Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy to jest możliwe_chciałbym

tylko do dziewczyn/kobiet

Polecane posty

Gość wyproszone?
ja tam nie wiem ale tak sobie myślę, że taki błagający i płaszczący się facet to chyba nie jest za bardzo pociągający... trochę honoru i dumy nie zaszkodziło nigdy - nawet jeśli tylko na pokaz. Jedna rzecz przyznać się do błędu i przeprosić a zupełnie co innego żebrać o uczucie. Serio myślisz że to się da wyprosić? Myślę że sprawiasz wrażenie bezradnego, zagubionego i generalnie taka "kupka nieszczęścia", "nieporadzęsobie facet". Choć gusta są różne to myślę, że dziewczyna szuka kogoś, w kim będzie miała oparcie albo coś. Na takiego nie wyglądasz gdy robisz to, co robisz. Daj na luz, innej drogi nie ma. Serio, nawet zakładając że wybłagałbyś "związek" - satysfakcjonuje Cię to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to jest możliwe_chciałbym
No właśnie widzicie ja się tk szybko nie odkocham, nie zapomnę o Niej tak nagle.. To w moim przypadku niemożliwe, niby nie robię sobie nadziei, ale... gdzieś tam ciągle myślę, że może będzie dobrze.. Nie będę już do Niej pisał i mówił jak bardzo ją kocham. Powiedziałem już Jej to, powiedziałem, że chcę z Nią spędzić resztę życia, wybudować dom, założyć rodzinę i być przy Niej.. Może trzeba Jej trochę czasu, by ochłonęła, by na nowo przeczytała moje wiadomości, przypomniała sobie moje słowa, nasze wspólne spacery i spędzony czas. Żyję nadzieją, że za kilka tygodni, może miesięcy da mi jakiś znak.., wiem że głupie, ale teraz i tak nie zakocham się w innej dziewczynie, nie będę mógł po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalrina xXx
vnvbnv byles/as kiedys zakochana/y? chyba nie nie mozna miec tak od razu wyjebane na kogos kogo sie kocha, co iinego jakby ja zostawil bo uczucie wygaslo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyproszone?
e, a może ona ma to po prostu w dupie. Tak bywa, no niestety żaden fiut nie jest tak twardy jak samo życie. Jasne, możesz sobie mydlić oczy, że tylko ta itp. ale to nieprawda. Rozumiem, że Ci ciężko i że ciągle o niej myślisz... ale z czasem Ci przejdzie raczej. Albo sie ułoży. Pewne rzeczy po prostu nie zależą od Ciebie i choćbyś wszytkie śrubki skręcał, choćbyś uj wie jak się znęcał, choćbyś walił nawet batem... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vnvbnv
zawsze mozna miec wyjabne na kogos kto cie olewa i prawodpodniej spotyka sie z innymi /inna jest wiele rodzajów miłosci, ale zadna nie powinna prowadzic do kalectwa, a kolega jest kaleka w tej chwili nabijaj koledze dalej, ze jak ktos jest zakochany to musi sie pograzac dalej w beznadziejnym uczuciu zamiast zdrowo do tego podejsc JEGO DEPRESJA SPADNIE NA TWOJE RECE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalrina xXx
a moze spróbuj wzbudzis w niej zazdrosc? tez pisz jakies komenty fajnym babkom na fb ,czy cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyproszone?
nieee no rozum swoje a uczucia swoje. Ja to rozumiem, jestem w podobnej sytuacji. Tylko trzeba sie zastanowić co ma wziąć górę - głupie uczucia czy rozsądek. Jasne, że to nie proste - nic co słuszne nie jest proste, nic co ma znaczenie nie jest proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to jest możliwe_chciałbym
Słuchajcie pisałem o swoim uczuciu, prosiłem aby się zastanowiła, przemyślała - ale nie błagałem, wiem że to Ona musi pokochać na nowo, nie satysfakcjonowałby mnie związek z litości, nie miałby szans i ja takiego nie chcę. Ale podczas ostatniego spotkania powiedziałem Jej wszystko w cztery oczy (po raz pierwszy od rozstania), że ją kocham, co planowałem, wszystko, moje myśli, gesty.... - bo uznałem, że musi to wiedzieć podejmując ostateczną decyzję. Powiedziała, że nie zmieni zadania i dobra zaakceptuję to w końcu za jakiś czas - ale nie jest tak, że błągam i żebram o Jej uczucie. Od dwóch dni już Jej nie piszę o tym co czuję, chodź to trudne ale od spotkania już nie piszę, powiedziałem Jej wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyproszone?
