Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

j.o.a.s.i.a

dziewczyny! pomóżcie mi spełnić marzenia!

Polecane posty

"Potrafisz tyle, ile zamarzysz. Marzyć masz tyle, ile potrafisz!" Dziewczyny! Matki! Mam na imię Joanna, mam 36 lat. Jestem mamą małego Józia. Moja mama przekazała mi pasję do podróży, teraz namówiła mnie, bym startowała w konkursie, w którym nagrodą jest tygodniowa wyprawa za koło podbiegunowe. Jest organizowana przez profesjonalistów dla amatorów. Tak do końca amatorką nie jestem! Moją pasją od wielu lat są śniegi i mrozy! Jestem po kursie taternickim, zimowym wysokogórskim, lawinowym. Po urodzeniu synka siłą rzeczy porzuciłam moje pasje, ale wiem, że będę szczęśliwa mogąc choć na tydzień do nich wrócić. Ten wyjazd jest absolutnie bezpieczny! Na wyprawę pojedzie dwadzieścia osób z różnych krajów. Z każdego ten, kto zbierze najwięcej głosów! Proszę Was o pomoc w ich zebraniu! Głosujcie zatem! Trzeba mieć konto na facebooku. Trzeba kliknąć ten link: http://www.fjallraven.com/outdoor-life/polar/competition/entries/entry/?uid=750 Potem należy kliknąć „vote for this entry, a potem "allow" i nie obawiać się! Nikt nie będzie niecnie rozporządzał Waszymi danymi, ani niczego Wam nie będzie wrzucał na tablicę! Dziękuję Wam, trzymajcie za mnie kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agsdfff
kobieta mająca dziecko ma jeden cel, siedzenie w kapciach w domu i niańczenie dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedna taka miła pani
Głos oddany! :) Powodzenia! Fajnie, że mając 36 lat i dziecko masz takie nietuzinkowe marzenia i konsekwentnie dążysz do ich realizacji. Szkoda tylko, że tak niewiele jest w Polsce podobnie aktywnych kobiet. Jak się rozglądam wokół, widzę wiele twoich rówieśnic, których największym marzeniem jest udany niedzielny rosół który zachwyciłby teściową, największą aktywnością sobotnie zakupy w markecie, a największą ekstrawagancją tanie wczasy w Hurgadzie, myślących już tylko o rychłych wnukach i liczących lata do wcześniejszej emerytury, przez co tym bardziej robisz na mnie wrażenie! Bardzo pozytywne wrażenie. :) Trzymam kciuki! Oby więcej takich aktywnych, ciekawych świata mam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co prawda to prawda..
:P dobrze to ujelas siedza, rosna w talii i chyba tak naprawde nie maja marzen poza splaceniem kdedytu, wychowywaniem dzieci, sprzataniem chalupy, przedswiatecznym kucharzeniem itp. trywiami podziwiam, serio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
starm sie ciebie zrozumiec ale chyba przesadzasz. niektore dziewczyny martwia sie w co ubrac swe dzieci , co do garnka wlozyc a ty piszesz tu o ...swych "marzeniach ...."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale to juz chyba ich problem, ze majac ciezkie zycie pozakladali rodziny, bez wczesniejszego ustabilizowania sytuacji, poprawienia bytu. Nie kazdy ma takie zmartwienia jak piszesz, za to bardzo niewielu ludzi ma marzenia zwiazane z samorealizacja. Kobiety w PL maja tendencje do zaniedbywania swoich potrzeb kosztem dbania o najblizszych i wszystkich w okol, tylko nie o siebie. A to blad. Mila odmiana. Chcialabym, zeby pani Joasia zalapala sie do tej 20-stki i zycze jej tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do 3.14159265
ty bezpłodna kurwo sie nie wypowiadaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaszyj dziure
o matko :o jeśli wszystkie płodne kobiety są takie prymitywne jak ta pomarańcza wyżej, to trza wprowadzić obowiązkową kastracje :o porażka! szkoda, że takie coś się mnoży. potem takie idą na żywioł, sypną miot i mają żal do całego świata, że im ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorce zycze jak najlepiej
