Czemu macie taki problem kiedy wasi mezowie

ogladaja filmy porno w necie???? Czesto widze zalozone przez zony lub dziewczyny topiki na ten temat. Kazdy wie ze facet to wzrokowiec i podnieca go to co widzi. Moj maz czasem oglada w necie filmiki ;) czesto ogladamy razem . W czym problem????

my tez zcasem razem ogladamy ,szukamy nowych pomyslow ;)

z filmow bo nie ma sie co oszukiwac one maja fajne ciała a wiekszosc kobiet takich nie ma i boja sie porownan...

mojemu bardzo podobają się pornosy ze zwierzętami i wszystko jest ok

mój mąż nie ogląda takich filmów mówi że mu wystarczam

My oglądamy razem :) Ale fakt, jestem zazdrosna o ciała tych gwiazdeczek porno :P Daleko mi do nich. I dlatego moze sie boje ze skoro Mąż podnieca się oglądając, zgrabne, gładkie, jędrne ciała w rozm. 36 to wkoncu przestanie podobać mu się żona z rozstępami, cellulitem, flakiem po ciąży i w rozmiarze 40 :(

ale locha z ciebie :O

bo są zazdrosne o to, ze same wyglądają jak stare pudernice, z cellulitem,

Możliwe :P Ale przynajmniej ja zawsze mogę o siebie zadbać i zrobić się sexi laską a Ty już na zawsze pozostaniesz durną prostaczką :O

podnosze

wiecie co, cellulit to akurat nie zależy od wagi, ja mam 36 wlasnie, jestem szczupła, ale nogi i tyłek pomarszczone jak u grubaski. To kwestia złej gospodarki tłuszczowej, skóry itd. A nie kilogramów.

ps mój facet o gląda i ja też. nie widze w tym nic złego.

Mój nie ogląda. Nigdy go to nie bawiło, więc problemu nie mam. Przeżyłabym gdyby oglądał, ale jak nie ogląda to jestem zadowolona. Od kiedy go poznałam twierdzi, ze czuje wstręt do prostytutek, aktorek porno i innych jak to określił "szmat".

zrozumiecie jak wasi męzowie zaczna znikać z waszych łóżek ,a zamykać siew samotności z kompem , kiedy zaczną wygłaszać może i małe ale niezbyt miłe komentarze pod waszym adresem a dotyczece waszeg ciala , jak zaczna mieć roblemy z dojściem i zaczniecie ise kochać coraz rzadziej za to coraz bardziej dziwnie ... cieszcie sie teraz i oglądajcie razem z nimi bo długo to nie potrwa ...

Jak można sie podniecać filmem? Sztucznymi jękami , wyreżyserowanym orgazmem ? Rany , nie macie na tyle wyobrazni ? Tylko nasladujecie gre " aktorską " ? :P) Co jest w tym fajnego ? Sama potrafie coś wymyslić :)

Ja rozumiem coś takiego jak podniecanie się obrazem a jak wiadomo mężczyzna to wzrokowiec, jednak wszystko na swoją miarę . Mój mąż nie odbiega tu od innych i również lubi światło podczas seksu , lubi sobie popatrzeć jednak nie ogląda pornosów. O czym świadczy fakt że facet włącza TV albo włązi na kompa żeby przelecieć sobie pornoski? Jeżeli robi to rzadko to ok widać taka rasa i taka potrzeba u niego choć i tak mam swoje zdanie na ten temat ale jeżeli takie oglądanko zamienia się w rutynę i uzależnienie to już chyba choroba. Wszystko kwestia taktu i szacunku wobec partnerki bo zazwyczaj o tkaich mężach piszą niezadowolone z tego panny których facet molestuje o chochanko (więcej niż dwa razy dziennie) albo też takie których partner unika za to jara go pani z biczem w stringach z otworkiem w kroczu i tu już coś nie gra i niech nikt mi nie mówi że to norma ;). Dopiero co był tu taki temat o gościu który jak by mógł to trzepał by non stop albo wołał ciągle o seks i powiedzcie mi co to za partner/mężczyzna? Gdzie tu chwila na romantyzm na jakąś fajną rozmowę (niekoniecznie o seksie) gdzie jest prawdziwe ciepło w związku i wzajemny szacunek? Otóż nie ma. Partner który ma ciężarną żonę i zaczyna regularnie za jej wiedzą korzystać z pornoli jest zwykłą prymitywną świnią do tego okazuje żonie brak szacunku bo o to mówi, kochana wiadomo , jesteś w ciązy więc twój "urok" na mnie już nie działa , sto razy bardziej wolę pornole. Niektóre kobiety uznają to za coś normalnego i ok, jeżeli same nie widzą w tym nic złego niech im to na zdrowie wyjdzie i nie ma co się czepiać ale jeżeli w związku przez to powstają zgrzyty albo też jeżeli taki facet zaspokaja tym potrzeby których nie może uzyskać w realnym łóżku przy własnej partnerce to już chyba nie jest normą, co nie? Kiedyś był fajny artykuł o tym , wypowiadał się pan seksuolog który choć nie deklarował pruderii a bardzie wyrozumiałość sam uznał że jak we wszystkim ważny jest złoty środek i że taka przypadłość u mężczyzny nie może w żadnym wypadku kłócić się ze związkiem i relacjami z partnerką, jeżeli facet ma ukryte fantazje to niech je uwidoczni i zajmie się partnerką a jeżeli facet sobie tego nie wyobraża to niech potraktuje pornosy jako coś bardzo intymnego i niech nie obnosi się z tym przy żonie bo to i niezdrowe i niesmaczne. Ja osobiście uważam że życie ma dużo więcej do zaoferowania niż trzepanie kapucyna przed szklanym monitorek, żenada ale nich im tam będzie skoro to lubią :D

