Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Agata85..

Byłam z osobą z BPD-odp na pyt.

Polecane posty

Gość Agata85..

Jak w temacie. Wiem jak to jest nie miec z kim pogadac. chetnie op. na pytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
opowiedz jak u Ciebie się to przejawiało.. rozumiem, ze byłaś ? wyleczyłaś się zatem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperatka....................
bpd a co to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agata85..
Byłam z kimś w związku kto cierpiał na ten rodzaj zaburzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agata85..
BPD-Bordeline zaburzenie osobowości z pogranicza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperatka....................
opowiedz cos wiecej bo to bardzo ciekawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiec powiedz jak to przejawialo sie u tej osoby, opowiedz jak sie czulas, jaka wobec Ciebie byla ta osoba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agata85..
bez urazy ale zalożyłam ten temat bardziej dla osób które są dotkniete tym schorzeniem osobicie. Wiem ze malo jest artykułow na ten temat wiec chcialam pomoc komus swoim doswiadczeniem, Aby porostu sobie o tym poczytac polecem jakies stronki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agata85..
Objawy: wieczne podejzrenia, ambiwalentny stosunek do mnie. Raz mnie kochał raz nienawidził. Wieczne oskarzenie, bezpodstawne, absurdalne.Chwile totalnego szczescia łamane dniami totalnej rozpaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agata85..
a mój stosunek? Hmm wspominam ten rok jako totalna hustawke. Kochalam tego czlowieka bardzo chcialam walczyc o niego, ale i bardziej chcialam to tym mocniej on "dawal mi w twarz".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja Ciebie rozumiem na swoj sposob, chociaz swoje stanowisko moglabym umieścić po tej drugiej stronie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agata85..
Jak chcesz dam Ci gg. Zakonczyl sie prozaicznie. Kilkakrotnie wyrzucil mnie z domu, kilka prob samobojczych udaremnilam. Potem była chwila spokoju (2 dni) a potem stwierdzil ze juz mnie nei chce , ze sprawiam ze jest mu jeszce gorzej. Odwrocilam sie i wyszłam, pamietam tylko ze padal snieg, do domu mialam 14 km, poszlam pieszo , jednak za kilka dni prosil abym wrocila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agata85..
wrócilam. i tak raz za razem. z 50 razy. az w koncu odeszlam na zawsze. Mija juz kilka lat a on nadal o mnie mysli, nadal pamietai nadal mnie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chetnie z Toba porozmawiam.. mozesz mi przeslac na @ chyb, ze tutaj mozesz napisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dthaethe
i co czujesz się lepsza bo to ty byłas tą "zdrowszą" w tym związku? Załóżcie sobie kółko wzajemnej adoracji "wytrzymałam ze świrem i jestem z tego dumna" Takie tematy są żenujące!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agata85..
Skoro tak cie to zenuje to nie wchodz i nie czytaj. A jesli brukasz juz mmoje slowa to przynajmniej czytaj ze zrozumieniem. To nie jest trudne, nigdy nie czuje i nie czulam sie od kogos lepsza no chyba ze od ciebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agata85..
Skoro tak cie to zenuje to nie wchodz i nie czytaj. A jesli brukasz juz mmoje slowa to przynajmniej czytaj ze zrozumieniem. To nie jest trudne, nigdy nie czuje i nie czulam sie od kogos lepsza no chyba ze od ciebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×