Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dominika33

jak sobie radzicie z niemowlakiem

Polecane posty

Gość dominika33

i pracsami domowymi, ja z niczym nie moge zdążyć, tak absorbujący jest mój maluszek.Staram się coś zrobic jak śpi, ale potem jestem tak zmęczona, wstaje w nocy, w dzień staram się nadrobic zaległości, niestety nie moge liczyć na pomoc męża bo pracuje... jak to poustawiać???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała wredota
a w jakim wieku jest??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calineczkacelina
mam w domu miesięczne dziecko. Mysle ze nie byloby zle tylko ze ona je co chwile i nic nie moge zrobic. mąz pracuje wiec jestem sama. Głowa do gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfd
ja sobie wogóle nie radziłam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominika33
moje dziecko ma już prawie trzy miesiące... dziś miałam w planach porządki na podwórku, ale maluch budzi się co chwilę , więc wracam do domu i wychodzę po kilka razy , a chyba jest za zimno by był ze mną na dworze...ehhh a jeszcze w domku jest cos do zrobienia, obiadek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfd
to i tak nieźle sobie radzisz, poważnie. Ja generalnie uznałam, że mam wszytsko gdzieś - spałam z małą w ciągu dnia, kiedy ona spała, gdy się obudziła to większość czasu spędzałam z nią. Czasem udało mi się coś ugotować, czasem nie - nic na siłę. Ja też karmiłam w nocy i poprostu byłam zmęczona - te dzienne drzemki jakoś pozwalały mi funkcjonować. Gdy mąż wracał przejmował opiekę nad małą wtedy mogłam zrobić coś dla siebie. U mnie zaczęło się poprawiać jak mała usiadła - wtedy mogła się trochę bawić sama a ja mogłam coś przy niej zrobić w kuchni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominika33
mąż wraca późno, jest zmęczony:(, pobawi się z maluchem troszkę i idzie spać, w weekendy jest troszkę lepiej bo ma więcej czasu, ale wtedy ion cos tam przy domku i autku grzebie więc dzieciak cały czas jest ze mną, lubię jak jest wszystko zrobione i nie mogę sobie prztłumaczyć że nie jest to takie ważne... jakaś niemądra jestem chyba... teraz dzieciak zaczął płakać więc uciekam- zapokoję potrzeby i może wrócę ale piszcie dziewczyny , porady mile widziane...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama mama...
hej moj synek ma teraz 1,5 roku ale jak byl taki malutki wlasnie 3,4 miesiace to jakm usialam ugotowac a on nie spal to wkladalm go do wozka stawialam w kuchni i gotowalam a on lezal i sie patrzyl na to co robie , spiewalam mu cos mowilam do niego caly czas i grzecznie lezal i obserwowal co ja wyprawiam:) tak bylo ze wszystkim, jak np musialam sie wykapac albo umyc wlosy, tez do wozka , wozek do lazienki i obserwowal:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwierz mi to przejdzie :D też taka byłam, wszystko musiałam mieć zrobione itp. ale już mi minęło. wykonuję tylko to co najpilniejsze, najpotrzebniejsze. świat sie nie zawali jeśli nie bedzie odkurzone przez 2 dni. a majac 2 dzieci to już w ogóle wrzucisz na luz ;) dzieciak na dworze lepiej spi więc może jednak ubierz ciepło, włóż do wózia, postaw w miejscu gdzie nie wieje wiatr, dziecko sobie pośpi a ty coś tam porobisz na zewnątrz :) a może dziekco nei jest głodne tylko już Cię ustawiło do tego by mieć cyca w buzi :) może smoczek podaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×