Co robic by tyle nie jesc??? Ciagle jem slodycze...

Ostatnio strasznie przytylam, szczegolnie w brzuchu, przy kolanach i na twarzy. Chcialabym teraz schudnac, ale ciagle siedze w domu bo nie mam przyjaciol, chlopaka its. siedze i objadam sie czekolada, platkami i cukierkami. Juz nie moge sie opanowac... co robic by zbrzydzic sobie slodycze ( juz kiedys tak sie objadlam, ze zle sie czulam, ale to nic nie dalo bo nastepnego dnia juz wcinalam nastepne ciastka) :(

kupilamiaj nutelle zeby jesc kanapki z czekolada, a po sniadaniu nie siegac po slodycze, ale niestety zjadlam caly sloik lyzka ;/

jak wylada przykladowo teraz Twoj jadlospis? napisz cos wiecej

rano bułka z nutella i jogurt ( ok 8.00) potem czekolada, potam obiad lub platki na mleku (ok 13.00) potem znowu przakaski slodkie i kolacja kanapki z serem i pudding lub baton.

zacznij jesc normalne posilki :) nie dziwie sie ze przegryzasz czekolade cy inn przekaski skoro nie jesz porzadnego sniadania i obadu! jedz mięso chude, ugotowane, węglowodany zlozone w ppostaci ryzu brązowego, do tego swieze surowki, warzywa, na sniadanie zaserwuj sobie pieczywo pelnoziarniste,...

u mnie problem tkwi w tym ze nie mam czasu przygotowawac sobie posilkow i dlatego wole szybko zapchac sie czyms innym (nm. chrupkami, platkami llub krakersami) to okropne...

mam prace papierkowa przy komputerze i dlatego zawsze klade paczke cukierkow lub ciastek przed soba i podjadam

Hmmm... W ten sposób zjadasz tylko puste kalorie. Spróbuj robić np. sałatki warzywne, surówki, a nawet jak jesz płatki rano to jedz musli, najlepiej własnej roboty. Zdrowe węgle z rana są idealne, dodają energii :) Musisz chcieć zmienić styl a do tego potrzeba jest silna wola i odrobina zaangażowania.

witam witam ja mam podobnie jak ty, nawet teraz siedze i zajadam czekolade, milam zjesc pol, a po 5 minutach i tak zjadam drugie pol. natchnienia na gotowanie i robienie jedzenia wogole niemam. zdaje sobie sprawe ze zle sie odzywiam i niestety nic z tym nieumiem robic.... w ciagu ostatnich 2 miesiecy chyba z 6 kg przytylam i najgorsze ze wsyztsko idzie w brzuch. zebrac sie do cwiczen to tez masakra... czasem jest tak ze jem same swinstwa i sie obzream a czasem na caly dzien potrafie zjesc tylko dwa serki danio.

do malej grubaski, o nie jestem sama, bo mam dokladnie tak samo jak ty !

najgorsze , ze zdaje sobie sprawe ze zle robie ,zle sie odzywiam, ze tyje na maxa i nic z tym nie robie... czasem wpieprzam jak dzika swinia a czasem potrafie nie jesc nic...

ja mam dokładnie tak samo jak ty że wcinam tyle słodyczy i nie moge sie opanować;)to jest normalnie juz mój nałóg,teraz przed chwilą nawet zjadłam 2 rogale z czekoladą,a teraz jem winogron;) chociaż mój jadłospis jest troche inny niz twój bo ja jadam wszystko co mi pod ręke wpadnie,owoce,normalne sniadania i obiady ale słodycze też podjadam między posilkami...

ja zjadlam dzis 2 slodkie bulki i pol czekolady :D nie mam wyrzutow bo jstem chuda:)

mialam podobnie ale moze nie uwierzysz - ale zaczelam jesc wiecej zdrowych rzeczy typu brazowy ryz itp... i sloik nutelli z ktorego wyjadalam lyzka stoi wciaz nietkniety na polce PS czasem ochota na slodkie to niedobor magnezu lub chromu

ja tez tak mam prawie codziennie zaczynma diete , do południa sie trzymam mocna a po południu juz jem słodkie itp, mam tylko 4 kg za duzo i wiem z eniedlugo bedzie z tego 8 jak mam zaczac jak na razie waga od 2 tygodni stoi w miejscu

ja np do tej pory sie tyzrymałam dietow, a 5 minut temu zjadłam 6 wafli ryzowych znutella :(