Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Skonfundowana

Co robic? Czemu te dziewczyny w Polsce takie glupie?

Polecane posty

Gość Skonfundowana

Zastanawia mnie czemu kobiety sa takie glupie? W rozlicznych watkach przejawia sie jeden temat, kobieta nie pracuje, ma dziecko bardz kilka, maz zdradza, zle ja traktuje albo ona sama go nie kocha i jest nieszczeliwa ale pisze, ze nie moze odejsc bo nie ma pracy, nie ma dochodow, acha - i jeszcze moje ulubione - bo dzieci zwiazane sa z ojcem. Normalnie dobijaja mnie te teksty. To bylo dawno (mam 42 lata) ale moja matka tez tak latami chrzanila i cierpiala, nieszczesliwa, sfrustrowana i tak dalej a jak ja sama na rozwod namawialam 1000 razy, zeby na wlasne nogi stanela to nigdy tego nie zrobila. Przeciez facet moze byc super ojcem dalej a zamiast robic z siebie meczennice dla dobra dzieci to lepiej isc do pracy, samemu zarabiac i byc niezalezna, no nie? Dzieci tez beda mialy dla takiej matki wiecej szacunku. A czemu tyle inteligentnych dziewczyn (inteligentnych, no bo po studiach albo przynajmniej z zawodem) czeka tylko na okazje zeby sie na jakims dupku uwiesic i nie mysli nawet o tym, ze nawet najgorsza praca to jednak wlasny dochod i niezaleznosc? Tak na wszelki wypadek? Obiecanki, cacanki a jak sama masz prace to nie musisz sie o nic prosic ani znosic meza, ktorego nie cierpisz czy jego fochow. Nie mieszkam w Polsce bo moja rodzina dawno wyemigrowala ale co rusz jak w Polsce jestem to mnie normalnie ten ped do malzenstwa z byle kim przeraza. Dziewczyny nie szanuja sie wogole. Byle tylko sie wydac i to najlepiej jeszcze przed 30-tka a potem rozpacz bo nawet nie umiala partnera prawidlowo ocenic, czy chce z takim typem zycie spedzic, czy maja podobne zapatrywania na rodzine, podzial obowiazkow itd. Doslownie blagam Was, jezeli macie corki to nauczcie je od poczatku, zeby mialy do siebie szacunek, ze sa madre i cos warte bez wzgledu na to czy sa piekne czy nie, czy jakis chlopak sie kolo nich kreci czy nie. Nauczcie je, ze podstawa w zyciu jest szacunek dla samej siebie, swiadomosc wlasnej wartosci i wlasny zawod, umiejetnosci dzieki ktorym same sobie zarobia na to co chca. Przekonajcie je, zeby nie rzucaly pracy zaraz jak wyjda za maz albo po pierwszym dziecku. Przedszkole robi dziecku dobrze. I powiedzcie mi czemu w Polsce panuja ciagle jeszcze takie kompletnie przestarzale stosunki damsko-meskie i taki model rodziny, ktory po prostu do dzisiejszych czasow nie pasuje? A dlaczego po pisze? Bo moje przyjaciolki od lat corka w wieku lat 22, prawie juz po studiach, chce koniecznie wyjsc za maz za chlopaka, krory po prostu nie traktuje jej dobrze (moim zdaniem) i do tego zamiast sie starac o pierwsza prace to tylko mysli o malzenstwie i zeby w ciaze zajsc. Jej narzeczony juz sie do niej zwracal nieprzejemnie przy mnie kiedy czasem po jego tekscie zapadala taka cisza na minute bo wszytkim bylo glupio ale ona nic nie widzi. Zakochana, chce tylko zeby rodzice wesele wyprawili. Ja nie wiem co robic. Widze doslownie jak ona sobie lamie zycie i za 5 lat bedzie nieszczesliwa rozwodka z dwojgiem dzieci bez srodkow do zycia, ale co robic??? Jak ja przekonac zeby troche poczekala, popracowala w zawodzie i znalazla wtedy odpowiedniego partnera? Czemu ona sie tak spieszy? Przeciez wyksztalcona, bardzo ladna dziewczyna z duzego miasta, ktorej rodzice swiata za nia nie widza. Nawet odmowila moja oferte na staz za granica :( Z milosci...bo nie moze bez niego zyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Polsce same głupie laski robią dzieci i się rozchodzą z chłopakami - nowa moda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sissi19
Wiesz co, moja matka jest materialistka chyba też ze względu na sytuację życiową i ciągle mi powtarza że lepiej chlopa brać bogatszego niż biednego bo jaki będzie pożytek z biednego., a miłość to fikcja na początku jest żar a potem wszystko wygasa. i jak się rozwiedziemy to chociaż alimenty dobre na ew dzieci dostanę a jak będzie bogaty naprawdę to będzie można wyciągnąć kas przy rozwodzie wiecej. I jak można córce takie rzeczy mówić? Powiem szczerze, że nie mam w ogóle takiego myślenia materialistycznego jak ona. Nie udalo jej się tego we mnie zaszczepić. Skupiam się na rozwoju osobistym teraz i nie baniu isię tak życia.. a jak chodzę na randki to zawód faceta W OGÓLE mnie nie interesuje tylko jego osobowość. a kobiety to często kobiety bluszcze, maja moim zdaniem wyprane mózgi przez te pieprzone media, romantyczna miłość etc i nie widzą że ta miłość która im się wydaje miłością to ich WYOBRAŹNIA.. brutalna prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×