Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem roztrzęsiona

WSTI W WARSZAWIE!!! CZY KTOŚ MIAŁ STYCZNOŚĆ Z TĄ UCZELNIĄ??

Polecane posty

Gość jestem roztrzęsiona

Nie chcą mi zwrócić czesnego. Czuję się oszukana. Byłam na jednych zajęciach, następnego dnia rozwiązałam umowę z uczelnią. Przy rozwiązywaniu umowy powiedziano mi, że w przeciągu 2 tygodni zostaną mi zwrócone czesne i być może, połowa wpisowego. Minęły 2 tygodnie, pieniędzy na koncie nie mam. Dzwonię tam, jestem odsyłana od jednego biura do drugiego, w końcu dowiaduję się, że czesnego nie dostanę, a być może będę musiała jeszcze coś dopłacić, bo nie rozwiązałam umowy do 30 września, tylko 2 dni później. Kiedy rozwiązywałam tą umowę, pani w biurze ds rekrutacji nie uznała za słuszne mnie o tym poinformować, a wprost przeciwnie- utwierdziła mnie w błędzie. Nie pamiętam jak było w umowie, musiałam ją zwrócić przy rozwiązywaniu umowy. Czy miał ktoś podobnie? Jestem roztrzęsiona, nie jestem w stanie myśleć teraz logicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież za sterowniki się nie
To szkoda, że nie pamiętasz, co było w umowie, bo to jest najważniejsze. Może skontaktuj się z którymś ze studentów i poproś o wgląd do umowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem roztrzęsiona
Proszę o jakąś radę. Może ktoś miał podobnie. Może orientuje się w zagadnieniu. Wiem- nieznajomość prawa szkodzi. Jestem sama sobie winna, za bardzo polegałam na wyjaśnieniach osób, które na co dzień mają z tym do czynienia (panie w biurze ds rekrutacji)- wydawałoby się- kompetentnych. Jak teraz z tego wybrnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście że CI nie zwrócą :D nie żartuj - hehehhehe - serio liczysz na to???? ;) :) nie sądzę, że zostawiliby taką furtkę w regulaminie - bo poszliby z torbami :) tego typu uczelnie są jednakowe - ciągną ile się da od ilu się da :) pogódź się z tym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to oddałaś umowę???? jedyny dowód czegokolwiek jaki masz oddałaś? jeśli nie zrobiłaś sobie żadnej kopii to doklej sobie jeszcze ośle uszy - i zrób sobie parę fotek na fotka.pl to jednak prawda, że raczej średnio rozgarnięci ludzie się interesują takimi szkołami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem roztrzęsiona
przecież za sterowniki się nie- dziękuję za zainteresowanie tematem. Nie mam kontaktu z żadnym ze studentów tego kierunku, byłam na jednych zajęciach. Mogę zobaczyć tą umowę w biurze ds studenckich, tak właśnie zamierzam. Ale czy zwrócą mi tę kopię? Czy mają obowiązek mi dać choćby ksero tej umowy. jeśli poproszę? Chcę pójść z tą sprawą do jakiegoś prawnika, wiadomo, muszę mieć umowę. Czy w ogóle mieli prawo zabrać mi kopię tej umowy? Dyrektore- nie miałam wcześniej styczności z uczelniami prywatnymi, teraz wiem, że w takiej za wszystko się płaci. Człowiek na błędach się uczy, więcej takiego nie popełnię. Dlatego właśnie rozwiązałam umowę na drugi dzień, żeby nie brnąć w to dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem roztrzęsiona
dyrektore- nie masz prawa oceniać kogoś, kogo nie znasz. Mam dowody wpłaty czesnego. Tak jak powiedziałam, pierwszy raz miałam do czynienia z taką uczelnią. Kopię umowy oddałam, kiedy rozwiązałam umowę z uczelnią. Nie znam się na prawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idź na następne zajęcia - i poproś kogoś żeby Ci pokazał tę umowę... ale moim zdaniem i tak nie będzie furtki o zwrot kasy... właśnie dlatego CIę przetrzymali - myślę, że pani zrobiła to specjalnie - tzn. specjalnie CI przeciągnęli ten termin - treraz się prawdopodobnie okaże że zwrotu za semestr już nie ma bo się rozpoczął - stawiam tysiaka że tak właśnie będzie... bardzo mi przykro ale ten błąd będzie Cię sporo kosztował. czas wejść na ich stronę i rozpocząć lekturę regulaminów, któych pewnie do tej pory nie chciało Ci się przeczytać! mam rację - prawda? :) myślę, że szczegółowo się wtedy wyjaśni dlaczego nie masz szans na zwrot - przykro mi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem roztrzęsiona
Proszę o opinie ludzi, którzy dobrze czują się w temacie, którzy byli w podobnej sytuacji, którzy posiadają wiedzę w dziedzinie prawa. Za subiektywne, nic nie wnoszące uwagi- dziękuję. Tak jak napisałam, popełniłam błąd, więcej takiego z pewnością nie popełnię. Wynikało to z niewiedzy o tego typu uczelniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem roztrzęsiona