taaa wzbudzić w niej zazdrość. Albo poczucie straty, albo zasypuj ją prezentami, albo się zabij... daj jeszcze francy poczucie, że jest pępkiem Twojego świata i bedziesz skakał przez obręcze jak pudelek.... ludzie, gdzieś jest granica. Za co koleś ma pokutować?, że nie był pewien swoich uczuć? Kobieta co pół godziny nie jest pewna a na wąty odpowiada bezczelnie: "Hej, kobieta zmienną jest, więc bujaj się". Bez przesady :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to jest możliwe_chciałbym
bo ja kurwa musiałem się jebanym romantykiem urodzić, na imprezach z dziewczynami się nie całowałem, czekałem całe życie na tę jedyną dziewczynę i kur.. tak się kończy, kurde romantycy też błędy popełniają:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
Skoro raz potrafiłeś jej powiedzieć, że nie chcesz z nią być to czemu nie miałbyś tego powiedzieć drugi raz? Nie dziwię się, że nie chce z Tobą być- też bym nie chciała. Odległość 250km to jest nic w porównaniu z prawdziwymi problemami przed którymi pewnie nie raz stanęlibyście. Skoro więc wymiękasz przy takiej błachej sprawie znaczy, że jej nie kochasz- proste. Moim zdaniem sprawa przegrana- lepiej sobie odpuść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyproszone?
Nie przejmuj się tak bardzo. Wiem, łatwo powiedzieć trudnmo zrobić. Stary też miałem kiedyś tak jak Ty - cąłe życie na tę jedną blablablabla - po 4 latach związku okazało się że wykorzystała mnie na maksa i też nie mogłem sie pogodzic z tym, że jej sie "odwidziało" - ale poznałem kogoś innego i miałem z nią świetny związek przez prawie 1o lat - i niestety też sie rozpadł. I jasne, nie odkochasz się w pięć minut - to nie takie proste. Ale człowiek tak już ma, że mu mija. Ja to wiem z doświadczenia i choć też nie rzucę sie na pierwszą lepszą, to wiem, że nie jest tak, że możesz być tylko z jedną jedyną osobą szczęsliwy - z doświadczenia wiem. A skoro moge być z dwiema, to dlaczego z trzecią nie? Czas wszystko układa, myśli się uspokajają. Panta rei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vnvbnv
kurwa koles, wez ty pogadaj z jakims dowsiadczonym kolega, tata, czy dziadkiem a nie z kobiteami co same nie widze czego chca i same maja problemu. ewentualnie z jakas dojrzała kobieta. kazda z tych osob powie ci co to ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłość (po 5 miesiącach) Nie rozumiĘ - matkoicórko :-o coś umarło - jakie górnolotne. Tak to jest, jak dzieci się bawią w dorosłych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyproszone?
+10 do wiedzy dla przedmówcy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to jest możliwe_chciałbym
mireczka Nie wymiękam, ale wiem, że nie mogę Jej w nieskończoność dręczyc, pisać, zapewniać o uczuciu... Powiedziałem Jej, że gdyby zmieniła zdanie, poczuła nagle inaczej to aby koniecznie dała jakiś znak, bo przez jakiś jeszcze czas będzie dla mnie najważniejszą osobą w życiu. Potem musi przejść wiem, w bukiecie róż napisałem między innymi, że będzie w mojej pamięcie dopóki wszystkie nie uschną (jedną wybarłem sztuczną, ale bardzo podobną do żywych). Naprawdę nie wymiękam, ale mówiła mi już abym nie pisał więcej , boję się że ranię ją moimi wiadomościami, więc chyba czas już przestać być tak nachalnym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyproszone?
