znieczulica rodziny męża, a on nadal się płaszczy przed nimi.

jak dla mnie to ty masz jakis problem ze sobą . ja interesuje sie zyciem rodziny i martwie sie jak cos jest nie tak i to uwazam za normalne relacje a nie to co ty pieprzysz. pozatym jego brat to stary kawaler wiec wiele na głowie nie ma. mi głównie chodzi o tesciowa. a ksiezniczka nigdy nie bylam. to ze chce normalnych relacji to od razu jestem ksiezniczką? smieszna jestes dziewczyno

autorko, oczywiscie, ze w normalnje rodzinie ludzie sie soba interesuja :) Mnie dziwi postawa Twojego męża- skoro pomagał bratu teraz powinien poprosic brata o pomoc, kropka! Piszesz, ze on sie z tym męczy, ale nic nie robi w kierunku, zeby bylo normalnie! Nawet nie pogada z bratem o pomocy! Ten brat moze nawet nie wiedziec, ze takiej potrzebujecie skoro nic nie mowicie... Na moje oko powinnas porozmawiac z męzem, na spokojnie, ale poważnie.

mireczkaa jego brat wie doskonale w jakiej jestesmy sytuacji ile mamy wydatków ze zwolnili mnie z pracy itd. mieszkanie było w surowym stanie wiec robimy go od podstaw. jego brat wraca do domu i lezy sobie na kanapie i ogląda tv uwazam ze sam powinien sie zainteresowac. my latalismy jak psy z wywieszonymi jezykami jak nas potrzebował a teraz nagle cisza z ich strony. a jego matka przez tel gada mi tylko o ogorkach kiszonych porażka.

słuchaj, skoro oboje mu pomagaliscie to dlaczego z nim nie porozmawiasz?? Pogadaj z mężem, powiedz, ze jeśli sam z własnym bratem nie umie porozmawiać to Ty możesz zrobić. I po temacie! Czasem ludzie nie wiedza, ze inni potrzebuja pomocy, nie chcą się wtrącac- po prostu. A to rodzina, lepiej mieć fajne relacje i tyle.