czy niepełnosprawni sa szczesliwi i zadowoleni z zycia?

ja nie mam kolezanek

ja pod tym wzgledem mam chyba szczęscie nie mam ich dużo ale te które mam są naprawdę fajne. W moim przypadku najwiekszym problem jestem ja sama a nie ludzie wokół mnie bo on są naprawdę spoko

ode mnie wszystkie odeszly jak zachorowalam albo ja od nich ciezko dzisiaj powiedziec:) to bylo pare lat temu

ja jestem chora od urodzenia....miałam oczywiście kilka takich które się zmyły bo się wstydziły przyznać że mnie znają

no coz tak to bywa szkoda tylko ze czuje sie samotna nie wiem gdzie go poznac?? i czy mnie zechce;/

co do facetów to ich unikam ;) po prostu nie chce żadnemu zmarnować życia ;) a może nie umiem zaufać bo nie akceptuje siebie.....chociaż nie narzekam na brak zainteresowania;) jak to powiedziała moja najlepsza koleżanka ja po prostu nie wierze że jakiś może mnie zaakceptować a o pokochaniu nie chce nawet słyszeć...............

:( ile masz lat?

27

niepodoba mi sie tez twoj nick jestem niepelnpsprawna-jakby to okreslalo ciebie jako osobe!! czemu nie masz np: jestem ladna?? albo jestem mila?? wesola??

a tak jakoś z przekory chyba ;)

w jakiś sposob to mnie określa :) niepełnosprawność to moje drugie ja ;)

mam pytanie a studiujesz chociaz???robisz cos w kierunku polepszenia kwalfikacji?

studiowałam ale chorowałam na bardzo silną depresje i rzuciłam studia

rozumiem to moze wznowisz??zawsze to kontakt z ludzmi?

myślałam o tym ale na razie nie czuje się na to psychicznie gotowa.... kontakt z ludziami mam bo przy moim kosciele jest taka super wspolnota do ktorej nalez potykamy się raz w tygodniu czasami wyjeździjmy. Nie ma tak żebym cały czas w domu siedziała