Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Znerwicowana młódka

Mam pytanie dotyczące fobii, nerwicy

Polecane posty

Gość Znerwicowana młódka

Właściwie nie wiem co to jest. Chyba jakiś rodzaj nerwicy. Co pięć minut coś sprawdzam. Np stoję w kolejce po bilet. Sprawdzam czy mam pieniądze, zapinam portfel i wkładam do torebki. Zaraz sobię myślę ''a sprawdzę napewno jeszcze raz". Tak całą kolejkę. Potem co chwila sprawdzam czy mam bilet w portfelu. Nawet jak już wsiądę do pociągu. Sprawdzam to tak często, że jest to denerwujące i tak długo póki nie mam sprawdzonego biletu. Z pieniędzmi w ogóle sprawdzam w każdej sytuacji. I tym podobne rzeczy. Jak to się nazywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trghshhgxst
nerwica natrectw 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfbewofbowe
nerwica natręctw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znerwicowana młódka
Wchodzilam na fora dla ludzi z nerwica natrectw, ale takiego przypadku nie było dlatego się zastanawiam:) bo np czytałam, że dużo osób lubi miecć w domu wszystko dokładnie poukładane, nie krzywo itp, a ja tego akurat nie mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znerwicowana młódka
A powiedzcie mi czym jeszcze oprócz tego co wymieniłam charakteryzuje się nerwica natręctw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znerwicowana młódka
Czym to może być spowodowane? Nie przeżyłam żadnej traumy ani nic. Wiecznie się o coś martwię, wiecznie jestem zestresowana. Zawsze się boję, że się gdzieś spójźnie w skutek czego wszędzie jestem pół godziny za wcześnie. Martwię się, że nie zdążę czegoś zjeść w pracy i objadam się na zapas. Martwię się, że nie zdąże napisać pracy, dzięki czemu zarywam noce, a praca skończona jest długo przed terminem itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znerwicowana młódka -> może starasz się być zbyt idealna w tym co robisz? może za bardzo się przejmujesz i stresujesz? a może po prostu brakuje ci kogoś kto ci powie że sobie dobrze radzisz przez co starasz się zrobić wszytko jak najlepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znerwicowana młódka
Nie wiem, dużo od siebie wymagam to fakt. Staram się być we wszystkim najlepsza. Chociaż wiem, że to niemożliwe. A jednak się staram być najlepsza. To strasznie irracjonalne działanie. Każdą czynność staram się wykonać perfekcyjnie. Mam kłopoty ze snem, gdyż nie mogę zasnąć bojąc się o to, że zaśpie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znerwicowana młódka
Mintaja,a Ty jak sobie z tym radzisz? Idzie jakoś samemu sobie z tym poradzić? Chyba bym tak wolała. Osobiście mnie to strasznie wkurza. Widzę jak rówieśnicy żyją. Oni mają takie luźne podejście do życia, a ja się wiecznie o coś martwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znerwicowana- nie ja sobie nie radze, wiesz jaki sobie cyrk robie zanim np, wyjde do szkoly? :( i z tego wszystkiego i tak o czyms zapomne, tez mam klopoty ze snem, rece mi sie trzesa, a jak sie zdenerwuje to juz w ogole, mam nerwice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znerwicowana młódka
Może się świat nie zawali, ale zaburzy to jakiś zaplanowany porządek. Np zaśpię w weekend(kiedy mam zajęcia) chociaż o pół godziny to następny pociąg mam dopiero po ósmej. Godzinę pociągiem i potem tramwaj. Jestem spóźniona prawie dwie godziny. Ogólnie nie lubię się nigdzie spóźniać. Jak już się spóźnię to potem się denerwuję. Zależy dużo od sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znerwicowana młódka
