Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ayeme

Moje zycie nie ma sensu

Polecane posty

Gość Ayeme

Mam 30 lat, mieszkam zagranica, po tylu latach tutaj znalazlam wreszcie swoje miejsce- dosc dobry status spoleczny, perfekt jezyk, dobrze platna praca, fajne mieszkanie, dobrzy znajomi ale niestety, zycie uczuciowe to nie to..Kiedys jeszcze jakos to bylo, jestem tu od 10 lat i bylam zakochana 3 razy i nigdy nic z tego nie wyszlo. Fakt ze tu jest inaczej, ludzie nie chca sie angazowac, nie chca zakladac rodzin, slubow jak u nas w polsce, inny styl zycia...Kiedy mialam 25 lat moj chlopak tez 25 nie byl gotowy zeby razem zamieszkac, zostawil mnie. Potem znowu sie zakochalam -28lat on mial 33 - nie chcial sie angazowac - tez nic z tego nie wyszlo. Dzis ja mam 30-sci, moj chlopak tez ale to ja nie mam ochoty w nic sie angazowac bo chyba juz nie potrafie sie zakochac. Lubie z nim spedzac chwile, ale to wszystko. A niektore moje kolezanki dzieci maja, w Polce to juz dawno wszystkie wyszly za maz, maja dzieci tlyko ja sie zostalam . Smutno mi, pewnie zawsze juz tak bedzie , przestaje wierzyc ze znowu sie kiedys zakocham a jak juz to ze wzajemnoscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ayeme
Prosze niech ktos pogada ze mna jest mi dzis wyjatkowo smutno. Co z tego ze mam duzo pieniedzy, stac mnie dokladnie na wszystko ale to nic..jestem nieszczesliwa. Zeby zabijac pustke robie sobie czeste wyjazdy, ciagle gdzies wyjezdzam ostatnio bylam w Tokyo a za miesiac jade do Californi...nie moge wysiedziec, gdzies bym chciala jechac a jak juz wyjade to znowu chce wracac. Czasami mam takie napady kompulsywne i kupuje duzo niepotrzebnych rzeczy typu 3 pary butow ktore sa prawie idnetyczne , spodni, bluzek kosmetykow albo objadam sie czekoldkami albo pije bez umiaru wino. Nie wiem jak sie pogodzic z tym ze juz sie nie zakocham. Wracam wspomnieniami w przeszlosc, wspominam moje stare milosci i siebie ze mimo tyle lez wylalam przez nich bylam szczesliwsza niz teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolosowiuyb
moze jeszcze sie zakochasz? nie mozesz mysleć tak pesymistycznie. Moze ten aktualany facet czeka na jakiś gest z Twojej strony.Jakieś zaangażowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ayeme
Ten aktualny to by w ogien za mna wskoczyl, w sumie nigdy jeszcze nikt tak sie nie staral o mnie jak on ale co ja na to poradze ze go nie kocham...? dwa razy probowalam z nim zerwac ale on blagal zebym z nim zostala i potem jakos tak zostalo, teraz ciagle cos napomina zebysmy zamieszkali razem ale mnie to nie interesuje. Nie chce byc sama i dlatego to ciagne dawalam mu to wielokrotnie do zrozumienia ale on chyba nie chce tego przyjac do wiadomosci i udaje ze wszystko jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batou
Mam tak samo tylko mam 28 lat :( Zostalem w polsce mieszkam w krakowie (ale rodzicow zostawilem w innym miescie) tez dobrze zarabiam , pewnie nie tyle co Ty :) Calkowicie zrozumialem powiedzenie ze pieniadze szczescia nie daja :( Boje sie ze nie umiem sie zakochac juz :( Ze mialem juz te najszczesliwsze zwiazki i je zepsulem. Nie wiem czy to kwestia niecheci do angazowania sie , ja teraz bardzo chcialbym sie zaangazowac i miec jakas kobiete ktora moglbym sie opiekowac Tak samo pewnie mysli twoj aktualny chlopak dlatego jest dla ciebie taki dobry Nie zrywaj z nim, samotnosc jest okropna sprawa i moze nawet nie zdajesz sobie zprawy o ile gorsza niz to ze spotykasz sie z kims kogo nie kochasz Zycze Ci Szczescia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale dlaczegooooo
