Wszystkie niby lubicie wysokich facetów a chodzicie z kurduplami

pasztet - poprawiłoby mi, jakbym urósł, a to niestety niemożliwe, tabletki na wzrost chyba szybko nie wymyślą:(

Jak wymyślą sama wezmę :P

;-) wysokich nie lubie za bardzo

A pamiętam, opowiadałeś coś o koleżankach prawiących komplementy i to Ci poprawiło humor. :)

Szczerze?? To ja wole kurdupli - coś Ci się chyba źle napisało pasztet - jasne, ale przecież to tylko tak na chwilę, ostatecznie owe koleżanki i tak kończą z wysokimi facetami

Oj, widzę, że dawny smutek powrócił ze zdwojoną siłą. Ja muszę lecieć, na chwilę zawitałam tylko się przywitać. Miłego dnia i braku natrętnych myśli o wzroście. ;)

dzięki, wpadnij jak będziesz miała więcej czasu. papa:)

ale z was naiwniaki to bylo prowo :D

I co z tego? Większość użytkowników forum już dawno nauczyła się, że jeżeli temat ciekawy to można porozmawiać nawet jeśli to prowokacja. No, chyba, że jest wybitnie głupia.

łał, rzondzisz stary

to było jasne, żeby byc wysokim i nie miec tłumu chętnych kobitek, to tylko Darker tak potrafi :P

wysoki facet to najlepsze co może być, daje poczucie bezpieczeństwa, UWIELBIAM takich! ;)

mi tam cie bylo szkoda, i nadal troche jest :)

Wysocy kurcze rules, pozdro dla wszystkich! :)

P***************. W dzisiejszym świecie pies zjada psa. Kto ma większe zęby wygrywa - proste. Możesz mieć dziewczynę, nawet setki. I tak ją ktoś inny zainteresuje, poleci na kasę i na odwrót - faceci. Dzisiaj jeżeli nie masz pieniędzy/sławy/wyglądu nie zarwiesz ze skutkiem do dziewczyny, która Ci się podoba. Tak już jest w dzisiejszym świecie, @@@ana globalizacja robi swoje na tym łez padole. Taka jest prawda, brzydka ale jakże prawdziwa... i trzeba być silnym, aby wygrać z tym uczuciem. Choćby nie wiem jak to bolało musisz to przełamać... po prostu trzeba, bo skończysz z liną owiniętą w okół szyi. Powiem Ci coś. Chcesz być szczęśliwy? Bądź samotnikiem. Oszczędzisz sobie kłopotów tylko i nerwów. Jak patrzę na niektóre fora to aż mi się rzygać chce. Nic innego tylko perwersyjne teksty i oczywiście tylko jedno w głowie - żenada. Każdy oczywiście wielki amant, wzór moralny do naśladowania 'liczy się wnętrze/charakter, a nie wygląd' i tym podobne. Gadają to, bo przecież nie powiedzą, że wygląd też gra ważną rolę. Ba, u niektórych to tylko i wyłącznie pełni rolę sądowniczą. To tak jak paciorek, nauczysz się go i nie zmienisz wersji, a możesz myśleć o nim całkiem co innego... zależy od twych poglądów religijnych - wracając do tematu. Najlepiej się nie wychylać, zostań w ukryciu. Mówią, że introwertyzm to wada... Ale co gracz w Battlefilda może wiedzieć o życiu i przeżyciach prawdziwego żołnierza, który był na wojnie. G***o i tyle, jedno wielkie cuchnące g-ó-w-n-o. To jedyna droga ucieczki od tej żenady, która się rozprzestrzenia. Mam 20 lat, może i g***o wiem o życiu, ale głupi nie jestem. Mówię jak jest i tyle. Pełnego dzbana już nie napełnisz. Jeżeli zbudujesz jakiś wehikuł czasu 30-40 lat wstecz to daj znać Pozdrawiam i życzę szczęścia. PS: I nie ma takiego czegoś jak miłość od pierwszego wejrzenia... Jakże gardzę tym powiedzeniem. Jest 'zauroczenie'. ''Miłość jest wtedy kiedy dotykasz kogoś swoim duchem, a ta osoba z wzajemnością dotyka twojej duszy swoim sercem''.

Ja mam 178cm wzrostu i nie mogę znaleśc porządnego wysokiego faceta :P