Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kjnujniu

czy niepełnosprawni sa szczesliwi i zadowoleni z zycia?

Polecane posty

Gość niegłupia a może jednak?
Mogę mówić tylko za siebie. Nie jestem szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjnujniu
a co ci dolega wozek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjnujniu
ja tez nie jestem szczesliwa:( i juz chyba nigdy nie bede

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam odnajduje radosc w drob
iazgach,i jestem szczesliwa mimo mojej choroby.ja testem chora od urodzenia.wozek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niegłupia a może jednak?
Tak, wózek. Rozumiem Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjnujniu
ja wprawdzie nie wozek ale kule i groza wozka kiedys tam:/ mam deresje od lat i zamknelam sie w sobie;/ nikogo nie chce znac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko ja jestem pelnosprawna
ale choroba oszpeca mi twarz, nienawidze zycia tzn wychodzenia do ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niegłupia a może jednak?
Ja też od urodzenia. Nie mam nikogo kto by chciał spędzać ze mną czas - ani rodziny, ani znajomych. Proszenie i żebranie o każdą pomoc np. w zakupach, u lekarzy, w urzędzie. Osobie zdrowej fajnie mieszkać samej - jest niezależna i może robić co chce. Ja niezbyt się cieszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjnujniu
doskonale cie rozumiem najgorsza ta zaleznosc od innych:o kiedys przez pol roku nie chodzilam i byl to koszmar!!! rodzina miala w dupie po jakims czasie mnie a ja codziennie plakalam przez wiele godzin dzisiaj kule

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam odnajduje radosc w drob
do;niegłupia a może jednak? bardzo Ci wspolczuje.ja wprawdzie mam wsparcie rodzicow z ktorymi mieszkam,ale dalsza rodzina mnie nie akceptuje i nawet nie stara sie ukryc swojej niecheci do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam odnajduje radosc w drob
my sie nie dajemy Mintaja.a przynajmniej ja.juz jestm przyzwyczajona do glupawych uwag,zlosliwosci ludzi...nie tylko w internecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko ja jestem pelnosprawna
trzymajcie sie dziewczyny :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjnujniu
ja czesto mam mysli samobojcze tzn mialam wczesnie teraz juz sie chyba pogodzilam z tym ze nie bede miec wymarzonej pracy, meza, rodziny, domu ze bede zdana na łaske rodziny i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam odnajduje radosc w drob
do;spoko ja jestem pelnosprawna dzieki :**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam odnajduje radosc w drob
do;kjnujniu ja tak samo...wiem ze nie dostane tego czego pragne,bo inna zdrowa i lepsza to wezmie...i wlasnie w takich momentach czuje sie gorsza od innych.niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam odnajduje radosc w drob
mozliwe ale chyba musialabym pozbyc sie marzen...tylko jak to zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niegłupia a może jednak?
No widzisz, ja nie mam wsparcia w nikim i tak zmierzam sobie przez życie na wózku sama, a do tego kolejne choroby spadają na mnie jak sępy. Jak ostatniej zimy sama spędziłam wiele godzin w szpitalu, gdzie odsyłano mnie od jednego lekarza do drugiego, czekając nie miałam nikogo kto by mi kupił chociaż bułkę, bo umierałam z głodu 7 godzin, nikt nie przygotował mnie na tyle godzin tam, miała być jedna wizyta i koniec... to się załamałam. A na koniec już prawie noc, kompletna ciemność, a ja na wózeczku zasuwałam dość sporą odległość, mając fobię przed ciemnością... to się nie da opisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjnujniu
a pracujecie dziewczyny?? bo ja nie:/ renta zawody ktore mnie interesowaly wymagaja sprawnosci fizycznej, stania dlugiego itp w sumie nawet na kasierke sie nie nadaje zostaje biuro -gdzie przyjecia granicza z cudem mam 26 lat i wykszt wyzsze ktore moge sobie wsadzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niegłupia a może jednak?
A każdy, dosłownie każdy chory w tym szpitalu zjawiał się z osobą (lub kilkoma nawet), która pomagała, latała, przytulała chorego - nawet tych nie na wózku, a była większość pełnosprawnych pacjentów. Ten widok mnie dobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjnujniu
a wiec co robicie calymi dniami??? ja siedze na kompie, jem, nudze sie;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×