PROSZE O OCENE!!!

Czy z takim facetem bede miec przyszlosc, czy oplaca sie z takim byc: -nie ma stalej pracy, pojedyncze zlecenia za pare groszy -mieszka z babcia, mama i kilkoma bracmi, spi z matka w pokoju i z bratem, chodzi spac wczesnie jak dziecko -jest malo inteligentny, duzo "pajacuje", typ komika smiejacego sie zawsze z ze wszystkiego -studiuje, ale dwa razy zawalil juz rok i srednio mu idzie -ma dyslekcje, a chce pracowac w banku, bo twierdzi ze do pracy fiz. sie nie nadaje -chce 4 dzieci conajmniej :o -slucha zupelnie innej muzyki, nie dzielimy pasji -od kilku dni nosi rajtuzy bo mu zimno, niestety zaden z niego twardziel -z wygladu przecietny, nie brzydki, ale tez nie piekny chce go zostawic, ale boje sie zostac sama albo trafic na gorszego, czylko mam juz 23 lata i czy z takim mam jakas przyszlosc? waszym zdaniem?

wiesz co ci powiem ze takie jest zycie,aniolow nie ma i nie bylo,smiechu warte,e tam nie powiem,bo czasem tak jest ze sie da cos tam zrobic,no ale jak on ma jednak tam cos ta praca tam jakas jest zawsze grosz wleci do kieszeni,ze zartownis fajowskie taki jak byl moj wujek co juz nie zyje,ale da sie przezyc,no wez ze studiuje to co niech nie jedzie za granice bo sie moze zepsuc,ja bym mu dala moze szanse i sprobowac mozna bo mi zawsze babcia mowila ze jestesmy dzielne kobieta,a jutro jade do Warszawy do zobacze moze tam cos znajde.

bhahahahahahah

to moze byc gorszy?

ale po co byc z czlowiekiem co go nie kochasz i nie jestes jego pewna?

Skoro masz watpliwosci to go olej.

pisze szczerze na jakiego trafilam, ma 8 rodzenstwa wiec jest rodzinny ale ten szereg wad i nie wiem czy mam przyszlosc z nim. ale boje sie zostac sama :(

A chociaż dobry jest w lozku ? P.S bhahaha głupie prowo :D

boje sie, ze nikogo innego nie znajde. ale z nim chyba i tak nie mam przyszlosci, nie dogadamy sie. wlasciwie to nie wiem czego chce, nic juz nie wiem :(

to nie prowokacja, choc brzmi smiesznie. jestem z kims kto nie pasuje do mojego klimaty, jest zupelnie inny. nie chce pracowac fizycznie itd. a ma dyslekcje. a chcialabym myslec juz o rodzinie. a on stale nadaje o siostrzencach itd co mnie oni obchodza ech...

To sie nie ma co smiac ale plakac to tez nie mozna tak mi babcia powiedziala,a te czasy co byly kiedys to oni mi tez mowili,lotry nie byli lepsi ,faceci to sa tacy,ale zeby chociaz troche grosza przyniosl to juz jest dobrze,a niech se tam spi nawet z dziadkiem w jednym lozku,wazne by sie na nim pomiescili,mowie ci lepiej czasem sie zastanowic jak to jest,Ty mu nie mow ze jest zly bo moze wtedy sie zalamac,tak jak moja ciocia i chodzila do psychologa tylko wtedy jeszcze za darmo i on byl dobry a teraz golodupce sami choruja a lecza,a pijacy i u mnie nawet w sklepie widzialam,jeszcze nie wiem czy sie da tak z nimi pogadac bo nie probowalam,no ale nie wazne,ze tez Ci tak w zyciu nie idzie no.Tak czasem jest,ale szanse mu daj.Sie jeszcze dowiem co i jak.

Tamten tez ma problem a ja co ja tu moge,oni wszyscy maja no ale ja to wiem i powiedzialam znaczy napisalam,ale czy to cos da,te ksiazki moze jej da inne,a tam zreszta,a Ty mu daj szanse ok? Tylko te rajtuzy mi spokoju nie daja bo moze on jest no tym tranwescyta czy jak mu tam leci,a jak ci zacznie brac szminke i mowic ze to na spekane usta to mozesz sie juz dowiedziec wtedy i nawet ci to powie psycholog ze to nie jest dobre i normalne i ze to sa juz wtedy kombinacje,a zreszta co ci bede gadac jak to wiesz,bo tamten tez wie,ale jak ona go potraktowala,to jest troche nie w porzadku,ech tam...srac to./