Na temat porno

Mówie,że trzeba szanować uczucia drugiej osoby, jeśli komuś na niej zależy i ja kocha, jeśli jej nie kocha to nie musi oczywiście, jego sprawa. powtarzam,jeśli dwóch to lubi i nie ma nic przeciwko to ok, jesli jednego to krzywdzi to nie wolno mu powiedzieć "To Twoje wydumanie, w dupie to mam, będę sobie oglądać i mam gdzieś Twoje uczucia" porównywanie porno do m jak miłość jest żałosne!!!

no ale dlaczego kastrować fecetów nie rozumiem? Jeżeli dla faceta porno to błahostka i nie ma dla niego żadnego znaczenia, tak samo te kobiety z porno, to dlaczego w imię bezpieczeństwa partnerki nie może zrezygnować? bo prawda jest taka,że to porno wcale nie jest błahostką i nie mają w dupie tych kobiet, stąd te napięcia i awantury, bo kobiety czują,że porno jest ważne dla ich facetów, a oni są uzależnieni od tych obrazów i takich bodźców w postaci innych kobiet.

a ja nie uważam, że mieszamy pojęcia! Sorry, ale w normalnym związku każdy z partnerów ma prawo do prywatności! Jeśli w związku jest OK, osoby się szanują, jest fajny seks to do cholery chyba czas sobie uświadomić, że durne afery o pornole są bez sensu! Ktoś tu pisał, że facet powinien wziąć dziewczynę raz na piwo z kumplami, żeby się przekonała, że nic tam się nie dzieje- noż ludzie, co wy dzieci jesteście?? Albo z kimś jesteś i mu ufasz, albo się doszukujesz! Pierwsze słysze, zeby faceci porównywali swoje dziewczyny z aktorkami porno! Powtarzam naprawdę ostatni raz- obejrzyjcie sobie jakieś i zobaczcie jakież to wielkie emocje wzbudzają! Bo już śmieszyć mnie zaczynacie! Jak się onanizujecie też myślicie tylko o swoim facecie? Matko, nie rozumiem was, autentycznie!

Bo w zdecydowanej większości przypadków tak właśnie jest! Daj palec a weźmie całą rękę i wyłazi na łeb ze swoimi wysnutymi z d... histeriami. Od takich bagateli się zaczyna! I nieraz jestem świadkiem takich zachowań! Dla was facet powinien siedzieć wam pod pantoflem jak pizda i wogóle nie mieć swojego zdania bo czego by nie zrobił pod jej dyktando to babie olaboga dzieje się straszna krzywda! Cieszę się że mi się taka pier... histeryczka nie trafiła

dziewczyno, tak patzrąc to facet może ze wszystkiego zrezygnowac! Piwo z kumplami to też przecież błahostka, można bez niego żyć. A jeszcze jak postawisz na szali bezpieczeństwo i dobre samopoczucie partnerki to już w ogóle. A awantury robią babki niepewne siebie, zakompleksione, zahamowane w seksie! Tak uważam!

ja mówię o sytuacji w której partnerka lubi seks z facetem, nie unika go, sama dązy do współżycia stara się itd. W takiej sytuacji kobieta wymieniana czasami na porno (bo takie uczucia towarzyszą tej kobiecie) ma prawo czuć ból i mieć poczucie krzywdy to prostę!

jacgQKF naprawdę dobrze gadasz

wcale nie jest to żałosne porównanie, wspólne cechy tych produktów: - fikcja bezpieczna do obserwowania imitująca realia - funkcja spełniania potrzeb emocjonalno-poznawczych widza - rekompensata jakiś braków w życiu widza i wiele innych wiadomo, ze wiele kobiet ogląda taki serial i marzy potem że też przeżyje cos podobnego, ze ich mężczyzna powinien zachować sie jak marek z serialu, to też może partnera oglądaczki serialu, deprymować, blokowac i takie tam.

to nie jest prawda, właśnie! Kobieta może być bardzo aktywna, uprawiać wszytskie rodzaje seksu być aktywna, pomysłowa itd, ale będzie ją bolałao to,że facet wyminia ją z porno, dla takiej kobiety to tak jakby te kobiety wchodziły jej" do wyra". ona kochając się z facetem traci zapał, bo obawia się, że on kochjąc się z nią wyobraża sobie tamte i niestety często tak własnie jest, że panowie kochając się ze swoimi kobietami, odtwarzają w głowie film porno.

