Posypana

Jak mam żyć i wychowywać dziecko z facetem który zdradzał mnie przez całą ciążę, dopuścił żeby jego kochanka gnebiła mnie wiadomościami a w końcu wymyślił że odbiorą mi dziecko i będą je wychowywać. teraz już się niby ogarnął, zerwał kontakty, ale mogę tego zrozumieć. jak można być taką podłą świnią. Przed wszystkimi grał jaki to jest kochający a w tym czasie był też w regularnym związku z tamtą. Dodam że z obiektywnie brzydszą, niezbyt mądra gówniarą. Nie myślcie sobie że jestem zarozumiała pisząc w ten sposób, ale takie są fakty. Teraz męczę się. Codziennie patrzę na tego człowieka. niby dałam mu szansę ale on na nią nie zasługuje. Zrobił to raz i widzę że ma predyspozycje żeby robić to dalej. Wszyscy naciskają na mnie że nie mogę odbierać dziecku normalnego domu. Że skoro zerwał to znaczy że chce się zmienić, że zrozumiał. Ale tak naprawdę nie ma w nim żalu, to mnie oskarża. Jak tu żyć...