skoro wy mu nie wystarczacie. Ja trzepię swoją laskę i póki co mi wystarcza ;) a jak wasi trzepią przed kompem to znaczy że opada im na wasz widok więc facet sobie radzi nie?

makryła na tym ojca a sama miała wetdy 13 lat (jej ojciec jakieś 36) i do tej pory ma obrzydzenie i mówi że rzygać jej się chce . Ja też jak wyobrażam sobie takieg wpaniałego pana z tłustym brzucholem i zaczynającą się łysinką na głowie trzepiącego swojego marnego flaka i równolegle jego purpurowiejącą gębę to strach oblatuje że taki gośc zaraz zawału dostanie :D ale stare pryki takie zboczenia już mają ale jak robi to młody gość mający obok żonę to już o czymś świadczy , albo jest niewyżytym koniem któremu żona nie wystarcza albo zwyczajnie jest chory (uzależniony) i jak nie popryska sobie majtek to dzień zmarnowany...ehhh zwierzęta.

sytuację! :D Kumpel mojego brata zwierzył mu się ze ma zajebistą żonkę bo razem z nim pornosy ogląda i że już tak ją przyzwyczaił że nawet sapać mu przy niej nie wstyd , mówi że czasem jednak wolałby żeby zeszła mu z widoku i zostawiła sam na sam bo ma wtedy problem z końcówką jak na nią popatrzy :D i nie może sobie siknąć na monitor. Obleśne że faceci są tak szczerzy a wogóle to ośmieszył swoją żonę przy kumplu i jakby ta żona się dowiedziała co odpowiedział jej mężu mój brat ( to zarzuć jej gazetę na głowę ) to by z jednym rozwód wzięła a mojego brata chyba na oczy nie chciała widzieć ....a jak się na nich patrzy to takie kulturalne udane małżeństwo się wydaje :/ :D

gdzie facet przez swojego kutasa do nieszczęścia doprowadził. Ciągle chciał uprawiać seks i tak też robił z tą nieszczęsną żoną (która zawsze jednak dawała ) a do tego obciągał sobie przy pornosach (śmiał się że to na deser) . Ich sytuacja materialna była opłakana (ona dorabiała , on bezrobotny dorabiający na prywatkach na czarno) a mieli trójkę dzieci (w tym bliźniaki) . Facet im gorzej był w domu tym bardziej miał popęd na seks albo dla relaksu albo ..trudno powiedzieć w każdym razie śmiała się moja kumpela (to jej zwierzała się jej znajoma i żaliła) facet chodził z gołym ptakiem i zawieszonej na nim gazecie i móił ciągle do żony , patrz jaki jurny i zazwyczaj wtedy kończyło się seksem a teraz żona jest w ciąży (kolejna ciąża bliźniacza dwujajowa) i pętla na szyję..... Tyle facet ma z machania kutasem . Może ten przykład nijak ma się do samego popędu seksualnego i oglądania pornosów ale tak mie się przypomniało i obrzydza mnie jak gość nosi się ze swoim pindolem i robi z tego sens życia i dnia....marne to , niskie i prymitywne ale zapewne tacy są właśni właściciele tych kutasów. Blee.