zdenerowałby Was fakt, że koleżanka dała tak samo na imię dziecku?

To ja Wam powiem co zrobiła moja kuzynka. Miałyśmy termin prawie w tym samym czasie. Obie czekałyśmy na córeczki. Ja imię miałam wybrane od samego początku ciąży (Martyna). Natomiast ona nie mogła się zdecydować. I uwaga... Urodziła za wcześnie i... Nazwała córkę MARTYNA! :o Myślałam, że szlag jasny mnie trafi, bo doskonale wiedziała, że to imię wybrałam ja, a jej nawet szczególnie się nie podobało, bo takie mało wyszukane :o Uważam, że to czyste świństwo i już, więc trochę rozumiem autorkę.

mnie by to zdenerwowało, przecież imion jest mnóstwo. mam taką koleżankę z którą nie odzywam się od czasów szkolnych a mieszka niedaleko, nasze mamy się przyjaźnią i mama mówiła mi że ta była koleżanka chciała nazwać syna tak jak ja bo imię jej się strasznie podobało ale nie zrobiła tego żeby nie było że ściągnęła ode mnie. i dobrze że tak wyszło

dla mnie to raczej sympatyczne - ok, spoko, Twoje koleżanki nadały dzieciom imię " po Tobie", więc jest Ci miło, ale ciekawe jakbyście wszystkie 3 dały tak samo dzieciom na imię i spotykaly sie 2-3razy w tyg jak autorka z kolezanka i kazda by wolala tak samo do dziecka i jakbyscie sobie cos tam o dzieciach mowily to uzywaly tego samego imienia. dla mnie idiotyzm, zdecydowanie kolezanka autorki mogla sobie wybrac inne imie skoro rozwazała kilka, miala na to cale 2lata:o

NA MOJE TO KAZDE DZIECKO MOZE MIEC NA IMIE MAXIMILIAN; tak jak moj,a corka wanesa

widzę, że zdania jednak podzielone :) ja już się do tego przyzwyczaiłam, bo i tak tego nie zmienię. Koleżance nic nie powiedziałam na ten temat, ale naprawdę mnie to zirytowało, nie wiem czemu, po prostu tak. Na pewno nie denerwuje mnie to, że może być dziecko na placu zabaw czy w klasie o takim samym imieniu, ale to jest moja bliska koleżanka,z którą się tak często spotykam i jakoś nie mogę czasem przetrawić, że nasze dzieci mają tak samo na imię, a właśnie tak jak ktoś napisał miała 2lata na zastanowienie się i do wyboru jedno z kilku imion, które brała pod uwagę:/

Poza tym chyba nie przesadzam i nie jestem odmieńcem, bo wśród mojej rodziny, która zna dajmy na to Kaśkę wybuchła wrzawa, że trochę głupio zrobiła, że "ściągnęła" i że tak się nie robi. To samo wśród naszych wspólnych znajomych, współpracowników każdy wyłupiał oczy, robił minkę bądź komentował, że po co dała tak samo na imię jak jest 100 innych do wyboru. Ani jedna osoba nie przeszła obok tego obojętnie:)

dodam, że moja księżniczka ma na imię Alfonsa. :)

Nie, wręcz przeciwnie. Fajnie, że komuś też się podoba imię takie jak nam. Nasz bardzo dobry kolega dał synowi imię takie jakie nosi nasz synek. Zdziwiłam się ale na pewno nie byłam zła z tego powodu.

przeciez mowic o dziewczynkach"te nasze Paulinki", bedzie zabawnie jedna i druga zdrabiac inaczej. Mysle,ze problem w tym,ze wy sie zwyczajnie nie lubicie. Ale to tym bardziej nie ma problemu, bo wspolna przyszlosc wam nie grozi.

o, zaczęły się podszywy hehe, mało to zabawne:) Córka ma na imię Paulina co już napisałam na poprzedniej str., więc marny ten twój podszyw:)

bo to jest irytujace . I nie wierze ,ze zadna z tych dziewczyn , ktore pisaly wczesniej nie poczula by chocby najmniejszego uklucia w takiej sytuacji . Spoko , kazdy moze nazwac tak jak chce , ale tez uwazam ,ze osoby , ktore wszystko kopiuja nie maja swojego gustu , stylu czy zdania . Sa jak choragiewki i zapatruja sie na innych . A ona , no coz nazwac tak mogla , oczywiscie . Ciekawe tylko czy faktycznie zawsze jej sie podobalo czy sciagnela . Natomiast jesli chodzi o ta dziewczyne od Martyna , to naprawde chamstwo . I ja bym nie zrezygnowala z imienia tylko tez tak dala , skoro od poczatku juz bym wybrala.

czytam cały wątek i zastanawiam się jak bardzo popularne jest to wybrane imię no i może nadała swojej córce takie samo bo nie jest zbyt oryginalne. Ale też byłabym zła w takiej sytuacji.

koleżanko powyżej, wręcz przeciwnie, my się bardzo lubimy, poznałyśmy się kilka lat temu przez wspólnych znajomych, trafiłyśmy nawet z polecenia do jednej firmy, bardzo się zżyłyśmy, to nie tak, że ja jej nienawidzę za to, że dała tak na imię dziecku, lubię ją nadal, przemilczałam temat, spotykamy się, jest tak, jak dawniej, bardzo lubię jej córę, przytulam, bawię się z nią, ona z resztą z moją też, nie ma między nami fałszywości, po prostu napisałam, że mnie to zdziwiło i trochę zirytowało, tym bardziej, że każdy dookoła mi gadał, że po co ściągnęła takie samo imię, napisałam też, że już się do tego przyzwyczaiłam. coś tam może we mnie pozostało, ale z tego powodu nie przestałam jej darzyć sympatią:)

i nie wiesz nawet, że wołamy na nią Podstolina. :) Niestety koleżanka nawet i ksywkę naszej małej zerżnęła i swoją woła tak samo. :o Złośliwy typ.

