jak on mogl mi to zrobic...

ma ponad 30 lat a jest glupszy jak pietnastolatek... boze jak on mogl mi to zrobic... mial jechac do pracy na nocke, od 24 do 6. wyszedl po 23... godzina 7 - nie ma go... moze dluzej mu to zeszlo?... godzina 9 - nie ma go... pewnie nie wroci... zdarzalo mu sie wypic czasem i wyjsc na cala noc i dzien... ale wiedzialam gdzie jest, z kim i co robi. jak on mogl?!?!?! kolezanka powiedziala zeby przejechac sie po miescie i zobaczyc gdzie samochod stoi... nie odbieral telefonu... no dobra - pojechalysmy. tu go nie ma, ani tam - wracamy do domu. nagle telefon - nie znany numer. to on. "sluchaj zostalem zatrzymany..." "hahahaha wiedzialam!!!" (zdarzalo sie za bojki...) "... za molestowanie..." "(o kurwa!!) no to se molestuj dalej!!!!!!" "... no to bede!!!" rozlaczylam sie. jakie molestowanie?!?! co on robil?!?!?! jak on mogl?!?!?! sto mysli na minute... placz... wizyta na posterunku "o co chodzi?" "dzis rano, na miescie" wyszlam. wieczorem zadzwonil prawnik... "zatrzymany za gwalt" o ja pierdole.... jaki gwalt?!?! jak on mogl?!?!? a dzien wczesniej bylo dobrze, mowil ze kocha.... TY PIEEEERRR.... SKUR....... nie moge sie pozbierac. jak on mogl?!?! mamy dziecko... bylo wszystko dobrze... a za dwa tygodnie minela by pierwsza rocznica slubu... a bylismy ze soba tyle czasu... jak on mogl?!?! czego mu brakowalo?!?! co za skur.... wyrzucilam jego rzeczy z domu... prawnikowi powiedzialam ze ma sie tu nie pokazywac... zalecil szybki rozwod.... ja pierdole... i co dalej? jak on mogl mi to zrobic... pomocy...

może to nieporozumienie? Powinnaś być przy swoim mężczyzźnie w cięzkich chwilach i mu wierzyć a nie obcym!

Dziewczyno jak najszybciej rozwod . Jestes mloda i nie marnoj sobie zycia . On wiedzial co robi i musi poniesc konsekwencje swoich czynow , a Ty ratoj siebie i dziecko , ukladaj sobie zycie od nowa , a o nim zapomnij .

Ta nieporozumienie - pobutka . Wszyscy skazani mowia , ze sa niewinni .