Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nnnnnnnanaa

Już wiem dlaczego nikt mnie nie lubi

Polecane posty

Gość nnnnnnnanaa

w domu z rodzina ok, śmieje się, jestem rozluźniona, wesoła, nie krępuje się ale jak tylko wychodzą z domu dostaję szczękościsku, denerwuje się jak ocenią mnie inni, oczywiście nie daje po sobie tego poznać ale w rozmowie z kims to od razu wychodzi bo po mojej mimice i zachowaniu widac że sie wstydzę. Mówię przez to niewyraźnie i w ogóle wyglądam jak 7 nieszczęść :o Mam 26 lat a do tej pory nie potrafię rozluźnić sie przy ludziach. Na pozór atrakcyjna każdy spodziewa się bóg wie czego po mnie a przy bliższym poznaniu doznaje totalnego rozczarowania moją osobą. Przy każdym rozczarowaniu moją osobą moje poczucie wartośći leci w dół i teraz jest już na minusie. Tyle razy sobie mówiłam że tym razem wejdę do pracy i będę dusza towarzystwa ale wstydliwość i strach robiły ze mnie znowu błazna. Ma na to wpływ pewnie wczesne dzieciństwo i fakt że przez całą podstawówkę byłam kozłem ofiarnym, bitym, wyzywanym i molestowanym przez rówieśników, teraz dopiero zdaje sobie sprawę jak duży to miało i ma wspływ na moje zycie. Tak się chciałam wygadać :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rh32ruh432r34t
nie martw sie też to mam tylko 22 lata... co wiecej spotkałam w życiu fantastycznego chłopaka który mnnie akcepotwla ale niestey wyszlo jak wyszlo teraz jestem sama jak palec ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnnnanaa
Ale ja uwielbiam przebywać z ludzmi nie czuje się dobrze w czterech ścianach ale z drugiej strony bardzo wielu ludzi nie darzy mnie sympatią, nie zaprasza nigdzie, nie chce spędzać czasu więc nie mam nawet możliwości wychodzenia gdziekolwiek. W czterech ścianach przegrywam zycie i mam tego świadomość każdego dnia, kilka razy usilnie chciałam to zmienić, starałam się sugerowac innym żeby gdzies mnie zaprosili ale wyglądało to tak żalośnie że dawałam sobie spokój i prosić nikogo o to nie chciałam. Mam partnera ale z nim mi się ostatnio w ogóle nie układa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khan
Uszy do góry , ja cię lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khan
Ja by cię zaprosił ale masz partnera......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnnnanaa
khan fajnie że chociaż ktoś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rh32ruh432r34t
ciesz sie z partnera :) ja z mojego zrezygnowałam przez swoje przegraństwo...stocze sie na dno ale mam nadzieje że jemu sie ułoży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khan
i widzisz ja i ja , no i poleci z goorki , też mam trochę tak , wyprowadziłem się na wiochę znajomi zostali w mieście do puki jest co robić o.k ale jak zaczyna być czas to zaczyna być kroochoo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnnnanaa
nie mogę się cieszyć z partnera bo on całkowicie ma mnie gdzieś, ma swoją pracę spędza tam praktycznie większość czasu, coraz częściej mu coś we mnie nie pasuje więc nie ma sensu ciągnąć tego dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4579836934
bo wiecie co życio to jest tak wielki i gówniany syf że aż cięzko to sobie wyobrazić, tylko nieliczmy dane jest przeżyć to zycie naprawdę fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khan
no ciesz się ja nie mam ,j tak bym miał to pewnie i tak bym się nie cieszył jakoś nie dla mnie związki , brakuje mi tego ale nigdy nie jest to, swoją szansę przegrałem wiem o tym drugiej nie będzie ale z drugiej strony największe błędy mam za sobą , przegrałem życie , najlepiej by było kończyć szarpaninę z całym światem , bo nie mam ani siły ani motywacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khan
uwierz mi gdybyś mnie poznała bliżej inaczej byś spojrzała na swój świat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnnnanaa
mi też się ciężko podnosić ale człowiek to już chyba taką ma naturę że zawsze będzie próbował się podnieść tylko że z każdym takim podniesieniem się traci się część siebie i radości którą w sobie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khan
Ze mną jest troszkę inaczej ze mną pójdzie a raczej idzie na dno parę osób , to taka sytuacja w której nikt nie zawinił a statek utonął , wszystko co mogło poszło źle i nie tak o włos , poświęciłem wszystko i przegrałem . Więc z tobą nie jest tak źle , możesz robić wiele rzeczy które dadzą ci jeszcze wiele radości Morze masz fobię społeczną idź do psychiatry jak pomoże to super jak nie to nie zaszkodzi masz jeszcze tyle szans przed sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khan
Najgorsze jest uczucie bezradności i bezsilności , czas uciekający przez palce i fakt że nic co się robi nie przynosi skutku , jast chyba moment w którym można powiedzieć pas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×