Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kandla

zerwać kontakt z kimś, kto ma mnie za nic...

Polecane posty

Gość kandla

kocham go, ale ja dla niego jestem nikim. Nie docenia, olewa moje starania, gdy nie ma nastroju potrafi w ogóle się nie odzywać. I ja nie jestem idealna, ale na mnie może liczyć - ja chciałabym w zamian jedynie trochę uwagi, żeby i on się postarał. Wiem - nie zależy mu. to chory układ. Płaczę teraz, choć jestem rozsądną babką. Żal mi tych 2 lat, bo było sporo i dobrych chwil. I ciągle mam nadzieję, że on zrozumie, że przeprosi, że się zmieni. co mam robić, żeby wytrwać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziajajka
najwidoczniej nie jest Ciebie wart, nie warto płakać przez faceta. Zerwij raz na zawsze, zero kontaktu. Poboli i przestanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha ii ach
weź sobie pomyśl, że to tylko 2 lata. Jak nie zareagujesz, to sie zrobi 5 albo 10, a ty wciaż będziesz w punkcie wyjscia. Chyba, że on zerwie pierwszy jak pozna jakąś laske, na której mu będzie zależeć. Bo najprawdopodobniej pozna. Na 99% nawet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeszłości nie należy żałować - z niej trzeba się uczyć i wyciągać wnioski. Nie będzie już tak, jak dawniej. Najlepiej zrobisz, jak zostawisz go - jesteś wartościową jednostką, której należy się miłość, szacunek i spokój. Twojemu partnerowi jest dobrze tak, jak jest i on tego nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden pan przed 30
Ja jebie odpuść sobie ja to samo miałem z laską ..ja się poczułem lepiej :) ...jak sobie przypomnę że ja bym jej wszystko ,a ona w zamian nie odbiera tel bo "ma zły dzień" ...a idź z taką w diabły mać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden pan przed 30
miało być Ja j**ie odpuść sobie ja to samo miałem z laską ..jak się z nią rozstałem to poczułem lepiej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kandla
Dziękuję Wam za wypowiedzi :) może jeszcze ktoś zajrzy? Ten "związek" tez taki dziwny był, na jego zasadach, tak jak on chciał - a więc bardzo luźny...ja cieszyłam się tym, co chciał mi dać. Nie wiem czemu tak się wpakowałam, niby rozsądna jestem a kocham kogoś, kto mnie nie chce. Jakieś emocjonalne uzależnienie czy co ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden pan przed 30
Tak to nie miłość tylko uzależnienie ja sobie z tego zdałem sprawę po czasie. Tak samo wiem że jak ona będzie bardzo chciała (w twoim przypadku on) to się sama odezwie i będzie chciała to naprawić ..a tak to czas sobie płynie ,a ja jestem wolny i wesoły.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, nie ma nic gorszego, niż związek na zasadach tylko jednej osoby. Taki emocjonalny totalitaryzm jest męczący na dłuższą metę i to w zasadzie do niczego nie prowadzi, jak nie zaakcentujesz swojego wkładu i znaczenia w tym waszym byciu razem, to będzie tak do "usranej śmierci". Czasem dopiero jak kogoś całkiem masz gdzieś i w ogóle się nie starasz, to ta osoba doceni pewne rzeczy. Czasem nigdy nie doceni. Jedno jest pewne- chore układy oparte na zerowym zaangażowaniu jednej ze stron przy całkowitym poświęceniu drugiej są niezdrowe dla tego człowieka, któremu zależy. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miallam /mam podobnie jak ty
