Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KarolaP

Chorobliwa zazdrość! Zakaz wszystkiego!

Polecane posty

Gość KarolaP

Witam mój facet zabrania mi: - odwiadzin u koleżanek, wszystkie już mieszkają w innych miastach i wiąże się to z noclegiem, - wyjścia na imprezę, - wyjazdu na szkolenie z pracy, - gdy spotkam jakiegos znajomego na mieście, który powie mi cześć to odrazu pyta kto to? skąd znam?, - jeżeli dojdzie do sytuacji, że pójdziemy gdzieś osobno to po powrocie są teksty typu: przyznaj się co robiłaś, kurw.. się, byli na pewno jacyś faceci itp., - gdy mówię, żeby tak się do mnie nie odzywał bo go zostawię to zaczyna się inny temat typu, że ja wszystko psuję i powinnam sie starać bo nie wykona żadnego kroku do przodu, - kiedy próbuje tłumaczyć, że najwazniejsze w związku jest zaufanie mówi, że nigdy mi nie zaufa (nie ma podstaw żeby mi nie ufac, zawsze byłam szczera i lojalna wobec niego) i rozmowa kończy sie tym, że jeżeli mi nie pasują jego zasady to droga wolna, bo nie będzie mnie prosił żebym z nim została. Głupieję już i mam poczucie winy jak mu się sprzeciwiam, ale z drugiej strony przecież nie jestem jego własnością. Tym bardziej, że nie jesteśmy jeszcze po ślubie. Spotykamy sie 2,5 roku. Teraz np za 3 tygodnie chciałabym pojechać do Poznania spotkać się z koleżankami ze studiów, bo nie widziałyśmy się ponad rok po zakończeniu studiów. Wiadomo, że wyjazd będzie weekendowy i już nie wiem jak mam mu to powiedzieć. Dodam, że nie mieszkamy razem póki co. Pozdrawiam. Karolina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KarolaP
Czekzm na wasze zdanie na ten temat. Może ktoś jest w podobnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieeprostytuuuutkkkaaaaaaaaaaa
noo ja tak czasami mam;] niemoge wylazic z kolezankami co chwile podejrzenia apropo kolezanek to ich niemam;/ juz....pozrywalismy kontalty rok temu ponad ze wszystkimi i tak juz zostalo a o dyskach baletach zapomni!!!!!!!!!!!!!!!!!!!on nielubi i huj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieeprostytuuuutkkkaaaaaaaaaaa
noto jak niemieszkacie razem to olej huja co on sobie mysli;/ ja akurat z moim mieszkam coprawda przesadza ale czasami ostatnio np poszlam do sklepu po swoje herbatki na przeczyszczenie i kupilam piwo ale on przylazl z roboty i wyczul AWANTURA ja go oklamuje co jeszcze ukrywam bla bla bla to zaczelam drzec morde itp plakalam a na nastepny dzien przeprosil i sam sie przyznal ze przegial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobrze, teraz przeczytaj to co napisałaś i sama zastanów się co zrobić. Co poradziłaś byś koleżance? Można próbować rozmowy, racjonalizacji - tylko, że tu sukcesów nie wróże, bo widać facetowi to pojęcie nie jest znane. Więc albo możesz uparcie stawiac na swoim i ignorować jego wybryki, albo zostawić, albo położyć sobie matę przy drzwiach i czekać aż pan wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym go zostawiła
j.w.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KarolaP
Wiele osób mi mówi, żebym uciekała jak najszybciej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej go zostaw
a jeśli jeszcze teraz nie masz na to siły, nie zgadzaj się na wspólne zamieszkanie. A już w żadnym razie nie wychodź za niego. Co za dupek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla kobieta11111
daj sobie siana kobieto...On Cie zniszczy...psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żrę banana
Nie ma to tamto, wybrałaś sobie partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam nadzieję że wiecie
Nie uwierze że facet ma takie podejrzenia bezpodstawnie. Nigdy nie uwierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia Koala
pewnie taki model po zamieszkaniu razem albo ożenku, będzie pierwszy który się puści z jakąś laską :) zostaw go, chyba że pasuje Ci całe życie pod dyktando pana-tyrana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA_JEST_JESTEM
NAPEWNO GO JUZ ZDRADZILAS ZE TAKI JEST OSTROZNY; gratki maniaka oby twoim mezem n ie zostal,bo rozwod bedzie szybciuiej niz ty sie spodziewasz,a i jeszcze z miasta sie wyprowadzisz ,tak przeniknie twoje zycie, wywal go ze swego zycia bo ci je zniszczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KarolaP