jezu -.- chłopie, podaruj jej jeszcze kotka i powiedz, że będziesz na nią czekał, dopóki kotek nie zdechnie :D Z drugiej strony to jednak urocze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to jest możliwe_chciałbym
Miłość (po 5 miesiącach) Nie rozumiĘ - matkoicórko coś umarło - jakie górnolotne. Tak to jest, jak dzieci się bawią w dorosłych. Phi. to nie tak we mnie uczucie rodziło się już wcześniej, pięć miesięcy byliśmy razem, drugie tyle do Niej coś czułem, a znamy się dość długo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
nie zrozumiałes mnie- wymiękłeś za pierwszym razem. Byliście razem tylko 5miesięcy, a Tobie już zaczęło przeszkadzać, że dzieli Was 250km! Teraz sobie odpuść, bo moim zdaniem (prosiłęś o rade kobiet) dziewczyn anie chce z Tobą być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agula:)
Wyjdź do ludzi, zajmij się czymś żeby nie myśleć o niej bez przerwy. Nie pisz już jej o swoich uczuciach i nie proś żeby wróciła bo taka jest prawda że im facet bardziej nachalny tym bardziej odpycha:( Pisz do niej smski lub dzwoń ale nie rozmawiajcie o was. Spróbuj podtrzymać kontakt jako przyjaciele. Powiedz jej że już nie będziesz o nią zabiegał skoro tego nie chce. Jak ją troche olejesz i pokarzesz ze nie jest najważniejsza to może przejrzy na oczy i podobnie tak jak ty kiedy ją straciłeś to zrozumiałeś swój błąd tak i może ona się ocknie czując, że cię traci. Dopóki będziesz za nią latał to ona czuje się pewnie bo wie, że cokolwiek zrobi to i tak będziesz. Musisz to zmienić! Szczerze to nie robiłabym sobie specjalnie nadziei bo jeżeli kogoś się kocha to się z nim rozmawia, wyjaśnia się wszystko, wybacza i jest się ze sobą nadal, a ona mówi ci wprost, że nie chce z tobą być. Może to jakaś głupia, babska zagrywka z jej strony i chce cię ukarać i sprawić żebyś ty cierpiał, ale wątpie w to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilann86
Wydaje mi się,że ona Ciebie nie pokochala tylko Ty ją.I musisz to zrozumieć- trudno ale tak sie dzieje nie zawsze jest ze wzajemnością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to jest możliwe_chciałbym
Właśnie czasami też tak myśle, brat mi tak mówi, że jakby kochała, to rzuciłaby się na ramiona, gdy przyjechałem, wybaczyłaby ten błąd.. Może nie podchodziła do tego tak naprawdę, może to nie była aż taka miłość, tyle, że to musi dotrzeć teraz do mnie:( Zrobiłem źle, postąpiłem brzydko, ale mówiłem, że z całego serca przepraszam, wyznałem miłość nic więcej nie mogę zrobić, przynajmniej o to nie mam do siebie żalu:( Za jakiś czas zacznę znowu żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agula:)
Może z jej strony to było tylko zauroczenie i nigdy cię nie kochała bo inaczej tak szybko nie odpuściłaby. Tym bardziej, że krótko ze sobą byliście i żadko widywaliście się. Ty zrobiłeś co mogłeś a teraz zajmij się sobą, nie zostawaj sam z problemami, wymyslaj sobie zajęcia i spotykaj się z ludźmi to pomaga. Nie warto zadręczać się dla kogoś kto ma cię gdzieś. JUż kiedyś kochałeś i przeszło ci - tym razem też tak będzie tylko trzeba czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babeczzkaa
Ja bym nie wróciła do faceta, który raz mówi, że mnie nie chce, a potem przyjeżdża z kwiatami i chce wrócić. Pomyślałabym, że nie traktuje mnie w ogóle poważnie, że może znów mu się coś odwidzieć skoro raz się zdarzyło, a więc jest jakiś niestabilny emocjonalnie i niestały w uczuciach i nie wiem jak miałabym mu znów zaufać. I tak nawet jeśli bym go kochała, to bym nie wróciła do takiego faceta. Bo chciałabym być z kimś kto nigdy nie zwątpi w to, że mimo wszystko warto ze mną być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to jest możliwe_chciałbym
Teraz nie mam już wpływu na to. Dziękuję Wam wszystkim za wypowiedzi, naprawdę pomogło, mam nadzieję, że za kilka godzin znowu nie będzie gorzej. Dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drenażysta