na poczatku wielkie uczucie,pozniej zauwazyl,ze jestem mu bardzo oddana,wierna,chce dla niego jak najlepiej-zaczal mnie olewac,klocic sie,krzyczec,wyzywac od ciamajd zyciowych etc etc.po pol roku takiego traktowania stwierdzilam,ze chyba mam dosc...niewarto. szczerze mowiac,nie czuje sie lepiej bez niego-tak samo mi zle,moze tylko troszke mniej placze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miallam /mam podobnie jak ty
dodam,ze on przez ostatnie ponad pol roku trzymal mnie w niepewnosci czy kocha,oczywiscie pozniej stwierdzil,ze nie.stracony czas,a ja jestem ostatnia idiotka :( na poczatku wspaniale,a pozniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kandla
Wiecie, to jest na zasadzie, że jak jest dobrze, to jest dobrze. Ale jak on nie ma akurat humoru, to jest bardzo źle. Nie wiem, czy się odzywać - bo wtedy zlewa, czy się nie odzywać - to wtedy też źle, bo go nie wspieram. A co się dzieje dokładnie, to nie powie, dusi w sobie. I ja to wszystko widzę, źle mi w tym, ale na płacz mi się zbiera, gdy myślę, żeby go zostawić, że miałabym już go nie widzieć...On nic mi nie dał, na początku było super, ale teraz... a mi i tak żal! Nienormalna jestem ;/ wiem co zrobić, ale tak naprawdę nie chcę! Beznadziejna jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a a ci powiem tak
sama byłam w podobnym układzie przez 3 lata.tak samo jak wierna suczka,na kazde skinienie i na kazde zawolanie swojego pana który swego czasu u mnie mieszkal i nie poczuwal sie do dbanie o wspolny dom ktory myslalam ze jest Naszym.Zycie go nie rozpieszczalo,po odsiadkach itd.ogolnie nierob i ostatni cham.Wszyscy sie dziwili co taka fajna laska robi z takim bubkiem,ktory chodzi na lewo i nawet sprowadza panienki do mojego domu,kiedy ja pracuje na nocki.To tez byl chory uklad.Kiedy nie mial pracy,ja go utrzymywalam,nawet placilam jego grzzywny i oplacalam adwokata jak mu grozila kolejna odsiadka.Bylam slepa jak kret.Nie mial do mnie za grosz szacunku.Zawsze mu powtarzalam,ze nadejdzie dzien,kiedy to moje drzwi sie dla niego zamkna,a on doceni co mial jak to straci.Jak tylko pojawiala sie kasa znikal mi na kilka dni lub nawet tygodni,ale zawsze wracal.Wyprowadzal sie kilka razy,ale zawsze wracal,a ja zawsze go przyjmowalam.taka bylam zakochana.Rok temu wszystko mu sie posypalo,zabraklo kasy,skonczyli sie kumple i tanie panienki.to ja pomoglam mu sie ustawic za granica.Porzyczylam mu spora kwote i tyle go widzialam.Miesiac temu sie odezwal po 2 msc.milczenia.Teraz zapewnia o milosci,choc nigdy wczesniej mi tego nie mowil.codziennie dzwoni po kilka razy i non stop pisze.Chce zebym z nim wyjechala,ale juz chyba nie mam na to ochoty.sama nie wiem co zrobic bo kocham go ponad zycie.jak widzisz czasem warto poczekac,choc nie wiem czy moge tak mowic,bo z mojej histori poki co nic nie wynika,ale zanosi sie na happy end

