chory niejadek

Cześć, szukam witamin, czegoś na wzmocnienie odporności dwulatka. Syn jest niejadkiem, jedzenie to koszmar, wszystko trzeba mu wciskac; każdy posiłek trwa bardzo długo. Jak zaczyna się sezon zachorowań, on jest pierwszy. W przeciągu miesiąca to już jego druga choroba;/ poprzednie przeziębienie minęło łatwo; tym razem jest gorzej- ma okropny kaszel.Lekarz przepisał syrop(drosetux, pyrosal, septolux do piskania gardła oraz NEOSINE)- jak narazie leki nie pomagają (podaje je 4 dzień). Myśle ze ta jego słaba odporność na własnie związek z tym,ze je mało a więc brakuje mu podstawowych witamin (np nie je mięsa, ewentualnie plaster szynki dla dziecki czy jakąs parówke). Mieszkamy w domku jednorodzinnym, więc mały spedza dużo czasu na dworze, nie jest jakiś wychuchany. Piersią go kamiłam 18 miesięcy;/ - zaznaczam że oprócz tego nie chciał nic jeść;/ Proces nauki "normalnego" jedzenia był bolesny ;/ Jak widać, jednak mało skuteczny.. Miał stwierdzona anemie, brał żelazo,wyniki poprawiły się,ale nieznacznie.Jeśli chodzi o wagę, jest na 10centylu, wzorst-75 centyl.Jest drobny ale wysoki.Nie mam pomysłów co dalej:( Pediatra mnie, mówiąc szczerze,zbył... poprosiłam o coś, co mogła bym synowi podawać w okresie częstszych zachorowań, ale on stwierdził,ze zadne leki/witaminy, nie wpływaja na odporność. Mnie jednak chodzi o to, aby podawać mu jakies witaminy, których nie przyjmuje w trakcie posiłków(jako że je niewiele). Poradzcie coś....