Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niania Milena

pierwszy dzień jako niania - tragedia.

Polecane posty

Gość niania Milena

Jestem w szoku,wiem że każde dziecko jest inne jednak dziś przeżyłam koszmar.Opiekowałam się już dziećmi 13 i 15 miesięcznymi ponad to moja chrześnica ma 11 miesięcy a dzisiejszy mój podopieczny (13mc) to prawdziwa tragedia zachowuje sie jak niemowle, a raczej rodzice robia go z niego,maja jeszcze 9 letnia córke ale nie miałam okazji jej poznać żeby ocenic ich wychowanie.Mały ciągle płakał za mama a raczej za cycem jak sama stwierdziła z uśmiechem tak ciężko im sie rozstać i zasypia z nim (dla mnie to niepojęte jak można spać z dzieckiem) mały nie chodzi ale to nic ma czas,mówi tylko 'meeee' nigdy nie został bez obecnosci rodziców mało tego ciagle musi sie ktos nim zajmowac naon stop miec go na rekach lub czyms zabawiac gdy odejdzie sie na krok po zabawke juz niesamowicie płacze . i pytam jak ja mam jutro z nim zostac sama 8h?! wydawalo mi sie ze mam doswiadcznie uwielbiam male dzieci ale przyznam ze wczesniesze w tym moja chrzesnica byly bardziej ogarniete i rozumne nie byly przywiazane w stopniu toksycznym do rodzicow,a obcowaly tez z innymi wiadomo ze na poczatku pojawialy sie himery ze strachu ale po 2 dniach bylo ok a tu?nie wiem co to bedzie,przeciez to dziecko bedzie takie zestresowane jutro caly dzien przeplacze tylko dlatego ze rodzice nie probowali nawet go zapoznawac z innymi osobami wiecznie z rak do rak im jest podawany,dodam ze ciagle choruje ale moim zdaniem jest przegrzewany bo w domu 25C a dziecko w bodziaku kaftaniku dresiku sweterku bezrekawniku i skarpetach? i co ja mam powiedziec rodzicom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mysle ze nie
nic nie mow :O ja bylam wczoraj pierwszy dzien u dzieciaka 17 msc. totanie rozpieszczony i rozbestwiony, nie wiem czy dam rade, rozne dzieci bawilam ale tak wychowywanego jeszcze nie widzialam.. zero autirytetu maja rodzice, to jak ja mam sobie wyrobic?:O szok. ile masz za h?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arkto
może płacze bo mu gorąco? w takim zestawie nie da się oddychac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niania Milena
8zl/h . sugerowalam to ale przewrazliwiona mama stwierdzila ze musi bo ciagle choruje (o zgrozo) co chwile trzeba myc rece aby go na rece wziac.Wydaje mi sie ze jego placz wywolany jest szokiem,nagle zostawili go z obca osoba.Niby byli obok ale maly i tak co 20 min przypominal sobie fakt ze jest ze mna i placz i ryk glownie w porze gdy zawsze podawana byla mu pierś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 20000000
To,że dziecko jest rozpieszczone, tęskni za mamą i jej ciepłem, to normalne. To, że mama z nim zasypia wieczorem też. Co prawda nie będzie jej łatwo odzwyczaić dziecka od wspólnego spania, ale to jej wybór. Jeśli chodzi o potrzebę zabawy i zainteresowania...coż, nie zawsze wynika to z rozpieszczenia. Niektóre dzieci sa dość absorbujące ;). Jesteś od opieki nad nim, więc nie krzyw się że musisz się z tym dzieckiem bawić a nie pić kawę i rozmawiać przez telefon, czy oglądać telewizję!!! Mnie bardziej martwi to przegrzewanie...To mordęga dla dziecka i na pewno będzie od tego chorowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niania Milena
oczywiscie ze tak ale ja nawet chce sie z nim bawic pokazywac to i owo ale wszystkie zabawy ktore wczesniej sie sprawdzaly on totalnie ignoruje dzieci w tym wieku uwielbiaja zabawy a gdzie nosek a gdzie uszko on NIC budowanie ,psucie,wysypywanie NIC spiewanie ogladanie bajeczek NIC wiec nie wiem czy mi sie trafilo trudne dziecko czy co? jedyne czym sie zajal to grzechotka dla dzieci do 3 mc.balon tez mu sie sprawial frajdy czy lampki choinkowe ktore migaly.Jestem doswiadczona niania stad moje zdziwienie wydaje mi sie jednak ze problem lezy w rodzicach boja sie obcych sami i dziecko to wyczuwa,czuje sie bezpiecznie tylko z nimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 20000000
Problem jet taki, jak zauważyłaś,że malec nie był nigdy z obcą osobą. A wystarczyła by babcia, ciocia, czy wujek, by nauczyć go że choć na chwilkę ale zostaje z kimś innym. Masz do wyboru-zrezygnować, lub przeczekać. A zdenerwowanie może wyczuwać od Ciebie. Chyba że rodzice są co chwila obok? Jeśli tak, pewnie i od nich mu się udziela. Proponuję Ci starać się z całych sił i nie poddawać:). Przynajmniej jeśli zależy Ci na tym zleceniu. A po kilku dniach sam na sam z maluszkiem, dowiesz się czy to ma sens :). moim zdaniem, jeśli masz doświadczenie, poradzisz sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niania Milena
tak niestety tez rodzicow reakcja byla zla bo z kazdym grymasem juz lecieli brali go z rak i ojejjeje co sie stalo juz juz,uwterdzali dziecko w tym ze dzieje sie cos zlego i je ratuja,ogolnie to mili ludzie ale strasznie przewrazliwieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 20000000
W takim razie, jest szansa że jutro będzie lepiej bez nich :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niania Milena
ja mysle ze jutro to dopiero bedzie horror bo maly w ogole nie jest nauczyony przebywania z kims innym niz rodzice mam na mysli ciocie babcie itd no nic ide szykowac sily na jutro,dziekuje za odzew :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×