u mojego chrzesniaka szczepionka spowodowała padaczkę

mieszka on we francji, został zaszczepiony nastepnego dnia pojawiły sie ataki padaczki mały ma 3 miesiace

a jaka to szczepionka?

Dodam, że zaszczepiłam go sprawdzoną mieszanką haszyszu i wywaru ze słomy makowej.

a tam, zaraz Ci powiedzą, że to nie od szczepienia, tylko miał już zachorować i to było w genach

nastepnego dnia? zbieg okolicznosci bo owszem moze byc taki skutek uboczny ale nie tak szybko no i po szczepieniu na rózyczke a watpie by to to było

wyzej podszyw . nie wiem jakimi moja bratowa go szczepiła bo to sa nazwy francuskie i skaldu nie znam czy sa takie same jak polskie

a na jaka chorobe? o to chodziłu w pytaniu o to co to za szczepionka

tak nastepnego dnia . lekarze potwierdzili ze od szczepionki został uszkodzony nerw lub nerwy w mozgu i stad ta padaczka a jakie nerwy( za co beda odpowiedzialne w przyszłosci jak sie bedzie rozwijał) to dopiero mozna stwierdzić po roku przez badania

Oczywiście ŻADNE badania potwierdzające czy wykluczające związek ataku padaczki ze szczepionką nie zostały zrobione - ale co szkodzi powiedzieć, że to szczepionka winna?

pppp a ile czasu potrzeba by wirusy i wszystko to co jest w szczepionce dostało się do mózgu? i co to krzyk mózgowy, który pojawia sie zaraz po szczepieniu - tu juz ci odpowiedziałam ile czasu potrzeba dlatego nie pisz, ze na drugi dzien to zbieg okoliczności, bo to bardzo dużo czasu, żeby wyrządzić szkodę w mózgu, zwłaszcza u chłopca

szczepionki obowiazkowe robione w pl na przełomie 3/ 4 msc bodajze

no niby lekarze potwierdzili tylko hmmmmm jak dla mnie to za szybko ale jak tam sobie chcecie niech bedzie ze to szczepionka tylko ciekawe jak skoro wiekszosc szczepionek nie jest z zywych wirusów :/

oczywiscie ze badania zostały robione ale co mam wam kartki skserować?ludzie ja napisałam co sie wydarzyło tylko ze takie przypadki naprawde istnieją

a rtęć na przykład? nie musi być żywy wirus, zeby uszkodzić mózg

wiesz dziecko lezało okolo 2 miesiecy na oddziale szpitalnym w klinice specjalistycznej badania zostały zrobione takie ze nawet nie słyszeliscie o takich badaniach teraz mały ma ponad 5 miesiecy w polsce napewno nie mial by takiej opieki jak za granica

no jasne tyle ze wkurza mnie zwalanie wszystkiego na szczepionki ok moze w tym przypadku faktycznie ale takie przypadki sa zadkoscia a co chwile na kafe takie teksty wiec mam dosc

wiecie co, chyba wiecej rtęci dostarczamy do organizmu jedząc ryby nizze szczepionką.....

pgp weź sie lepiej nie wypowiadaj co do ilosci tej rteci, widać, ze nie masz pojęcia o temacie dla starego to o wiele za duza dawka, a co mówić dla malucha

pppp no jest chyba troszeczkę więcej takich przypadków niz ci sie wydaje

przeciez nie wszystkie szczepionki zawierają rtęć...

no nie wszystkie, ale nie gadaj tu o rybach, bo mnie krew zalewa

zalewa Cie krew jesli chodzi o ryby. Przeciez wiadomo, ze razem z nimi jemy rtec. # miesiac to pewnie dyfteryt, tezec, krztusec, polio i hib, moze jeszcze pneumokoki. szkoda dziecka. Takie posty to tylko woda na mlyn zagorzalych przeciwnikow szczepien. Nikt nie zaprzeczy, ze zdarzaja sie przypadki gdy szczepionka zaszkodzi. I to jest tragedia dla rodziny, ale twierdzenie ze szczepionki sa generalnie be, jest duzym przegieciem, bo przechorowanie odry, rozyczki, polio czy nawet glupiej swinki moze dac jeszcze gorsze skutki uboczne.

bo rtęci jest nieporównywalnie mniej w tuńczyku niz w euvaxie na przykłąd żeby nie było, ja tez szczepie, ale tylko na obowiazkowe i strasznie sie boje o skutki

i tuńczyka raczej niemowlakowi nie dasz

Na ten temat sie nie wypowiem euvaxem w ogole nie szczepilam. Co do tunczyka to dostaje odkad ukonczyl rok, to chyba jeszcze niemowle.

nie, niemowlakiem jest sie do roku, tak dla uszczegółowienia

tak, i mam w to uwierzyć, ja tam nie czytam takich netowych opinii o szczepionkach.

trep trepowy lepiej czytać opinie farmaceutów i lekarzy, którym płacą za reklamę. :D

i takie mamy ja czemoz wypowiadaja się w tematach, jak nawet nie wiedzą, że dziecko powyzej roku to nie niemowlak no smiech na sali

akurat te "przypadki" to historyjki z netu,tyle samo może być w nich prawdy, co w bajce z tv, ktoś napisze,że po szczepionce pojawiła się choroba, i mam wierzyć, a gdzie dowody, że to po szczepieniu, oprócz dowodu, że "lekarze powiedzieli...", pokaż w pliku pismo od lekarza, że dziecko jest chore po szczepieniu, to może uwierze .