Też mam takie głupie rytułały zanim wyjdę. Np nie wiem czemu codziennie rano myję włosy, jakbym nie mogła tego robić wieczorem. Mój poranek wygląda tak: wstaję o ósmej, idę do kuchni i wstawiam wodę na kawę. W tym czasie idę do wc. Zalewam kawę i szykuję śniadanie. Mieszam kawę i łyżeczkę wkładam do zlewu. Biorę kawę i śniadanie do łazienki. Myję się, a potem myję włosy. Śniadanie i kawę konsumuję podczas suszenia włosów. Potem włączam prostownicę, żeby się nagrzała, a w tym czasie robię makijaż. Potem prostuję włosy. Dopiero mogę się ubrać. Zaburzenie chociaż jednej z tych czynności komplikuje mi cały dzień. Nie wiem dlaczego. Cała ta łazienka zajmuje mi godzinę. O ile by było szybciej gdybym włosy umyła wieczorem. Te 20 minut suszenia... I kilka minut mycia przecież. Próbowałam inaczej. Nawet jak umyłam włosy wieczorem to rano powtarzałam rytułał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nerwica, być może natręctw. musiałabyś pójść do psychologa, żeby to dokładnie przeanalizować. to, że nie przypominasz sobie żadnej traumy nie ma znaczenia. może ona być podświadoma lub może jej nie być wcale, a twoje nerwy są spowodowane czymś innym, np. wspomnianym perfekcjonizmem. trzeba by dojść do źródła, skąd się bierze ta paranoja doskonałości, a na pewno okaże się, że masz jakieś kompleksy czy inne zaburzenia postrzegania samej siebie. nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, więc dalsze dywagacje nie mają sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znerwicowana młódka
Zdaje sobie sprawę, że to jest irracjonalne:) kiedyś taka nie byłam. Spóźniałam się(nie nachalnie, ale jednak), miałam na dużo rzeczy ''wyjebane''. Nie marwtwiłam się aż tak każdym elementem życia. Teraz cały dzień ma swój cykl. Złamanie tego cyklu burzy dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znerwicowana młódka -> to znajdź sobie faceta który cię "rozluźni" i trochę zaburzy te rytuały to może z nich "wyjdziesz" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bierz tego zbyt serio, bo piszę to z przymrużeniem oka, ale mój ojciec cierpiał na coś podobnego. zaburzenie jednej czynności rozwalało mu calutki plan dzienny. jak wychodził z domu, to po zamknięciu drzwi tyle razy ciągnął za klamkę, żeby sprawdzić czy na pewno zamknął, że bałam się, że tę klamkę kiedyś wyrwie w końcu. on miał schizofrenię paranoidalną i to prawdopodobnie było doskonałym podłożem dla takich właśnie zachowań. ja osobiście też nie lubię zmieniać swoich rytuałów, denerwuje mnie to czasami, ale nie do takiego stopnia jak w Twoim przypadku. najwyżej się wścieknę, że coś muszę zrobić dziś inaczej, ale po 5 minutach ogarniam już nowy układ i jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znerwicowana młódka
Nie wiem, może myślę źle, ale może to mieć znaczenie. Być może jest tak, że skoro kiedyś miałam strasznoe niską samoocenę(częściowo przez moich rodziców) i ta samoocena nagle wzrosła(zmiana otoczenia) to zmieniło to na tyle w mojej psychice, że nie potrafię już inaczej. Kiedyś byłam 2,3-kową uczennicą. Poszłam do innej szkoły, zaczęłam się uczyć na język poslki z nową panią, bo bardzo ciekawie prowadziła lekcje i mnie to bardzo ciekawiło. Dostałam u niej pierwsza piątkę, która była najlepsza. Chciałam to poczuć znowu, znów czuć się najlepsza. Do dziś trzymam ten poziom. Jestem piątkową uczennicą. Głupio mi jak dostanę czwórkę, a od trójki wręcz płaczę i się załamuję, choć w ciągu ostatnich dwóch lat miałam jedną tróję. Sama się nakręcam. Wiem, że mnie na to stać i nie potrafię sobie obniżać poziomu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znerwicowana młódka
Też mam tak z tą klamką:) czasem nawet się cofnę, żeby sprawdzić czy napewno zamknęłam. Jak zamykam samochód to to samo, albo sprawdzam 150 razy czy mam kluczyki w torebce. Mam jakiś swój obraz dnia. Nie wiem dlaczego nie potrafię się cieszyć każdym dniem. Każda czynność to inny rytułał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znerwicowana młódka
Są miejsca gdzie muszę użyć dowodu osobistego, sprawdzam kilkadziesiąt razy czy jest w portfelu. Może to małe rzeczy, ale w przeciągu dnia strasznie irytują, a jednak jeśli nie zrobię tych czynności irytuje mnie to jeszcze bardzie i i tak to robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×