bardzo chcę mieć dziecko myślicie że to dobry pomysł?

Mam 25 lat chcę mieć dziecko, nie jestem w związku ale mam przyjaciela, który by mi mógł je zrobić, wiem że on jest we mnie od dawna zakochamy, ja go lubię, inteligentny facet z niego. Myślicie że to dobry pomysł? czy czekać nie wiadomo ile na tego jedynego choć może go nie spotkam nigdy

up up

pomóc to można w dźwiganiu zakupów albo wrzucić węgiel do piwnicy a jeżeli facet ma być dawcą do daj jemu spokój , in vitro trochę kosztuje ale nikomu krzywdy nie zrobisz

Zachowujesz się jakbyś miała z 40ści lat "jestem tak stara, że już nikogo innego nie znajdę". Laska, Ty dopiero życie zaczynasz

ale in vitro nie wiadomo kto jest ojcem, a ja bym chciała wiedzieć kto jest ojcem mojego dziecka, on mi się podoba wizualnie ( brunet, wysoki, niebieskie oczy) jest wykształcony, dobry człowiek.

wolę brunetów :)

Pytanie brzmi: chcesz sobie zrobić dziecko czy chcesz założyć rodzinę i żeby to dziecko miało tatę? Bo jakoś dwuznacznie brzmi twoja historyjka.

chyba bardziej chcę mieć dziecko niż męża. Zanim poznam kogoś kto mi się spodoba, stworzymy związek, pomyślimy o rodzinie miną 3/4 lata. I też nie wiadomo czy wypali. A na dzień dzisiejszy podoba mi się mój przyjaciel, nie jest to miłość lecz jakieś zauroczenie i wydaje mi się idealnym kandydatem na ojca mojego dziecka, on również jest na etapie gdzie chciałby stworzyć rodzinę, przecież nie musimy być razem możemy wspólnie wychować dziecko bez tworzenia związku

dziad sam twój nick jest obrzydliwy, więc nie bedę się wysilać by sobie wyobrazić jakim musisz być zwyrodnialcem i zbokiem, chcesz dziecko to zrób sobie je ze swoją kupa i wypad z tematu.

Czyli jesteś egoistką, która chce mieć zabawkę. A emocje dziecka i skrzywioną psychę masz w dupie. Zapamiętaj, że z chłopca bez ojca niemal zawsze wyrasta gej, a z dziewczynki bez ojca - lesba. Moim zdaniem jesteś lesbą. Nie pozdrawiam.

pierdzielisz jak potłuczona babeczka masz jakieś naukowe dowody na to? nie wiec idź spac a nie głupoty gadasz

Moja sąsiadka jest taką mamusią. Widzę co się dzieje z chłopcem bez męskiego wzorca (zakręcony, nieśmiały, babskie zachowanie w rozkwicie) i widzę też jak zachowują się dziewczynki (jak małe lesby po prostu). A ciebie prawda zabolała, gdy wydało się że nie lubisz facetów i jesteś egoistką, która boi się, że dziecko będzie chętniej przytulało się do taty. Poderwałaś jakiegoś "przyjaciela" żeby ci brzuch zrobił albo jeszcze w alimenty go wrobisz.