...? Moze jestes zbyt nachalny? Moze jak bedziesz bardziej delikatny i nie bedziesz sie szybko do niej dobieral to ci zaufa i w koncu wymieknie...;)

"Dopiero kiedy one są zaspokojone myśli się o wyższych potrzebach jak potrzeba bliskości, samorealizacji itd. itp." Myślę, że większość ludzi zrezygnowałaby z bzykania sąsiadki dla wyższej pensji. Osoby realizujące "wyższe potrzeby" i zadowolone z życia mają większą szansę na seks niż np. bezrobotny lump. Tak jak samorealizacja przekłada się często na możliwość zaspokojenia głodu, tak potrzeba bliskości często prowadzi do seksu. Nie można tego tak upraszczać, bo gdyby rzeczywiście ludzie skupili się jedynie na tych potrzebach, o których wspominasz, to wielu umarłoby z głodu jako prawiczkowie, bo bez pracy i poświęceń raczej żadna by im nie uległa. Antropologowie twierdzą, że są to cztery potrzeby, które należy zaspokajać dla zachowania zdrowia fizycznego i psychicznego, ale nie twierdzą, że bez nich nie da się żyć.

ja, ja będę najlepsza!!! Mam 23 lata i jestem z Krakowa i trochu śpiewam a trochu studiuję..