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a a ci powiem tak
dodam ze kase mi oddal,a nawet przeslal sporo wiecej.mam zamiar troche go przetrzymac i sprawdzic czy znowu nie pojdzie na jakas lewizne,czy faktycznie sie zmienil.poki co poczekam chyba na rozwoj wypadkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kandla
nie wiem...u mnie chyba takiego happy endu by nie było....jeśli zerwę kontakt, to na dobre. Wiem, że to jedyny sposób, aby sobie ulżyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden pan przed 30
Ja tam poczułem się lepiej...wy dajecie się jeszcze wyzywać no litości ...ja już zacząłem otwierać oczy jak moja kobieta zaczęła sobie nieodbierać telefonow ,a potem głupio się tłumaczyć nic sobie z tego nie robiąc potem jak jej sie zapytałem o co chodzi to mi powiedziala że " mogł bym się tak nie odzywać ,a jej by to roznicy nie zrobiło bo nie teskni za mna" i że stałem jej sie obojetny ..no to co tu miałem sie wiecej oszukiwać ...to nara i tyle... ...a wy jesteście kopane w dupska i dalej leziecie no trochę godności ...w chwili slabości przypomnijcie sobie jedna z drugą momenty złe , nieszczęśliwe....ja podczas bycia ze swoja mialem nieprzespane noce bo ta "nieodbierala sobie 2 dni" ,a potem jak gdyby nigdy nic ...teraz śpie jak dziecko i nie mam tego problemu że nie wiem co ona robi ..bo już nie jest moja...widocznie niedojrzała na tyle by być partnerką ,a zachowywała sie raczje jak dziewczynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a a ci powiem tak
ja zrywalam kontakt"na dobre" sto milonow razy.niepotrzebnie bo on mnie zawsze znajdzie.po tym jak mnie zostawil z dlugami postanowilam nawet o nim nie myslec i szczerze ci powiem,za przyjaciele tak mnie wspierali,ze nawet dlugo nie rozpaczalam a tu nagle jego tel.i moj szok!!!terz sam prosi jak ja kiedys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a a ci powiem tak
jzu sory za byki!!!!ale siara.pije pivko,moze dlatego:).ja wiem ze to nie jest normalne,ale moze wlasnie jest cos w stwierdzeniu slepa milosc???moja historia jest tak zawila ze nie dam rady jej tu opowiedziec w skrocie.faktem jest ze moj byly pokazuje teraz twarz ktorej jeszcze nikt nigdy nie widzial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolitaaaa09x
a co ja mam zrobic??jak czuje sie zle z tym ze on jest dla Mnie obojętny..jak mu się chce to mi odp a jak nie to mowi ze nie ma czasu..do tego ciagle od 3 lat jak jestesmy razem ma kontakt z byłą..pisza do siebie ,czasami moze i dzownia,jego nie ma bo ma prace taka ze 3 razy w tyg wyjezdza ...czuje sie samotna i taka jakas nie doceniona.. ;/ nie wiem co robic ze swoim zyciem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kandla
U mnie powrotu nie będzie :) wiem wiem, zero godności, jakiś masochizm uprawiam czy co. jak on ma mnie szanować, skoro samej siebie nie szanuję? Czego oczekuję, że nagle mnie pokocha i zacznie o mnie dbać? Oj głupia jestem, widzę to....choć żal mi okropnie, od jutra koniec....było, minęło, idę przed siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to moja historia..
kandla zupełnie jakbym czytała swoją historie.. masz moze gg? Jeszcze mi powiedz ze on ma na imie Marek i okaże się ze mamy podwójne zycie hehe;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kandla
lolita - chyba to samo co ja. Odejść. Może twój się postara jeszcze, z "moim" - na pewno nie ma już szans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolitaaaa09x
odejsc :( ale to takie trudne...nie wiem czy dam rade.. a może postawic ultimatum albo zakonczy albo odchodze>? a jak wybierze kontakt z nia to bede wiedziala ze nic dla niego nie znacze ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a a ci powiem tak
skoro od 2 lat jestes w takim ukladzie mysle ze nie bedzie ci latwo z tym skonczyc.sama bylam taka madra nie raz i nie dwa.Tłumaczę to sobie bezwzgledna milosci,ktora wszystko przetrzyma.Wiem,że to takie sraty taty,ale tak to wyglada,bo milosc to najsilniejsze uczucie i nikt kto jej nie zaznal,z wlasnej woli nie godzilby sie na tak podle traktowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a a ci powiem tak
to moja historia-nie gadaj!!!!moj jest marek!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak maam..
Mam bardzo podobnie.. też zawsze wydawało mi się że jestem rozsądna kobietą i nie pozwole sobie na takie rzeczy i stalo sie.. zakochałam się.. "biegałam" za nim przez kilka miesięcy aż zauważył i zostaliśmy parą i co mi z tego.. staram się jak tylko mogę a On potrafi sie nie odzywać 2 dni tak poprostu.. nie chce rozmawiać jak coś zlego sie dzieje bo mowi ze sobie wymyslam .. poprostu traktuje mnie jakbym była nastolatką jakaś :/ nie mam pojecia co mam zrobic .. kocham go i wiem ze gdyby chcial moglby byc inny tylko mi sie zdaje ze on nie chce ze to za duzy wysilek jak dla niego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden pan przed 30
lolita ty to jesteś jakąś masochistką ...wy baby to w ogulę jesteście masochistki jak tak was czytam to aż mnie ochota bierze was złoić. ....moja też miała jakieś tam "problemy" ,a to dawało jej wymówki na wszystko !!! ...a moje kurwa problemy i uczucia... Kandla wyjeb tak jak ja wszystkie foty , rzeczy telefon , pamiatki sratki ...po rozstaniu miałem 1 nac nie przespaną potem 2ga tak pół na pól ,a potem juz jak dzidzia spałem i spie ..apetyt na życie mi wrócił ,a tak to w pracy siedziałem i sie wkurwialem tylko bo tam każdy ma mila ciepłą żonkę ,a moja mi tylko zawsze naobiecywala ,a potem figa z makiem ...a teraz spokojny siedze ...pomyslałem tak sobie ze tyle fajnych dziewczyn jest które moge uszczesliwic ze nie warto sie az tak poswiecac dla jednej ktora ma jeszcze gdzies to moje poswiecenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ten marek to z warszawy ?
wez mnie nie przerazaj..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a a ci powiem tak
nie,Opole i bliskie okolice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×