czy to anglik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna....................
uważam podobnie,nie powinnaś z nim zrywać. Spróbujcie moze zalożyć rodzinę być razem.... Naprawdę lepiej mieć kogos kt cię kocha niż być zupełnie samemu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zyczliwy12
Przestańcie stękać i majaczyć na samotność. To że kobiety trafiają na fałszywych facetów, jest w większości związane z negatywnymi emocjami do własnego ojca. Trzeba to rozpracować i odpuszczić. Gdy to zrobicie, to czytajcie jaknajwięcej poniższej afirmacji, a idealny facet spadnie wam jak z nieba: Afirmacja na idealnego partnera Ja odpuszczam, bo postanowiłam skorzystać z mojego talentu do szczęścia. Przez odpuszczenie od poprzednich partnerów powstało miejsce w mojej świadomości na cóś nowego. Moja wewnętrzna mądrość spowoduje że przyciągnę prawdziwego i idealnego partnera. On jest idealny dla mnie pod względem fizycznym, duchowym i emocjonalnym. Moja osobowość powoduje, że stanę się idealną dla mego partnera, którego szukam. Jestem napełniona miłością, harmonią, wewnętrzym pokojem i wzajemnym zaufaniem. Jestem kochaną i kochającą. Idealny partnerze, wiem że ty jesteś i szukasz mnie, tak jak ja ciebie szukam. Ten wspólny duch który spowodował w nas tęsknotę, złączy nas razem. Ja cię bardzo kocham, i proszę dla nas obydwóch, daj się dzisiaj prowadzić poprzez twój wewnętrzny głos, ażebyśmy spotkali się w miłości. Ja już często czułam twoje objęcia, przytulania i nasze rozmowy. Często byliśmy w wewnętrznej miłości złączeni razem. Często słyszę twoje wołanie, twój kochający głos. Czuję nieskonczoną harmonię, która doprowadzi nas do doskonałości i sprowadzi nas razem. Ja jestem ciałem, duszą i duchem, tak jak ty. Pozwól nam na tych płaszczyznach spowodować, ażebyśmy stworzyli nierozłączną jedność. Ja spiewam i tańczę z tobą, jestem szczęśliwa i pewna ja znajdę ciebie, tak jak ty mnie znajdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghhjjhjjkjk
przeciez w Polsce jest tak samo.... z facetami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam 30stke i wrażenie,że już nic dobrego mnie nie spotka. Albo poznaje nieodpowiednich facetów, albo za bardzo mi zależy i wszystko psuje. Wszyscy są w związkach, mają rodziny, a ja jestem ciągle sama i mam już tego dość. Z jednej strony jestem zadowolona z mojego zycia, z drugiej brakuje mi kogoś do kogo najzwyczajniej w świecie mogłabym się przytulić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zyczliwszy12
Jak masz tak samo to czytaj powyzej 22.25

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem z moim facetem bo go kocham, ale on niestety nie odwzajemnia moich uczuc. Jest dobry dla mnie, stara sie o mnie ,a mi jednak brakuje tego slowa "kocham". Mieszkamy ze soba juz od dwoch lat. Mowi, ze sie ze mna ozeni, bedziemy miec dzieci, ale mozna tak zyc bez milosci? On kiedys bardzo cierpial i powiedzial sobie, ze nie chce juz tego i dlatego tak jakby blokuje calkowite wejscie do jego serca. Nie wiem co mam robic,majac 30 lat tez juz nie weirze ,ze znajde milosc i nie mam sily chyba znow zaczynac wszystkiego od poczatku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×