Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

babeczki w kropeczki

Co sądzicie o surogatkach?

Polecane posty

Czy w dzisiejszym, szybko zmieniającym się świecie, "zawód" surogatki mieści się w normach etycznych? Co może czuć kobieta, która oddaje urodzone dziecko? Czy zostałybyście surogatkami i czy korzyść materialna za "przysługę" miałaby wpływ na waszą decyzję? Temat o tyle gorący, że o surogatkach jest coraz głośniej i coraz więcej ludzi korzysta z takich "usług". Są to nie tylko gwiazdy showbiznesu w rodzaju Nicole Kidman czy Eltona Johna, ale także zwykli ludzie, nie rzucający się w oczy. Zapraszam do dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co mnie to obchodzi?
Ktoś chce mieć dziecko, nie może adoptować malucha (bo tylko są dzieci z patologicznych rodzin podrośnięte których nikt nie chce adoptować...) - no to niech zapłaci i ma. To nie jest dziecko pani która je nosi, a matki/ojca które je adoptują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem zdesperowanym trzeba być, żeby za 20 tyś chodzić rok w ciąży i jeszcze oddać dziecko. Patologia. Często robią to kobiety, które mają już 3 czy 4 swoich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przelot_em
Dla mnie to jest kolejne wynaturzenie, którego skutków na razie nie mozna przewidzieć. Tak samo jak adoptowanie dzieci przez pary gejowskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak się zastanawiam, czy aby na pewno natura nie zaskoczy nas w pewien sposób, a mianowicie czy surogatka nosząca embrion powstały z obcego jaja nie ma jednak wpływu na niego i co się stanie, gdy zaczną dobierać się w pary ludzie, którzy zostali w ten sposób urodzeni. Czy ich dzieci nie będą czasem upośledzone lub zmutowane? Będzie trzeba poczekać na odpowiedź jeszcze ze 20 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedroneczkisawkropeczki)))))
dziecko nie jest jej, powstalo z obcej komorki i obcego plemnika jest umieszczone w jej ciele jak w inkubatorze, ona nie jest matka jest tylko zywym inkubatorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvdfsv
Za nedzne 20tys mialabym w dupie niszczyc sobie figure, zeby rodzic komus obcemu dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Singiel l 35
Za kasę ja bym urodził jakby byla taka mozliwosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedlugo bedzie 100kg
niby inkubator - ale swoją kwrią żywi dziecko, z jej tkanek ono powstaje. Z tego, co ona zje. akoś nie umiem sobie uzmyslowić, żeby matka (rodząca) mogla nie byc matką. Hehe, moze ograniczona jestem. Ale tak, jak uważam, że matka która wyychowuje adoptowane dziecko ma do niego więcej praw, niż biologiczna, które je porzuccila, tak samo uważam, że matka, która nosi dziecko w brzuchu jest bardziej matką niż dawczyni jajeczka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpowiadając w kolejności na pytania z Twojego pierwszego posta: 1) jest to pytanie wchodzące zbyt głęboko w filozofię jak na to forum. Gdybym miała subiektywnie ocenic, powiedziałabym, że to co robią surogatki jest etyczne i moralne. 2) Nie da się tego ani przwidziec, ani narzucic. Często kobiety rodzące własne (w sensie biologicznym) dzieci nie mają najmniejszego problemu z oddaniem ich, nie przeżywają tego, nie wracają do tego nawet po latach. 3) Nie. I nie wynika to z obawy, że związałabym się emocjonalnie z tym dzieckiem. Ciąża jest niczym nowotwór złośliwy dla organizmu kobiety, łożysko zabiera kobiecie wszystko co najcenniejsze aby "wyhodowac" dziecko. Mimo, że mamy XXI wiek, nadal zdarzają się śmierci w trakcie porodu, lub bezpośrednio po nim. Nie warto ryzykowac, dla takich pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mysle,ze proceder surogatek bedzie sie rozwijal bo coraz wiecej par,malzenstw nie moze miec dzieci i walczy z nieplodnoscia." A ja myślę, że po akcjach jakie matki potrafią zrobić po porodzie ludzie jednak będą się bali. Był dość głośny przypadek kiedy matka nie chciała oddać dziecka i starała się dodatkowo od ojca o alimenty. Zwykłe cwaniactwo kobiet, którym pracować się nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem to jest wysoce nieetyczne i jeżeli ktoś chce wprowadzić taki zawód "surogatka", to ja jestem na nie... aczkolwiek ciągle staram się zrozumieć rodziców, którzy w taki sposób chcą mieć dziecko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×