skoro ma takei marzenia znaczy ze sie ejj dobrze wiedzie w zyciu ale ta osoba co pisala o samorealizacji i zaniedbywaniu sie matek w PL to jest co najmniej oderwana od rzeczywistosci gdyz wiekszosc ludzi w PL marzy wlasnie o tym by miec wlasne mieszkanie, dziecko, wyjazd na wakacje czy dobra prace i to sa marzenia, chyba oczywistym jest ze realizuje sie je w pierwszej kolejnosci a nie wyjazdy na kolo podbiegunowe nie majac co wlozyc do gara :/ bez wzgledu na to czy sie ma dzieci czy nie, no i dla niektorych marzeniem samorealizacji jest macierzynstwo :) wazne jest miec marzenia rowneiz te ktore nie maja szans sie spelnic np. posiadanie domu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Osoba wyzej powiela stereotyp
parcia na mieszkanie, dziecko, wakacje i prace (kolejnosc dowolna). Nie kazdemu w zyciu przaslania to inne cele, bo praca moze nigdy nie cieszyc mimo ze pozwala na placenie rachunkow i skladek (wiekszosc ludzi wybiera zawody niezgodne z zainteresowaniami i pasjami, bo jest na nie popyt na rynku pracy), mieszkanie kiedys sie zestarzeje i przestanie byc atrakcyjne, a dzieci pojda z domu i beda mialy swoje zycie. Wtedy taki ktos sie zastanowi i zada sobie pytanie: Czy bylem szczesliwy? Czy zrobilem w zyciu cos dla siebie? Nie wazne jak niecodzienne mamy marzenia, wazne zeby robic cos by je zrealizowac, bo od nich zalezy nasze szczescie. Malo to jest ludzi, ktorzy tuz przed smiercia uswiadamiaja sobie, ze ich zycie bylo nedzne i nudne? Ze nic z niego nie mieli? Ze umieraja niespelnieni? Mieszkanie, dziecko, wakacje i praca (choc nawet nie kazdy marzy o wyszystkich z tych 4 pozycji) to sa priorytety podyktowane presja spoleczna (osob trzecich), a nie wewnetrznymi potrzebami jednostki. Ludzie je realizuja, bo taki wzorzec narzuca im otoczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzenia i samorealizacja są fajne ale.. równie dobrze po wielu latach spełniania siebie można się ocknąć i zadać sobie pytanie po co i dla kogo mi te moje sukcesy skoro nie mam ich z kim dzielić? z czasem człowiek zestarzeje się sam bez niczego i bez nikogo i co wtedy? ja osobiscie wole stereotypy niż wyjazdy na biegun :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość L-o-l-aaa
j.o.a.s.i.u - prosze bardzo mam nadzieje, ze pomoglam, choc kompletnie nie rozumiem Twojej pasji - snieg i mrozy. Wrrrr Osobiscie jestem cieplolubna - slonce, plaza i palmy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Osoba wyzej powiela stereotyp
Mysza, ale kazdy czlowiek ma rodzine i przyjaciol. To wlasnie ludzie ktorzy sa aktywni i maja zycie poza praca i domem maja wokol siebie najwiecej ludzi - przyjaciol i znajomych. A rodzina to nie tylko partner i dzieci, ale rowniez krewni z ktorymi mozna sie latami szczerze przyjaznic. Takze kazdy czlowiek ma dla kogo zyc i ma sie z kim dzielic radosciami i smutkami, nawet jesli nie jest zona, mezem, matka, czy ojcem. Rozumiesz? :) A z praca to wiesz jak jest... Chyba nikt sie nie ludzi, ze tyle ludzi jest pasjonatami dajmy na to rachunkowosci itp. ile zajetych etatow. :D Wiekszosc pracuje bo pracuje, bo musi miec na zycie, ale moze nieznosic swojej pracy, lub byc wobec niej totalnie obojetnym i dzien w dzien niecierpliwie czekac na 16.00, zeby wreszcie zamknac za soba drzwi i tak od urlopu do urlopu, od swieta do swieta. Chyba nie zaprzeczysz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pochwalam, kliknięte. Znajomym podpowiem-też zagłosują. Sprawdzę czy Ci się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osoba wyzej powiela stereotyp przepraszam ale nie rozumiem nie chce zasmiecac tego watku wlasnym zdaniem ale ja mam calkeim inne poglady na zycie niz Ty zdecydowanie wole pracowac tak jak lubie i w ten sposob byc szczesliwa i sie realizowac niz jezdzic na jakies wyprawy co oczywiscie bym chciala ale z uwagi na elementarne potzreby parca i dom i dzieci sa wazniejsze ja nie mam rodziny i byc moze tak to wyglada wiec dla mnie krewni to moje dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kliknięte, podziwiam i zazdroszczę takiej pasji ;] Mam nadzieję, że Ci się uda, 3mam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Osoba wyzej powiela stereotyp
