Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość etnaewa

Dziewczyny singielki, nie wkurzaja was kolezanki majace dzieci?

Polecane posty

Gość etnaewa

czy znajdujecie wspolny jezyk z waszymi psiapsiolami, ktore maja meza, dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czemu miałby wkurzać? BYłam sama przez 4 lata z wyboru a moje koleżanki miały facetów, dzieci i nie denerwowało mnie to. Niby dlaczego? No chyba że zazdrościsz to inna rzecz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jogurt owocowy
ja im zazdroszcze bo mialy szczescie spotkac fajnych facetow...a ja mam gówno ani faceta ani dziecka, ani przyjaciela ani domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mnie wkurza tylko parę
Bo trują mi pytaniami, dlaczego nie mam partnera :O Reszta jest normalna i nie wciskają nosa w nie swoje sprawy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezdzietna1000
Wiekszosc moich znajomy ma dzieci i tak szczerze mówiąc w pewnym momencie brakuje wspólnych tematów. Ile razy można słuchać o kupkach, zupkach, ile razy dziecko sie w nocy obudzilo itd itd itd. Najbardziej dwnerwujace jest jednak kiedy młode mamuski z tatuskami wpraszaja sie na imprezki zakrapiane alkoholem i przyprowadzaja dziecko. Cała imprezka kręci sie wokół malucha i jego humorkow- masakra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singielka 32,5
prawda jest taka ze kazda z nas pragnie spotkac kogos wyjatkowego i na całe zycie, ale wychodzi jak wychodzi dlatego zazdroscimy im po cichu ze tworza rodzinę i jeśli są szcześliwe że to szczeście mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz to zależy jakim człowiekiem jest ta zamężna matka :P bo znam fajne dziewczyny męzate dzieciate, a znam tez takie które tego nadużywają, i to w pracy i w życiu osobistym. Ale jakoś na co dzień nie zwracam uwagi na to czy ktoś ma męża, dziecko, nie interesuje mnie to. ... czasem mi tylko smutno że nie mam z kimś iść na kawę czy spacer, bo wszystkie maja rodziny a ja wciąż nie. ale te chwile słabości są krótkie i mam na to sposób - dobry film a potem wyspać się. od razu smutek mija :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etnaewa
nikomu nie zazdroszcze, chyba zle zrozumieliscie moj post. Chodzi mi o to, ze moja przyjaciolka zaczela mnie nudzic. Ona nie pracuje, ma meza i dzieci. Bardzo czesto do mnie dzwoni i ciagle te same tematy, dzieci, maz, tesciowie oraz gdzie jedzie na ulop. Nie zazdroszcze jej rodziny, bo samej mi jakos sie nie spieszy do zakladania rodziny. Chodzi mi wlasnie o te roznice miedzy nami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziunia125.
Wkurzają,bo często pytaja wkoło: "A dlaczego ty jesteś sama??? Dlaczego nie planujesz wychodzic za mąż??? Czemu nie zakładasz rodziny??? Całe życie chcesz tak sama spędzić???" . Ileż można tego wysłuchiwać?! Ja im się nie wtrącam z pytaniami dlaczego obłożyły sie dziecmi w tym wieku i czemu zamiast studiować siedzą z dziećmi na utrzymaniu męża!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problematyczny facet
to ze ktos ma dziecko nie znaczy ze ma fajnego ,wartosciowego partnera i jest szczesliwy/a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krewetek
chyba cos w tym jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiekszosc znanych mi kobiet ma dziecko z wpadki i w pracy ciagle opowiadaja o swoich dzieciach,facet ma pracowac zarabiac nie jesc i nie wtracac sie w wychowanie dzieci.okreslenia jakie słyszlam na ojcow ich dzieci sa naprawde imponujace,zjeb jest najbardziej delikatnym z nich..tak wygladaja te szczesliwe rodziny ktore planuja rodzinne urlopy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znam to tez
mam kolezanke, ktora zamecza mnie opowiadaniami o dzieciach. Oczywiscie jej corka jst najzdolniejsza, najladniejsza i wogole naj. Wydaje mi sie, ze jedynym rozwiazaniem jest odciecie sie. Poszukaj sobie nowych znajomych, ktorzy maja podobne zainteresowania do twoich. Ja tak zrobilam;-) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lindarem