Nie zdradziłam go nigdy. Zawsze byłam szczera i lojalna wobec niego. Dodam jeszcze, że aby obnizyc mój poczucie mojej własnej wartości mówi mi, że jestm gruba, brzydka itp, dawno nie usłyszałam jakiegos komplementu lub miłego słowa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proste pytanie
PO CO z nim jesteś, dziewczyno? Poniża Cię celowo, poza tym jest patologicznym zazdrośnikiem, manipulantem i przemocowcem (to, co robi, podpada pod przemoc, przemoc to nie tylko bicie). Jedno Ci powiem na 100% - będzie tylko gorzej. Jeśli nie odejdziesz teraz, zanim wrobi Cię w ślub i dziecko, przegrasz życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet jest chrobliwe zazdrosny to widać ale nie widac tego co siedzi mu w głowie.Pewnie mysli że go zdradzasz za każdym razem jak wychodzisz sama z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vifi
On jest chory psychicznie,w takim sensie ze wymysla sobie sam twoje zdrady i fakt-bedzie jeszcze gorzej-spiepszaj jak najdalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejzol
facet ma zanizone poczucie wartosci, kompleksy lub jest utajonym alko (oni sa w 99% bezpodstawnie zazdrosni) lub tez psychopata, socjopata, ktory w ten sposob zneca sie nad toba. manipulant sie znazlazl. jak sie odwazyc olac go raz, drugi i nie wdawac sie w gadki z nim na ten temat to moze otwiorzy oczy. pOwiedz mu, ze jesli nie przestanie to zrywasz sie, bo nie widzisz sensu w zwiazku z kims, kto nie ma zaufania do ciebie. moze powiedzialas kiedys cos, do czego nie przywiazalas wagi, a on z racji na swoje przewrazliwienie i kompleksy odebral to jakos inaczej i spirala nakrecila sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karola uciekaj od takiego
gdzie pieprz rośnie , nie wiesz co on może kręcić i czy jest normalny.ja z takim pajacem uzerałam się 5 lat ,a okazało się że mnie robiła w chuja 2 lata z byle kim.to są najbardziej problemowe typy co chcą zamknąć partnera(kobiety też takie są) w domu zabronić im wszystkiego a sobie na wszystko pozwalac bez najmniejszych wyrzutów sumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość celeeebratte
autorko! uciekaj jak najszybciej! chyba, że lubisz być własnościa! ja miałam taki sam przypadek, nic nie moglam, nawet do sklepu wyjść, bo już mi wmawiał, że poszłam do kolegi ;/ gdy przychodziłam do domu musialam mu mowić co leci na polsacie, co na tvn, zeby on miał pewnosc ze jestem w domu! masakra! gdy zaczełam sie buntować, to stał się jeszcze bardziej psychiczny, nie raz szarpał mną, nadawał, dwa razy prawie mnie uderzył :| zmądrzałam, odeszłam od niego, on mi groził że się zabije itd bałam się od niego, ale nie wróciłam, a on gdy pisał ze sie zabije to świetnie się bawił z kolegami, a po czasie wyemigrował :) takze szanuj siebie kobitko, zasługujesz na lepszego i NORMALNEGO kolesia, nie zakompleksionego dupka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość celeeebratte
a no i oczywiscie on mogł wychodzić wszedzie, gdzie tylko chciał, a ja miałam siedziec w domu ;] tacy ludzie to świetni manipulatorzy, potrafią wykorzystać najczulszy punkt partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nwkvbqwkbv
On ma sam coś na sumieniu, dlatego mierzy Cię swoją miarką!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KarolaP
Dzięki za podniesienie mnie na duchu:) To prawda jest dobrym manipulantem, w dyskusji tak obraca kota ogonem, że wychodzi zawsze na to, że to wszystko to moja wina. Przez ten związek straciłam całą pewnosć siebie, żyję w ciągłym strachu. Mam zamiar pojechac na to spotkanie z koleżankami i się nie tłumaczyć!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie lepiej bedzie autorko
z nim zerwac?? chyba, ze go kochasz i niewyobrazasz sobei zycia bez niego i bedziesz zyla w stresie cały czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KarolaP
Kocham, ale mam dosyć zniewolenia zaczyna mi to wychodzić uszami. Nawet najsilniejsza miłość słabnie przy czymś takim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×