Dziś będę miał przeprowadzony zabieg kastracji...

Wreszcie skończy się mój koszmar. Miałem dość braku akceptacji siebie, nieśmiałości. Dość ciągłej masturbacji, bo moje potrzeby w tym zakresie wymagały robienia tego po kilka razy dziennie. Dość kłopotliwych sytuacji kiedy mój "przyjaciel" stoi na baczność przez 3/4 dnia. Wreszcie przestanę mieć na tym polu potrzeby. Będę mógł normalnie żyć...

Zycze powodzenia :D

Super, obyś miał naśladowców. Osobiście popieram wykastrownych i pedałów z prostej przyczyny: więcej kobiet zostaje dla mnie :)

no to będziesz 100% chłopem bez jaj, czyli eunuchem z wysokim głosikiem, nazywanym falsetem.

pewnie zabieg przeprowadzi miła i ładna pielęgniarka, lekarka.. kaze ci sciagnac majtki i wezmie twojego penisa do reki.. napisz prosze jak wygladal zabieg.. pozdrawiam madzia