a no wkurzaja i to jeszcze jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie jestem singielką, mam faceta od lat, ale nie zakładamy na razie rodziny :P Mam jedną koleżanką, która ma syna. Ja osobiście jakoś niespecjalnie "jaram się" dziećmi, ale ona tylko czasem wspomina coś o swoim dziecku, często nawet coś ciekawego :) Nie rozpływa się nad nim i nie słodzi, więc nic mnie nie wkurza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika_lalaal
Nie wkurzaja ich życie ich sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lindarem
Mam kolezanke z dwojgiem dzieci - 9 i 6 lat. To jest typowa matka polka, nie pracuje, nie ma zainteresowan, chociaz twierdzi ze tak nie jest, bo oglada tylko madre programy jak discovery. Bez przerwy rozmawia o wspanialym mezu i uzdolnionej corce. Nigdy nie powie czegos co by stawialo jej rodzine w nieprzyjaznym swietle - zatem smiem twierdzic, ze jest nieszczera i malo otwarta. W dodatku jest zaborcza, terroryzuje mnie telefonami, wiedzac ze pracuje. Oczywiscie tylko gdy nie ma meza lub spi, dlatego dzwoni do mnie w weekend o 9 rano. Zaprasza mnie do siebie tylko wtedy jak maz jest na meczu, mnie nie odwiedzi bo oczywiscie jest zajeta - ma rodzine i ciagle wymysla nowe powody, a to corka ma to a to syn tamto. Nigdy nie chce sie spotkac (mieszkamy w 2 roznych miastach, ale niedaleko, okolo 20 miut samochodem) na kawe abo wspolne wyjscie by cos zjesc itp. Jak powiem cos nie po jej mysli to zaraz struga focha i zachowuje sie jak ksiezniczka. Wszystko jest ok dopoki jej przytakuje. Poza tym krytykuje mie bo nie spieszy mi sie do zakladania rodziny, oczywiscie nie w bezposredni sposob ale daje mi to do zrozumienia np. nazywajac kobiety pracujace wyrodnymi matkami, oraz te ktore decyduja sie pozniej na dziecko babciami dla wlasnych dzieci. Poza tym jest nudna jak flaki w oleju, musze wysluchiwac co akurat ugotowala, co upiekla. Tak, tak i jeszce raz tak, ona mie denerwuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lindarem
Mam kolezanke z dwojgiem dzieci - 9 i 6 lat. To jest typowa matka polka, nie pracuje, nie ma zainteresowan, chociaz twierdzi ze tak nie jest, bo oglada tylko madre programy jak discovery czy national geographic. Bez przerwy rozmawia o wspanialym mezu i uzdolnionej corce. Nigdy nie powie czegos co by stawialo jej rodzine w nieprzyjaznym swietle - zatem smiem twierdzic, ze jest nieszczera i malo otwarta. W dodatku jest zaborcza, terroryzuje mnie telefonami, wiedzac ze pracuje. Oczywiscie tylko gdy nie ma meza lub spi, dlatego dzwoni do mnie w weekend o 9 rano oraz w ciagu tygodnia. Zaprasza mnie do siebie tylko wtedy jak maz jest na meczu, mnie nie odwiedzi bo oczywiscie jest zajeta - ma rodzine i ciagle wymysla nowe powody, a to corka ma to a to syn tamto. Nigdy nie chce sie spotkac (mieszkamy w 2 roznych miastach, ale niedaleko, okolo 20 miut samochodem) na kawe abo wspolne wyjscie by cos zjesc itp. Jak powiem cos nie po jej mysli to zaraz struga focha i zachowuje sie jak ksiezniczka. Wszystko jest ok dopoki jej przytakuje. Poza tym krytykuje mie bo nie spieszy mi sie do zakladania rodziny, oczywiscie nie w bezposredni sposob ale daje mi to do zrozumienia np. nazywajac kobiety pracujace wyrodnymi matkami, oraz te ktore decyduja sie pozniej na dziecko babciami dla wlasnych dzieci. Poza tym jest nudna jak flaki w oleju, musze wysluchiwac co akurat ugotowala, co upiekla. Tak, tak i jeszce raz tak, ona mie denerwuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tojaaniaaa
wszystko zalezy od kobiety, jedne sa nudne inne nie. Za bardzo generalizujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radoslaw piwny
ah te baby gadac sie nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdecydowanie taKowa
dlatego nie koleguje sie z dzieciatymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamdylematona..,
wiadomo, poprostu w tym momencie drogi sie rozchodza, normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×