Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Taka Sobie Ania

Depresja - już nie mogę.

Polecane posty

Gość Taka Sobie Ania

Straciłam pracę (lekarz zabronił mi pod groźbą operacji obciążać prawą rękę). Zrobiłam się płaczliwa, najchętniej spałabym cały dzień. Do tego dochodzi dość skomplikowana sytuacja osobista, po prostu straciłam ochotę do życia, radość, nadzieję. Hobby? Mam. Ale co z tego, skoro wymaga zaangażowania obu rąk? Jestem plastykiem, maluję i projektuję biżuterię, ciuchy, torby. Ale jak tu robić to wszystko jedną ręką? Po kilku minutach malowania, rysowania czy szycia ból staje się nie do wytrzymania a kiedy nie robię nią nic - ręka drętwieje. Nie jestem osobą silną psychicznie - to sobie też wyrzucam. Nie wiem, po co Matka Natura stworzyła mnie taką wydelikaconą, zbyt wrażliwą. Tak, wiem. Nieprzystosowana do życia. Nie mam tupetu, nie jestem bezczelna ani przebojowa. Ot, taka sobie Ania, która umie zapewnić ciepło domowego ogniska a nie potrafi ogarnąć się w tym świecie. Czasem chciałabym przestać istnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biedna Ania
troche sie poplakalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka Sobie Ania
Jeśli to ironia, to naprawę niepotrzebna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mow tak nie wolno Ci. spojrz na to z innej perspektywy. Napewno wiele osob bardzo Cie kocha a Ty musisz byc silna i walczyc o to ze wrocisz do swojego hobby ale troszke musisz poczekac. napewno masz piekny usmiech oczka w ktorych nie jeden mezczyzna by sie zakochal. przeciez ludzie maja gorsze problemy i ciesza sie z zycia ciesza sie z kazdej minuty. nie poddawaj sie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za te słowa (popłakałam się - jak pisałam, jestem w płaczliwym nastroju). Mam mężczyznę obok siebie, bardzo dobrego, silnego. Ale, tak jak każdy, ma on swoje kłopoty i problemy. Nie jestem typem osoby, która "zwala" na kogoś swoje ciężary. Brak pracy wiąże się z brakiem pieniędzy - rachunki nie zapłacą się same a długów robić nie chcę. U nikogo :( Internet jest anonimowy (przynajmniej teoretycznie), dlatego łatwiej tu napisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naturalnie tu mozna sie wygadac itd. skoro masz mezczyzne duzo ze soba rozmawiajcie ale nie na placzliwe tematy. usmiechnij sie wstan z lozka zobacz jaki piekny jest swiat pmysl ze inni by sie cieszyli ze moga chodzic mowic itd bo sa choroby ze czlowiek jest kwiatuszkiem mysle ze wiesz o co mi chodzi. jesli nie mozesz tak pracowac to sa rozne prace przez internat rozsylanie wiadomosci itp a pamietaj ze jesli ty bedziesz plakac to twoj mezczyzna bedzie tez coraz bardziej nerwowy slabszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a na marginesie mow sobie ze jestes silna, i placz nic nie pomoze. usiadz przy lusterku i patrz na siebie po chwili mow ze jestes silna twrda itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
appo2992, dokładnie tak jest. Dlatego on nie widzi ani moich łez, ani też nie poruszam z nim tych gorszych tematów. Staram się, by nasze życie (mieszkamy razem) wyglądało pogodnie, spokojnie. Ale kiedy jestem sama, przestaję nad tym panować i rozklejam się na maxa. Rozsyłanie wiadomości przez internet? Kochana :) Ja nie mam 19 lat, jestem osobą dorosłą i sama się utrzymuję (a właściwie teraz ten ciężar przejął mój chłopak, ale jak długo tak można pasożytować?). W każdym razie dziękuję za wysłuchanie tych głupotek i za poświęcony mi czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×