Mysza, czy na prawde lubisz swoja prace? Czy to co robisz jest twoja pasja? :) Szczerze? I co ty piszesz, ze nie masz rodziny? Kazdy czlowiek ma. Nawet osoby z domu dziecka maja jakichs krewnych, lub rodzine adopcyjna, albo nawet bliskich przyjaciol znanych im od dziecka. Kazdy kogos ma, chyba ze jest z natury samotnikiem i sie izoluje, zamiast socjalizowac. Wiedz, ze dzieci tez nie sa caly zycie przy rodzicach. Wielu ludzi ma dzieci rozsiane po swiecie, albo nie pamietajace o nich, wiec co im z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhdgfhjgf
Aśka, masz mój głos. Pojedź tam i spełnij swoje marzenie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na szczescie mam takie prace ktore lubie, niestety czesto je zmieniam ale udaje mi sie trafic na prace w zawodzie ktory lubie od 11 lat :) a rodziny niestety ale nie mam poniewaz tych ktorych mam nie chca ze mna utrzymywac kontaktu, sweita i urodziny spedzam sama z mezem i dziecmi, nie mam kuzynow ani ciotek wujkow wcale przynajmniej nigdy ich nie znalam, moj maz ma taka sama rodzine nawet nie na zdjeciu wiec sorry ale jestesmy w roznych sytuacjach i to naturalne ze mamy inne priorytety, ja sie staram zrozumiec twoje racje ale widze ze ty mojego punktu widzenia nie przyjmujesz do wiadomosci usilujac mi wmowic ze sie myle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat w zupełnosci zgadzam sie z Myszsza:) A co do tego,ze kazdy ma jaka srodzice to jest to kiepski argument...co z tego,ze formalnie ja masz,jak nie utrzymujesz kontaktu latami? Nie kazdy musi miec tez jakies bliskie grono przyjacioł..wiele osób nie ma czasu na takie przyjaznie-jak masz dzieci to sie priorytety zmieniaja, jest dom, dzieci, mąz, praca,obowiazki a dopiero gdzies tam na dalszym miejscu znajomi i dalsza rodzina:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Osoba wyzej powiela stereotyp
No widzisz, sama sobie niejako udzililas odpowiedzi na jeden ze swoich postow, bo na przykladzie wlasnej rodziny mozesz wywnioskowac, ze czlowiek nie ma tak do konca pewnosci czy jego wlasne dzieci kiedys sie nie odwroca. Dlatego nie ma co sie spalac i trzeba zachowywac w zyciu balans, tj. myslec rowniez o sobie i robic cos dla siebie. Na pewno poza krewniakami macie tez dobrych przyjaciol. Jesli i tego u was brak znaczy, ze cos faktycznie nie gra. NAtomiast co do zawodu, to musze powiedziec, ze zaliczasz sie w takim wypadku do wyjatkow :) ..cos jak ten przyklad ktory dalam wyzej - ksiegowej z powolania. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedź kobito
i trzymaj się cieplutko, tylko daj znać czy się udało i pojedziesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój głos też już masz, szanuję takich ludzi i podziwiam, tylko uważaj na siebie i nie zapominaj o synku!POWODZENIA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 360 juz jest jest. kurcze
360 juz jest jest. kurcze zeby chociaz dala nadgonic jeszcze ze 200-300 glosow. aaaach emocje. chcialabym zeby sie zalapala. przypomina mi moja wlasna mame.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rower biegowy Puky.
424 gosy. Nadal brakuje około 300. Go Asia! Go!!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rower biegowy Puky.
Omg!!! 702! GO ASKA!!! GO!!!!!!!!!!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×