Regulamin przeczytałam, nie masz racji. Niestety sprawy dotyczące odpłatności były zawarte tylko i wyłącznie w umowie. Mam jeszcze nadzieję, że umowę można podważyć, wiem że we wcześniejszych umowach były jakieś nieprawidłowości. Znalazłam decyzję Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów mówiącą o nałożeniu kary na WSTI z powodu jakichś błędów w umowach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urodzona trzynastego13
Nie znam się na prawie, ale moim zdaniem idź do dziekanatu czy gdzie tam podpisywałaś umowę i zrób awanturę kobiecie, która utwierdziła cię w błędzie. Powiedz że jeśli nie zwrócą ci pieniędzy tak jak cię zapewniano to skontaktujesz się z dziekanem i zrobisz aferę dalej. Też kiedyś miałam podobną sytuację na podyplomówce, ale nie odpuściłam mimo że w umowie były jakieś bzdety o karze. Oni tylko czekają aż sobie darujesz i liczą, że jesteś słaba i głupia, więc nie daj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem roztrzęsiona
Dyrektore- dzięki za pomysł z pójściem na zajęcia i poproszeniem o pokazanie umowy. Ale wglądu do umowy mogę dokonać w biurze ds studenckich. Dzisiaj tam pojadę, muszę tylko trochę ochłonąć. Zastanawiam się tylko czy dadzą mi kopię tej umowy, czy mają obowiązek? Albo chociaż druk, w którym są określone zasady o płatnościach. W ogóle nie wiem, czy te panie przedstawiły mi moją sytuację prawdziwie. Nie wierzę w ich kompetencje po wprowadzeniu mnie w błąd. Nie sądzę też że zrobiły to z premedytacją, myślę, że to wyłącznie brak kompetencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
problem w tym... że teraz to w OGÓLE ty nic nie masz.... oddałaś JEDYNY dowód jaki CIę trzymał przy tej sprawie - i teraz tak naprawdę - nawet nie ma z czym iść do sądu.... pewnie niedługo zmienią wersję na taką, że w ogóle nie mają Twoich dokumentów - i nikt nie wie gdzie są.... ciekawe co wtedy zrobisz... W EPOCE TELEFONÓW KOMÓRKOWYCH... smartfonów -i Bóg wie czego - nie skusiło CIę żeby chociaż fotek narobić??????? DŻIZUS :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem roztrzęsiona
urodzona trzynastego13- dziękuję. Tak zrobię, tylko teraz brak mi siły. Jest słowo przeciwko słowu. Zastanawiam się nad jakąś skargą przeciwko pracownikowi który takich informacji mi udzielił, ale co mogę w takiej skardze napisać? że taka pani tak i tak mi powiedziała? z resztą już w rozmowie telefonicznej powiedziano mi, że nawet jeśli któraś z nich wprowadziła mnie w pomyłkę to przede wszystkim powinnam opierać się na tym co było w umowie, a ta pani udzielając mi takich informacji, że czesne zostaną mi zwrócone, najwidoczniej nie zwróciła uwagi na datę kiedy tą umowę zrywałam. Takich informacji udzielono mi przy zrywaniu umowy, czyli w tym samym dniu, więc ta osoba najwidoczniej nie wiedziała który jest dzisiaj? Wątpię. Swiadczy to o braku wiedzy tych osób, liczę, że i teraz ta informacja, że czesnego nie dostanę, to wyłącznie brak wiedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem roztrzęsiona
dyrektore- mam dowody wpłaty. Umowa znajduje się w biurze ds studenckich. Nie ma takiej opcji, żeby udowodniono mi, że umowy nie podpisałam żadnej. Myślę, że uczelnia nie odważy się na "zgubienie" tej umowy. Nie może ryzykować utraty i tak już podburzonej opinii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem roztrzęsiona
mam też potwierdzenie rejestracji rejestracji online i potwierdzenie złożenia dokumentów. Na mailu mam wiadomość od WSTI że złożyłam komplet dokumentów i zostałam przyjęta. Oprócz tego dowody wpłaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noooo jakoś jednak ryzykuje bo pogrywają z Tobą całkiem całkiem... a skoro uważasz, że będą tak dbali o opinię to czego się boisz :D 🖐️ płonne nadzieje... przykro mi ale i tak myślę, że jesteś przegrana.... w umowie - NA PEWNO będzie klauzula, że nic nie zwracają PO ROZPOCZĘCIU SEMESTRU.... A TY NIE MASZ KARTKI z ROZWIĄZANIEM UMOWY I DATĄ :O czyli nie masz nic...... rozumiesz już teraz całą sytuację???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikitkaa
