Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Vampire Bloody Queen

Czy jest tutaj jakiś prawnik??!!

Polecane posty

Miałam w sprawie rozwodowej mojej kolezanki wystepowaac jako swiadek. Alke ona mnie wyrolowała i w zupelnie innym charakterze jestem podana jako swiadek! tak nie miało być... czy muszę isc na ta rozprawe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Generalnie to nie odebrałam awiza z poczty jeszcze... w zupełnie innym charakterze miałam nie byc po żadnej ze stron, a ona mnie wyrolowała... ja tak na prawde nic nie wiem o ich małżeństwie... tylko tyle, że nie żyli ze sobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to idz i to powiedz, na rozmorew musisz isc chyba ze masz usprawiedlienie lekarskie, jak nie pojdziesz to sad wymierzy kare grzywny, gdy znow sie nie stawisz zostaniesz doporowadzona na ropzrewe, powiedz to co wiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona jako kolezanka nie ma prawa do odmowy zeznan, moze jednak odmowic odpowiedzi na jakies pyt gdy odp moze ja obrazic,lub jej rodzine,. a tutaj sie na to nie zanosi, posluchaj adwokata:P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry autorko.. Ze sprawami w sądzie to jest mniej więcej tak , że przy otrzymaniu powiadomienia o zgłoszeniu się na rozprawe musisz się na nią stawić (no chyba , że masz ważny powód tj. rodzisz dziecko;) miałaś wypadek , jesteś w szpitalu), w przeciwnym razie zostaniesz doprowadzona tam przez policje...co do nie odebrania awizo, jest to równoznaczne z jego odebraniem ...zawsze jest lepiej odebrac w miare mozliwości...Znaczenia nie ma w jakiej roli idziesz na tą rozprawe ,czy świadka jednej strony czy drugiej...musisz być;) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaufaj mi. Nikt Ciebie nie wsadzi za kratki, za to, że nie interesujesz się małżeństwem innych ludzi :-) Powiedz, że nic nie wiesz, nie interesujesz się innymi, masz własne życie i że chyba zaszła pomyłka z powołaniem akurat Ciebie na świadka. Wszystko! Spokojnie, sędziowie to też ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha i zawsze możesz odmówić składania zeznać i/lub odpowiedzi na dane pytanie...kazdy z nas ma takie prawo...także jeśli której z zadanych przez sąd pytań , będzie Ci nie na rękę ,zawsze możesz skorzystać z tej mozliwośći.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ludzie co wy piszeie za bzdury
W sprawie rodzinnej doprowadzona będzie przez policję?:D Błagam, nie piszcie bzdur :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iść MUSISZ. Ale nie kłam przed sądem. Odpowiadaj zgodnie z sumieniem i posiadanym stanem wiedzy bo za fałszywe zeznania możesz mieć problemy. A ta "koleżanka" to kawał kurwy, która potrzebuje fałszywych zeznań. Nie ładuj się w ten syf bo ona chce cię wykorzystać, a potem oleje po fakcie i z tej znajomości i tak nic nie będzie już. To jest jej problem, że przedstawia cię jako świadka w sprawach o których nic nie wiesz. Odpowiadaj na pytanie np. tak: "nie posiadam żadnej wiedzy w tej kwestii". Otrzymasz kilka pytań i w pewnym momencie sąd ci podziękuje, a twoje zeznania nie będą miały znaczenia dla sprawy. Nie kombinuj bo nie tylko możesz komuś zaszkodzić, ale i wpieprzyć się w kanał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pismo możesz napisać , i owszem...ale...nikt Ci tego nie uwzględni jeśli nie masz poważnej przyczyny...musisz się stawić na sprawe , bo w przeciwnym razie poliscja Cię tam doprowadzi...jak juz wspomniałam mozesz odmówic składania zeznań lub odpowiedzi na krepujace dla Ciebie pytania:) nic się nie martw , te sprawy nie są aż tak straszne ;0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mogą naciskać , gdy omówisz odpowiedzi na jakiekolwiek pytanie sąd musi to uwzględnić...co innego gdybyś szła w sprawie morderstwa , ale to tylko rozwód...co zmienia całą postać rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×