Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytajka99966

jego dzieci

Polecane posty

Gość pytajka99966
no wlasnie nie mam tu zadnej przyszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tęsknię za latem...
Albo zgodzisz się na rolę, którą już Ci wyznaczono, albo odejdziesz. Moim zdaniem im szybciej, tym lepiej. Ale powiedz mu szczerze, jakie są powody Waszego rozstania. Może sobie to przemyśli na przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego, co piszesz to sie nie nadajesz do tego zwiazku. ten facet chce znalezc zone dla siebie, ale przede wszytkim matke dla swoich dzieci. one zawsze beda znaczaca czescia jego zycia i nie mzoesz wymagac aby zajmowal sie Toba - nie nimi moim zdaniem Wasz zwiazek nie ma przyszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyproszone?
To co zamierzasz? Nie zamierzasz też być częścią tej rodziny, bo mówisz o jego dzieciach i jego obowiązkach a nie o wspólnocie. Z drugiej strony mówisz że nie zamierzasz się bawić. Sytuacji nie zmienisz. Dzieci są, eksia jest i facet jest w tym wszystkim. Albo całość albo nic. Na moje oko to naprawdę nie wygląda na wykorzystywanie, tylko na to, że Ty nie chcesz przejąć takiej części obowiązków, jaką przejąć muisz, by być częścią tej rodziny..... bo ona już jest, a Ty możesz do niej dołączyć lub nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajka99966
on i tak swoje,ja mu mowie a to nic nie daje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weraaa!
sory za powtorke linku.Moim zdaniem za bardzo p[oswiecasz wlasna osobe swoim pasierbom, kosztem swojego wolnego czasu, Na dluzsza mete tak nie dasz rady pociagnac , kiedsy naprawde sie tym zmeczysz i walniesz to wszystko w kąt, wiec radze im wczesniej tm lepiej.Pomalu zacząć swoimi sprawami sie zajmowac, ograniczac pomoc w lekcjach, żądać pomocy w domu, ale tak stopniowo bo lepiej na tym wyjdziesz im wczesniej tym lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajka99966
madz--ja nigdy nie bede zona,bo on juz nie chce malzenstwa a jaka wspolnota,?przeciez pisze ze mam tam pojsc i wychowywac jego dzieci,nie jako zona i matka wspolnych dzieci tylko jako ..no wlasnie nie wiem kto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajka99966
wera--zieki za zrozumienie,ja ostatnimi czasy to nie mam czasu isc nawet na miasto swe sprawy pozalatwiac bo wiecznie zalatwim jego sprawy po pracy,albo odrabiam lekcje za dzieci,a on ciagle chce bym cos mu napisala,a to synowi kupila taka kiazke a to napisala rozprawke,zrobila angielski,no sory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tęsknię za latem...
pomoc domowa, niania i dziewczyna do łóżka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tęsknię za latem...
ale nie usataliście na początku jak ma wyglądać Wasze wspólne życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajka99966
no tak..:( niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajka99966
on kiedys mowil ze chce malzenstwa a teraz juz ma dosc,bo ex czasem da mu jeszcze w kosc wiec ma dosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogólnie mówiąc facet
powinien sam zając sie swoimi dziećmi a jak je odchowa to dopiero wtedy może szukać SOBIE partnera na życie. W innym przypadku jest to zawracanie dupy kobiecie. Każda kobieta chce miec swoje dzieci anie niańczyć cudze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogólnie mówiąc facet
a zapomniałam, że są kobiety takie, dla których dzieci to pasja życiowa i wtedy taka może być partnerką dla tego pana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weraaa!
nawet urzadzenie autorobotyka potrafi sie zajebać jesli go od czasu do zcasu nie wyłaczysz w przeciwsnym razie z przegrzania padnie , aco dopiero mówiąc człowiek ,ktory fizycznie jak i emocjonalnie jest bardziej mniej stabilny.Nie rób z siebie robota całodobowego bo i tak chesz jakiegos osmego cudu śwaita dokonać.Ta rola Matki Teresy naprawde obroci sie kiedys przeciwko tobie, chłopaki wejdą w monotonie, będa traktowac twoja pomoc jako twoj wrecz obowiązek i dopioero bedzi wielkie haalo kiedy z dnia na dzien powiesz Basta!! radze stopiowo umiejętnie ograniczac wyzysk wlasnej osoby i zminimalizowac twoj 10 etatow, tylko ze zabraklo etatu twoje przyjemnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tęsknię za latem...
uciekaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no niestety,
ale tak wygląda jak ma sie dzieci. trzeba im pomagać, i twój partner znalazl darmową niańkę. Przy okazji widać ze matkowanie czy ojcowanie dzieciom to nie jest tylko włączenie im tv czy kompa i sprawa załatwiona. Kobiety są bardziej samodzielne i zaradcze i sobie z tym radzą. A chłop jak to chłop - najczęściej kolejne duże dziecko w rodzinie. Dobrze czujesz że on cie wykorzystuje. Pewnie nie ma pojecia co to znaczy wychowywanie dzieci i dlatego zrzucił to na ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myśle ze twój partner rzeczywiście trochę przesadza.Jeśli nie da sie z nim tego załatwić rozmową to rzeczywiście daj sobie spokój. Nawet jeśli zdecydowałaś sie na faceta z bagażem doświadczeń i dziećmi to nie oznacza żebyś az tak sie poświęcała.Wszystko musi mieć ręce i nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weraaa!