M jak miłość nie podnieca i nie pozwala rozładować napięcia seksualnego, więc skończmy z tym. Jak oglądasz M jak miłość to pęcznieje Ci łechtaczka???? No mi nie bardzo!!!

Jeżeli dla faceta porno to błahostka i nie ma dla niego żadnego znaczenia, tak samo te kobiety z porno, to dlaczego w imię bezpieczeństwa partnerki nie może zrezygnować? bo prawda jest taka,że to porno wcale nie jest błahostką i nie mają w dupie tych kobiet," a możesz mi zacytowac profesora Tygrysa Nowowicza w tej kwestii, czym jest porno dla mężczyzn ? bo jakoś mało naukowo to zabrzmiało... Od kiedy to seksuolog ma taką poradę dla pary z problemem porno: pan niech nie ogląda, wtedy wszystko bedzie cacy? bzdura na resorach!

Kamelina- o nie, tylko nie jak MArek z serialu :):) jacgQKF- kobieta, który lubi seks nigdy nie będzie myślała, że facet wymienia ją z porno- zawróć własne myślenie, bo jest błędne. Facet może i kochać się z własną kobietą i pooglądać sobie czasem porno- jedno drugiemu nie przeszkadza. Powiem Ci więcej, ja jestem kobietą a czasem zapodam sobie filmik, osiągnę orgazm, a jak mąż wróci z pracy i uśpimy dziecko, mogę się z nim kochac jeszcze ze dwa razy. I czy ja go wymieniam na porno?? Nie sądzę :)

Chodzi mi o uszanowanie prawa do uczuć drugiej osoby, o to, że jeżeli ona czuję się skrzywdzona, to ma prawo tak się czuć i nie wolno tego zlać i mieć w dupie "bo jej się coś tam wydaję" (no chyba,że nam nie zależy na partnerze, ale to inna bajka) należy uszanować ból drugiej osoby tyle. To bzdura,że jak kobieta ,źle się czuje z powodu oglądania pornosów przez jej faceta, to potem przenosi to na inne sfery. kompletny nonsens!!!

ale tu nie chodzi o porównanie dwóch podniecających rzeczy, tylko o porównanie dwóch rzeczy, które pomimo braku w nich jakieś obiektywnej wartości i znaczenia są elementem życia , z ktorego nie chce ktoś rezygnować. Nazwij to uzaleznieniem od m jak miłość i wyslij kogos do psychiatry, tak samo jak chcesz leczyć facetów z porno. Dopóki nie realizują popedu wyłącznie przy cyfrowych panienkach, dopóki podnieca ich własna dziewczyna, to jest to tak samo normalne jak to, ze kobieta ogląda pasjami swój serial- dopóki nie zaniecha prowadzenia rozmów z istniejącymi w jej otoczeniu ludźmi.

Ja pieje już mi ta Twoja gadka o Waszej krzywdzie bokiem wychodzi! Kurwa jak Cie facet tym strasznie krzywdzi to idź do takiego co tego nie robi i będzie grzecznie cichutko pod pantoflem siedział! Droga wolna! Nikt Cię łańcuchem nie przykuł

marek jest be ? nie orientuje sie, bo nie oglądam, wymien na inne imię ;-)

jeżeli facet woli odejść i nie szukać rozwiązania, bo nie może zrezygnowac z porno, to w takim razie dobrze, że się rozstali bo nie szanowali swoich uczuć.