z drugiej strony , to tez jest jakims wyroznieniem :-) Milo ,ze komus podoba sie imie tak samo jak nam . P.S Jak czytam podszyw to mam wrazenie ,ze chyba ta twoja kolezanka na kafe siedzi i sie kapnela ,ze o nia chodzi :-0 Ktos za bardzo sie wczuwa w sytuacje :-D i traci energie na marne podszywy :-D

Leno, pisałam już - to jest imię Paulina, więc żadne tam jakieś oryginalne, oklepane czy mało spotykane wręcz.

a post z 17:08 do koleżanki powyżej tyczył się Pani o nicku : " co za problem, mozecie"

i kolejny podszyw, szkoda, że w tej samej minucie dodany ehhehe:D bawcie się dalej :)

dla pewności zaczerniłam się co by podszywy odróżniać, bo widzę, że w temacie zawrzało i komuś nie pasuje:)

Ja hciałam Paulinkę dla drugiego dziecka, ale mam Piotrusia hehe, a córka która wczesniej sie urodziła to jest Julka jak jej dawałam to imię 14 lat temu to wcale nie było popularne, a potem szał, wszyscy znajomi prawie mają Julki :( mnie to nie przeszkadza, ale córka sie irytuje jak sie dowiaduje ze kolejna dziewczynka to Julka. Dlatego syn tak ma imie tradycyjne piękne ale zapomniane, w przedszkolu same Kacpry, mateusze i kubusie a Piotrus jeden przynajmniej wie ze do niego sie mówi jak go pani woła

ha ha no przestancie!!!jak to czytam to padam ze smiechu. ludzie,jak macie z tym problem to do porodu nie mowcie nikomu jak chcecie dac dziecku na imie!

a zebys wiedziala, ze lepiej nie mowic, bo takie sciagary jedna z druga, ktore nie maja wlasnego zdania i pomyslu malpuja wszystko, bo tak latwo. nie rozumiem jak mozna byc tak ograniczonym, zeby nie umiec sobie ladnego imienia wybrac, innego od imienia dziecka kolezanki:o

watpie, zeby podobalo jej sie jedno jedyne imie, akurat takie jak dziecka kolezanki, to jest glupota!:o jak juz tak jej sie cholernie spodobalo:o to chociaz nie wiem moga dac: Paula,Pola itp.

Czasem faktycznie lepiej się zamknąć. Moja siostra, kiedy tylko dowiedziała się, że będzie dziewczynka wszystkim mówiła: będzie Zuzia i skończyło się na tym, że jej 2 znajome i nasza bratowa również tak nazwały córki. Już od kilku lat, kiedy tylko zaczął się szał na Julię zauważyłam, że wystarczy, że sąsiadka nazwie córkę Julia, to nagle innym też to imię się podoba. I jaki z tego morał: często jest tak (nie zawsze), że ludzie lubią naśladować innych. Sąsiad ma plazmę, to ja też muszę mieć, ciotka robi remont, ja też zrobię i w końcu znajoma ma Oliwie, ja też tak nazwę córkę. I nikt mi nie wmówi, że tak nie jest. Co do imion: znajome, dalsze koleżanki mało mnie interesowały, ale jeśli chodzi o bliskie koleżanki, rodzinę i ogólnie osoby, z którymi mam bliski kontakt, faktycznie interesowało mnie to, jak ich dzieci miały na imię, bo nie chciałam nikogo urazić tym, że np. specjalnie nazwałam córkę Wiktoria, jak wiedziałam, że córeczka przyjaciółki ma tak na imię.

Trochę przesadzasz, ale z drugiej strony to w sumie nie dziwie się Tobie... Sama też pewnie czułabym się dziwnie, gdyby moja koleżanka dała dziecku to samo imie... ale nie trzeba robić z tego tragedii. Przyzwyczaicie się ;)

"mamusie wariatki"

właśnie o to chodzi, że już się przyzwyczaiłam, ale czasem jeszcze mi się to przypomni- stąd ten temat:) właśnie tak jest, jeśli kogoś to ni dotknie to nie będzie znał swojej reakcji, niektóre z Was piszą, że przesadzam, ale z drugiej strony pewnie poczułyby się tak samo, a że w takiej sytuacji nie były to wydaje im się to przesadą

corke tak, jak ja swoja ( pare dni roznicy) imie wtedy bylo w miare popularne, choc nie do szalenstwa, ZupeLNIE NIE MIALAM O TO ZALU, TYLE TYLKO,ZE WOLALABYM,ZEBY IMIE NIE STAWALO SIE BARDZO POPULARNE, ALE TO PRZECIEZ NIE OD TEJ JEDNEJ DZIEWCZYNY ZALEZYALO. nIE ROZUMIEM PROBLEMU, kAZDEMU WOLNO WYBRAC TAKIE IMIE , JAK CHCE. ( sorry za caps, wlaczyl sie)

spoko, każdy ma własne zdanie, chciałam poznać Wasze bez żadnych wyzwisk, kłótni, słownych przepychanek :) Wiecie, wychodzę z założenia, że każda z nas ma różny charakter,poglądy,myślenie i jednym to ukłuje, a drudzy przejdą obojętnie wobec takiego mikro problemu.

jednych*-literówka :)