Złoty naleśnik

podawajcie jedną, złotą receptę na mistrzowskiego naleśnika, czyli najważniejszą rzecz, która sprawia, że wasz naleśnik jest wyjątkowy

cisto musi " odpocząć " :) postać z godzinkę .

hm... mąka pszenna, dwa jajka, mleko, dwie łyżki wody gazowanej, szczypta soli, olej kujawski. Mi wychodzą puszyste i "złociste"

Dodam,że moja prośba podyktowana jest zgłoszeniem się do konkursu "Kulinaria 2011".Walczę o "Złotą Patelnie".

2 szklanki mąki pszennej, 2 jajka, szklanka wody gazowanej, pół szklanki mleka, płaska łyżeczka soli. Wymieszać dokładnie - ma być lejące, lekko kremowe. Do lodówki na 30 min. Sprawdzony, idealny przepis - zresztą zaraz będę smażył :D

Smażymy na patelni muśniętej masłem. Żadnego smalcu przy naleśnikach, chyba, że chcemy zrobić mięsne to jak najbardziej smalec.

kg mąki, litr śmietanki kremówki, 10 jajek, cukier wanilinowy :)

Pragnę stworzyć Naleśnik wszechczasów.Na tyle dobry ażeby próbując doznać uczucia jak przy odkryciu "Złotych Miast"Inków czy innych Majów.Dziękuję serdecznie za porady! Piszcie dalej kochani. Piszcie piszcie.I want more!

sekret tkwi w moczu, jak naszczasz do ciasta to nalesniki beda zlociste

ja dodaję łyżkę roztopionego (ale nie przysmazonego) masła. Wtedy nie potzreba żadnego oleju, bo ten tylko psuje smak. No i oczywiście patelnia Tefal;) A ciasto musi być lejące, nie za gęste, zeby sie ładnie po patelni rozlewało, wtedy naleśniki wychodzą cieniutkie i delikatne.

woda gazowana, to mój sposób zamiast wody dodaję wodę gazowaną, wychodzą miękkie, puchate

wciąż czekam na wasze rady