Ja studiuję na wsfiz - czyli też vizja, szkoła obok wsti. Szkoda Twojego czasu, na pewno nie zwrócą czesnego. Za nic nie zwracają kasy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem roztrzęsiona
przecież ta umowa, na której jest data, znajduje się w mojej teczce w biurze ds studentów. Nie wiem co sugerujesz? że datę zamażą korektorem i wstawią inną? Dokumentów z pewnością nie wyrzucą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ... po prostu jak się rozwiązuje umowę to się pisze kartkę rozwiązujemy umowę tą i tą z datą tą i tą.... masz taką kartkę???? NIE! więc nic nie masz i jesteś w wielkiej doooopiieeeee.... na słowo że PAni Ci coś tam mówiła.... to możesz wiesz..... pokrzyczeć na kafeee.... właśnie dlatego sytuacja jest beznadziejna... nie udowodnisz DOKŁADNIE NIC! przegrana sprawa - potraktuj to jako lekcję na przyszłość.... i lepiej - skoro zapłaciłaś - zacznij może te studia i je skończ 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem roztrzęsiona
mikitkaa- przede wszystkim muszę zobaczyć tę umowę. Jeśli w umowie będzie tak jak mówią, wtedy zamierzam pójść z tą umową do jakiegoś prawnika, ewentualnie do biura konsumentów żeby stwierdzili zgodność z prawem. Wiem, zauważyłam, że bardzo ciężko im idzie zwrot pieniędzy. Odwołam się jeszcze do rektora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem roztrzęsiona
jak mogę pójść na te studia skoro rozwiązałam już umowę. Dzisiaj pojadę tam, zarządam wglądu do teczki. Masz rację, z tego co pamiętam, pisałam tylko podanie o rezygnację ze studiów. Ale nie zapłacę takiej kasy za uczestnictwo w jednych zajęciach. No dobrze, a co myślisz o złożeniu skargi na pracownika, który udzielił błędnych informacji? jeśli tak to do kogo? wiem, że jest to słowo przeciw słowu, zapewne pomysł wyśmiejesz. ALE SZLAG MNIE TRAFIA ŻE TACY LUDZIE TAM PRACUJĄ!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem roztrzęsiona
czy oni w ogóle mieli prawo poprosić mnie o zwrot kopii umowy? czy jest jakaś podstawa prawna która mówi, że nie można?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możesz sobie złożyć... ale myślę, że wykonywała polecenia przełożonego - także szkoda Twojego czasu :) i myślę, że jednak zapłacisz tyle kasy BO JUŻ zapłaciłaś.... szkoda Twoich nerwów - tylko tyle możesz jeszcze stracić na tej walce z wiatrakami 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem roztrzęsiona
zapłaciłam 2 raty czesnego. Mimo wszystko spróbuję. Dlaczego? Bo uważam, że to niesprawiedliwe. Wiem, że wiele niesprawiedliwości na tym świecie, mnie w moim życiu bardzo niewiele jej spotkało. I może dlatego właśnie nie mogę się z tym pogodzić, z tym oszukaniem. Bo oszukana się czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem roztrzęsiona
i nerwy z pewnością stracę, ale tak jak mówiła koleżanka wyżej, jej się udało pieniądze odzyskać, kiedy narobiła szumu. Nie podaruję tym ludziom pieniędzy za nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem roztrzęsiona
na jakimś forum ktoś pisał, że solidne podanie do rektora pomogło. Sprawa była inna, ale chodziło również o zwrot pieniędzy. Mówisz, żeby to tak zostawić, bo szkoda nerwów. Tylko może właśnie dlatego tak wiele osób nic nie osiągnęło w tego typu sprawach, bo sobie odpuściło. A uczelnia utwierdziła się w przekonaniu, że może robić co chce. Nie uzyskałam jeszcze odpowiedzi na pytanie, jest to dla mnie ważne. Czy oni mieli prawo zabrać mi kopię umowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdulska
mnie dziady naliczyły na chore kwoty - też walczę, mam kontakt z prawnikiem - jakby co - możemy podziałac razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deN1mm
Witam Jestem tegorocznym maturzystą i wybieram się na studia informatyczne. Zastanawiam się nad dwiema uczelniami WWSI i WSTI. Potrzebuje prawdziwych opini na temat tych szkół. Jak sądzicie która szkoła jest lepsza pod względem grafiki? Słyszałem wiele opini na temat tych szkół i są bardzo rózne. O WWSI słyszałem ze ma poziom tylko na inzynieri oprogramowania i systemach zato pozostałe kierunki to totalna klapa. O WSTI słyszałem z kolei ze wyciskarka pieniedzy. Jak sądzicie która lepiej wybrać pod względem grafiki komputerowej? Liczę na wasze opinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×