"Dziewczyny moje pytanie brzmi, czy jest możliwe aby dziewczyna zmieniła zdanie odnoście miłości." Tak, ale to nie o zdanie chodzi, a o emocje. Jeśli chodzi o uczucie to nie działa logika. "Byliśmy razem przez 5 miesięcy, niestety trochę zwątpiłem, nie wiem co we mnie wstąpiło, ale powiedziałem jej że nie dam rady żyć na odległość, gdy będziemy się widywali raz na 2 -3 tygodnie" Miałeś rację, bo związek na odległość to kicha. Trzeba się zapytać czy nie chciałaby sobie poszukać pracy, zajęcia w Twojej okolicy, że tak dużo się dzieje w Twoim życiu, opowiedzieć jej od czasu do czasu gdzie byłeś, jak się bawiłeś, jakie miałeś przeżycia. "Wiem jak głupio, ie musicie mi pisać jakim jestem debilem i osłem..." Niewątpliwie jesteś, ale z innego powodu niż myślisz. "Ale może coś takiego było mi potrzebne, aby zobaczyć jak bardzo ją kocham, abym się przekonał Kim tak naprawdę dla mnie jest, ile znaczy i jak bardzo pragnę każdego Jej słowa, obecności, uśmiechu.. Przez ostatni miesiąc pisałem do Niej, że popełniłem błąd, przepraszałęm, mówiłem, że chciałbym naprawić to co zepsułem." Nie można zrobić nić lepszego aby stracić kobietę, niż postawić ją na piedestale, przepraszać, tłumaczyć się i korzyć przed nią. "Niestety Ona nie chce." W głębi duszy gardzi Tobą i całą tą Twoją rozlazłością. Nie postępuj w ten sposób. "Ostatnio pojechałem do Niej bez zapowiedzi (duża odległość), kupiłem bukiet kwiatów, rozmawialiśmy - niestety Ona stoi przy swoim, iż coś w Niej umarło , że możemy spróbować być znajpomymi, potem może przyjaciółmi, ale nic więcej.." Poniżania się ciąg dalszy.... !!!! Jesteś pewien, że jesteś mężczyzną?! " Pragnmę Jej szczęścia, wiem że zraniłem, ale jakie są w ogóle nadzieje na to, że Ona zmieni zdanie." Pragniesz jej cipki, weź od czasu do czasu lodowaty prysznic. " Dodam, iż przed moim wybrykiem planowała wspólne życie, ślub - powiedziała mi dopiero po rozstaniu, natomiast teraz twierdzi, iż zminiła już plany życiowe, nie chce być ze mną, chce się poświęcić studiom, poźniej pracy." Gdyby na prawdę coś do Ciebie czuła to by Ci tego nie powiedziała. Ponieważ okazałeś się miętki jak meduza to dowaliła Ci jeszcze. Zapamiętaj, kobiety nie są łagodnymi, dobrymi aniołkami, bywają bardzo okrutne dla takich miękkich facetów jak Ty. "Czy jest możliwe, abym ją odzyskał? Jak tego dokonać? Nic więcej już nie jestem w stanie zrobić, nie mogę Jej prześladować i pisać, że Ją kocham - Ona to wiem, powiedziałem Jej, wyznałem miłość." Wyznałeś jej miłość, a potem powiedziałeś, że nie możesz tak na odległość, czy najpierw jej powiedziałeś, że nie możesz na odległość, a potem korząc się wyznałeś jej miłość? W obu przypadkach sfrajerowałeś się i zrobiłeś z siebie super ciotę.... Nigdy nie wyznawaj miłości kobiecie dopóki nie przeżyliście razem paru miesięcy związku pełnego erotycznych przeżyć i nigdy nie rób tego pierwszy. " Czy istnieje szansa, że za jakiś czas opadną z Niej emocje i zacznie inaczej patrzeć, zrozumie mój błąd, wybaczy i na nowo pokocha?" Nie, dla niej już zawsze zostaniesz mięczakiem. Ciesz się, że mieszka daleko od Ciebie i nie macie wspólnych znajomych, na prawdę, to jest Twoje błogosławieństwo. Nie szukaj porad u kobiet. Wszystkie babki, które czytają Twoje wynurzenia dostają odruchów wymiotnych, a nawet offerma się z Ciebie śmieje. Stań się mężczyzną, albo pogrąż się w dożywotnim celibacie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agula:)
Ja bym ten raz mogła wybaczyć. Tym bardziej, że to bardzo krótki związek. Jesteśmy tylko ludźmi i każdy z nas popełnia błędy. Widać, że chłopak żałuje i ta chwila zwątpienia pomogła mu zrozumieć swoje uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhfhgfgh
jasnie wielmozna ksiezniczka poczula sie urazona bo ktos sie zorientowal ze spotykanie sie raz na 2-3 tyg to zaden zwiazek. normalna kobieta by podjeła dyskusje, ta sobie znalzła pretekst do odejscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hbxldhdsl
Czytałam w mądrych poradnikach, typu "kobiety z wenus..." "Płeć mózgu", :Mężczyzna od A do Z", że podstawowym błędem facetów jest to, że zbyt szybko się poddają i sobie odpuszczają, bo trzeba Ci wiedzieć, że kobiece fochy i obrażania są często sterowane hormonami, miesiączka, ona może się długo obrażać tylko po to żeby Cię sprawdzić, czy będziesz o nią zabiegał , ile wytrzymasz itd. Myślę, że nie ma co rezygnować i jeżeli tylko nie ma nikogo innego na horyzoncie (w sensie faceta) to dopniesz swego i wróci do Ciebie:) Powodzenia i wytrwałości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hbxldhdsl
I może poprę to przykładem, jakiś czas temu miałam podobną sytuację, też wkurzał mnie związek na odległość itd, kłóciłam się o to z facetem strasznie, były zrywania, odejścia, płaczę. Po jednym takim zerwaniu, chyba już stracił cierpliwość i w ciągu tygodnia przyjechał do mnie bez zapowiedzi,powiedział mi,że ma w moim mieście poumawiane rozmowy kwalifikacyjne, dostał pracę na następny tydzień, a w jeszcze kolejny już mieszkaliśmy i żylismy razem. Po pół roku braliśmy slub. Jaki z tego morał? jak Ci zalezy to zrobisz absolutnie wszytko żeby być z druga osobą i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×