mam schizofremie paranoidalna przez palenie ziola...

to wczoraj uslyszalam od chlopaka zapytal sie mnie kilka pytan m.i -toalete mam naprzeciwko pokoju a zawsze jak jest ciemno to biegne do pokoju bo sie boje -wychodzac na zewnatrz(obecnie niepracuje zwonilam sie) mam ochote ciec mam wrazenie ze sie namnie patrza ze zostane okradnieta, zgwalcona pobita( jedna z tych rzeczy juz sie stala :( ) -patrzac w jeden punkt niebije sie z myslami tylko sie poprostu patrze i sie wylaczam -jestem obecnie sama w 5 pietrowym domu gdzie w pokoju zamykam sie na klucz -czesto placze POSTANOWIENIE!! NIEPALE DZISIAJ ZIELSKA!! palilam dzien w dzien przez okres juz 3 lat pierdole!! bd chciala sobie zapalic to TYLKO W WEEKEND!!! boje sie ze mi sie pogorszy ja juz swiruje:(

dodam ze czesto wybucham bez powodu potrafie sie czasami rzucic na chlopaka bez powodu ciagle jestem smutna, przybita ciagle sie czegos boje...czasami nawet glosy slysze i to jest najorsze

dodam ze na fujarce mojego chlopaka potrafie odegrac marsz mendelsona

spadaj podszywie zalosny jestes;/

dzieki bede pamietac by nie palic ziola wielkie dzieki

to zalezy bo bo jak sie pali skuna to ci bardziej banie ryje jak weed co jest letsze to nieryje tak bani ale jak sie pali w dzien w dzien [przez lata to uwierzcie ludzie to robi swoje ja poprostu mam napady lekow ze mnie policja zlapie, ze strace zeby ze mnie ktos uderzy pobije to juz jest chore