I to bzdura!! naprawdę są kobiety bardzo aktywne w seksie pomysłowe, bez pruderyjne, które i tak rani fakt, że ich facet zaspokaja się porno.

masz jakąś obsesję z tą rezygnacja porno? a dlaczego niby to jest lepsze, niz próba dogadania sie z partnerką, ze porno jej nie zagraża ? i gdzie cytat z prof. dla mnie? udajesz tego seksuologa bardzo nieudolnie.

Kobiety aktywne w sexie pomysłowe nie robią histerii o oglądanie porno i chętnie same obejrzą razem z partnerem. A nóż zobaczą coś nowego i wartego wypróbowania w wspólnym pożyciu:-)

ale jaki cytat z prof. chyba coś ominęłam, nie zrozumiałam o co chodzi. Jeżeli facet jest w stanie wytłumaczć koiecie ,ze dla niego porno nic kompletnie nie znaczy,że nie ma się czego bać, bo tego nie potrzebuję itd, to ok to myślę, że jak sprawi,że poczuję się bezpieczna to się dogadają. To zależy od kobiety!!! Mówie tylko,że jeśli kobietę to rani, to ona ma prawo do tych uczuć i prawo do bólu związanego z tym,że jej facet zaspokaja się porno. Jeżeli nie szanuje jej uczuć to powinien się z nią rozstać.

"Kobiety aktywne w sexie pomysłowe nie robią histerii o oglądanie porno i chętnie same obejrzą razem z partnerem. A nóż zobaczą coś nowego i wartego wypróbowania w wspólnym pożyciu" Otóż wcale tak nie jest!!!! Nieraz jest tak,że im kobieta się bardziej stara, tym bardziej czuję się urażona tym,że nie jest wystarczająca dla partnera.

Prosiłam cie o link lub cytat do twierdzeń naukowych, czym dla facetów jest oglądanie porno

ja nie znam żadnego profesora Nowawicza, ale jest w sieci film dokumentalny na temat pornografii i uzależnienia od masturbacji, bardzo ciekawy. jest też tam wspomniane dlaczego facei oglądają pornografie, i czy jest dla nich. Zaraz prześle linki i wcale nie jest to takie niewinne kiedy jest się w stałym ziwązku

zartobliwie przekręciłam nazwisko twojego profesora Tygrys Nowowicz ale ok napisże normalnie, dla zdolnej studentki: Lew Starowicz

Jejku tego jest tyle,że masakra wystarczy wpisać w wyszukiwarkę uzależnienie od pornografii, masturbacji, a wyskakuję miliony pozycji i filmów. Dobra ja daję link do jednego, pierwszy z brzegu http://hityfilmowe.com/film-online,Uzale%C5%BCnieni-od-masturbacji-I-can%60t-stop-masturbating-TVRip-2007-,ID3786.html

Lew Starowicz wyraźnie podkreśla,że pornografia jest ok, jeśli akceptuję ją obydwoje partnerów, jeśli dla jednego jest problemem to nie jest ok. To są jego słowa!!!! I zawsze twierdzi, że w seksie i w związku jest dozwolone wszytsko dopóki nie rani drugiej osoby!!!!!

logowac sie trzeba, daj inne

wcale nie trzeba

Nie przekonasz mnie swoimi wywodami. Jeżeli oglądanie opowieści o sprosnej treści jest dla kogoś krzywdzące to ewidentnie z tą osobą jest coś nie tak. Jeżeli ogranicza się to do ekranu tele czy monitora i pauki w ręku a nie idzie w kierunku zdrady czy zboczeń typu pedofilia zoofilia to jest to absolutnie zdrowe i niekrzywdzące. Takie jest moje zdanie i wybacz ale go nie zmienię. Bo takie patologie też są że pornografia już nie starcza i są zdrady gwałty i inne dewiacje. Ale nie o tym temat