..na twoje przyjemnosci i wypoczynek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weraaa!
...ale tak wygląda jak ma sie dzieci. trzeba im pomagać....... bez przesady, mam dziecko i nigdy w zyciu tak nie wariowalam przy nich jak autorka przy pasierbach. Owszem pomoc od czasu do czasu jak najbardziej ale nie popadajmy w paranoje i caly swoj czas aby poswiecac w pomocy i wyreczania dziecka .To juz jest paranoja wrecz jesli obowiązkiem matki jest tak sie zaharowywac w takim chorym stopniu jak ona do pasierbow.tO JEST JKARYGODNE.Zdrowy umiar najwazniejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Autorko, facet wszedł Ci na głowę i Cię wykorzystuje. To jego dzieciaki i niech poświęca im czas, a nie wyręcza się Tobą i to coraz częściej, a mało tego, ma pretensje za to, że chcesz wyjść z koleżankami. A jakie on ma prawo do tego, by komentować Twoje wyjścia?! Nie będzie miał kto dzieciaków przypilnować?! Daj sobie spokój, Ty dajesz od siebie wiele, a on nie da Ci nic, ani nie będziesz miała męża ani dziecka, niech się facet buja i poszuka idiotki, która zechce być w takiej sytuacji. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co wy tu tej biednej dziewczynie mowicie w ogole. Ja rozumiem, ze jak sie ma partnera, ktory ma dzieci to ma sie obowiazki. Mam np kolezanke co ma faceta z corka, ale ona ja poprostu kocha, zajmuje sie nia jak matka, z reszta dziecko mowi do niej 'mamo' bo razem mieszkaja, ona jej gotuje, sprzata, kupuje ciuchy, jedzenie, ale spedza tez z nia czas, bawi sie, wychodza na spacery no wszystko poprostu jak rodzic ze swoim dzieckiem. Tutaj u autorki to nie wyglada na taka sama sytuacje, dzieci dzwonia ze wszystkim do ojca, a nie do niej, ona jest od odrabiania lekcji. ALE odrabianie lekcji za dziecko nie jest czescia wychowania ! Dla mnie to nie do pomyslenia, jak ja bylam mala i czegos nie rozumialam w szkole przychodzilam do rodzicow (ojciec sie zajmowal przedmiotami scislymi, a mama humanistycznymi :P) i pytalam CZY MI WYTLUMACZA. Nigdy nikt za mnie nie dorabial lekcji, dostawalam pomoc od rodzicow i siostry i siedzieli nade mna az zrobilam to sama i zrozumialam. Nawet jakby cala noc mi mieli to tlumaczyc, poprostu musialam sie nauczyc. Przeciez jak zrobisz za dziecko wszystko to sie nic w tej szkole nie nauczy. Jakby tatus byl takim dobrym ojcem to by mu zalezalo na tym co dzieci ze szkoly wyniosa, a nie tylko na ocenach, przeciez jak beda w liceum to matury za nie nie zdasz? I dokladnie, teraz Cie traktuja jak sluzaca, ewentualnie panienke, ktora bzyka ich ojciec, a nie autorytet bo nie jestescie malzenstwem i nie bedziecie (mowilas, ze on nie chce sie juz zenic). Dlatego za kilka lat mozesz miec problem. Masz 2 wyjscia, albo odejdziesz i zalozysz wlasna rodzine z kims innym, albo zarzadzasz od faceta abys byla pelnoprawnym czlonkiem TEJ rodziny i zeby dzieci mialy do Ciebie wiekszy respekt. Tak jak inne dzieci do swych matek, dla mnie to bylo normalne jak bylam mala ze do mamy przychodzila czasem kolezanka, ze czasem sama musi sie zrelaksowac i wypic kawe czy isc na zakupy czy cos i na wspolne odrabianie lekcji zawsze byl czas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajka99966
tak jest niestety...przyzwyczailam go,ze ma jak ma,dzieci dzwonie do niego,ja odrabiam lekcje i nawet od siebie mi nie podziekuja tylko czaem przez niego,on zali sie ile ma obowiazkow,to mi go szkoda ,ale przegieciem bylo jak odezwala sie do mnie dawna zanjoma i chciala bym sie z nia spotkala a on byl zly ze chce isc bez niego i w efekcie zostalam w domu:( mysle o rozstaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajka99966
Zapominalska--tak jest niestety,wyrecza sie mna..ja nigdy go o nic nie poprosilam,ani o pomoc w zakupach,ani pomoc w remoncie kuchni i lazienki,ani o nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to niestety sama go do tego przyzwyczaiłaś,ale to nie może tak byc ze Ty nie masz swojego życia,to przede wszystkim jego dzieci,ty wiążąc się z nim miałaś tego świadomość,ale to nie znaczy że może aż tyle od Ciebie wymagać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asertywność
cz wiesz co oznacza to słowo? Wychowanie dzieci to przede wszystkim obowiązek rodziców, w tym przypadku ojca. Nawet jesli Twój facet prosi Cie o pomoc (odrabianie lekcji za dzeci jest karygodne i niedopuszczalne!) to zawsze możesz odmówić mówiąc że masz inne plany. Nie mówiąc mu jakie plany konkretnie, możesz nic nie robic ale na pomoc nie masz po prostu ochoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajka99966
mam juz dosc,dosc,dosc,ciagle tylko sa rozmowy o jego dzieciach,nigdzie nie mozemy pojechac bo dzieci,byc razem tez nie bo dzieci ciagle dzwonia,ryczec sie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×