Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pirmadonnabelladonna

boję się psa mojego faceta

Polecane posty

Gość pirmadonnabelladonna

wiem, że problem może i głupi ale jednak spędza mi sen z powiek. Niedługo mamy się wyprowadzić do wspólnego mieszkania. Mój facet ma psa, problem jest taki że to suka która jest o mnie potwornie zazdrosna. Jak przyjeżdzałam do niego często okazywała mi niechęc, tzn nic złego nie zrobiła, ale patrzy na mnie tak jakby chciała mnie zjeśc :o Chłopak oczywiście pytał mnie o zdanie, ale nie miałam serca mu powiedzieć że ma psa zostawić u rodziców, zapewnił mnie ze na nowym miejscu nie bedzie sie tak zachowywac. Mieliscie taka sytuacje kiedys? moze ktos kto ma psa potrafi rozwiac moje watpliwosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat w sam raz.
na dzial uczuciowy dlaczego nie na ciaza, porod, macierzyństwo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pirmadonnabelladonna
sorry, tak mi jakos pasowało. W końc to trójkąt- moj facet, ja i zazdrosna suka. Chciałabym wiedziec jak z nim o tym pogadac, że ja nie chce mieszkac z psem, którego on ma od dawna i do któego jest bardzo przywiązany. Zwyczajnie sie jej boje i nie chca z nia sama zostać :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co my mamy dużą sukę
owczarka niemieckiego i też była zazdrosna i dziewczynę mojego brata :D ale Olka a to jej ciasteczko przywiozła, kawałek mięcha, a to na spacery długie chodzili i teraz pies bardziej kocha Olkę niż brata :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pirmadonnabelladonna
on własnie też ma owczarka niemieckiego. Słyszałam jeszcze że te psy przyzwyczajają sie do jednej osoby- ona jest wpatrzona w niego jak w obrazek. Mój kuzyn miał kiedys takiego psa, wszędzie za nim łaził i kiedys sie z tym kuzynem wygłupiałam, pies pomyślał że go atakuje i mnie ugryzł :( Pewnie dlatego mam takie nastawienie do niej. Powiedziałam chłopakowi o tym, pytał czy jej sie boje i jakos nie umiałam powiedzieć że jej nie chce w naszym domu. Tzn chce, ale chce sie z nia czuc bezpieczna, a ja chyba zwariuje jak z nia sama w mieszkaniu zostane :o Z drugiej strony wiem ze chłopak bez wahania by ja zostawił u rodziców, ale wiem też że by tesknił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzyku-fiku-miku
nie lubię czyichś psów, nie ufaj tej suce. można tylko zaufać do pewnych granic też, ale psu wychowanemu przez siebie, a nie inne osoby. może cię capnąć.uważaj! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olololoooollooooo
suka jest bardzo zżyta z twoim facetem, traktuje go jako jedynego, najważniejszego człowieka, a ty chcesz się jej pozbyć, bo tak Ci wygodnie? bez przesady. Zwierzę też czuje, a ty i twój facet jesteście dorośli. Twój facet wziął zwierzę pod swoją opiekę, jest za sukę odpowiedzialny w tym samym stopniu co dorosły za swoje bezbronne dziecko. Zawalcz o sympatię psa, dawaj przysmaki, chodźcie razem na spacery...kiesy suka zobaczy, że nie odbierasz jej właściciela, to zmieni nastawienie do Ciebie = pojmie, ze skoro jesteś ważna dla jej pana, to będziesz ważna również dla niej. Poczytajcie o psiej psychice, jeśli naprawdę będzie trzeba (choć nie sądzę, by sprawy zaszły aż tak daleko), zasięgnijcie rady psiego behawiorysty. Z uczuciami zwierzaka trzeba się liczyć. Jak urodziłabyś dziecko i rywalizowałoby ono z Tobą o względy ojca - czyli Twojego partnera (córki bardzo często rywalizują ze swoją matką o względy ojca/męża) to też byś wygoniła dzieciaka z chałupy? Bo tak łatwiej? No ludzie kochani, trochę postaraj się, potrudź, żeby psu nerwów osdzczędzić i facetowi tez - bo piszesz, ze z suką jest zżyty. I nie, nie rozszarpie Cię na kawałeczki, suka może być zazdrosna, może czuć się ODRZUCONA, ale ona nie kombinuje co by zrobić, by usunąć Cię z domu. To Ty kombinujesz, co zrobić, by pozbyć się jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość primadonnabelladonna
on tego psa nie brał, jest to pies "rodzinny" ale najbardziej przywiązany do niego. Ja bym bardzo chętnie jakoś z nią nawiązała kontakt, ale boje sie jej nawet w oczy spojrzyć. Wgapia sie we mnie z taka nienawiścią i ciągle mnie obserwuje. Zaznaczam że nie mam paranoi, w domu innych ludzi którzy też maja spore i groźne psy czuje sie swobodnie. Po prostu z taka "miną" czy "nastawieniem" w sensie zazdrości sie nie spotkałam. Chyba rzeczywiście zostaje mi poczytac na ten temat. Liczyłam na jakies historie i doświadczenia, to chyba popularna sytuacja- wiele osob ma psy i przy wspólnym zamieszkaniu jakos musicie sobie radzic z akceptacją pupilów Waszych partnerów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olololoooollooooo
mam takiego psa i powiem Ci szczerze, że gdyby mi facet zasugerował, że mam sie go pozbyć, bo czuje "nieprzyjazne spojrzenia" to ja pozbyłabym się faceta. Po pierwsze nie koduj sobie w głowie, że to jest ta straszne suka, że ona na Ciebie tak patrzy i zaraz Cię zje...Ty sie jej boisz, a ona to wyczuwa i to potęguje jej nieufność. )Obserwuje Cię, to normalne, po prostu nie może się nadziwić, co takiego jej właściciel zobaczył w tej kobiecie, że ona - ukochana psina - zeszła na dalszy plan. Przekupuj sukę, dawaj smakołyki, tak organizujcie czas (jeszcze przed przeprowadzką), zeby suce obecność Twojej osoby kojarzyła się z przyjemnościami np. Ty przychodzisz do faceta, razem idziecie na spacer z psiakiem, żeby się wyganiał, rzucacie mu patyki... Innym razem przychodzisz, suka dostaje jakiś przysmak, zabawkę... Twój facet musi okazywać, ze jesteś dla niego ważna i że suka ma Ciebie traktować jako ważną osobę. Ale niech nie zapomina również o suce, dobrze jesli nie będzie szczędził jej pieszczot w Twojej obecności. Najlepiej pieszczoty z psiakiem, rozmowa z Tobą, czas spezony wspólnie, potem trochę ignorowania suki - żeby wiedziała że nie cały czas jest w centrum zainteresowania, potem facet siada blisko Ciebie, woła sukę i znowu przytulanie, mizianie - czas suki, żeby wiedziała, ze jest czas Wasz (Twój i faceta ) i czas suki i faceta i czas faceta, Twój i suki, czyli wspólny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olololoooollooooo
Poczytaj o psiej psychice, to bardzo częsty przypadek, gdyby ludzie pozbywali się psów z takich błahych powodów, to psy masowo lądowałyby na ulicach. Bywa, że ukochany pies zazdrosny jest o nowego partnera, bywa, ze jest zazdrosny o nowo narodzone dziecko (i to jest problem, bo dzieciak sam sie nie obroni, jest bezbronny i łatwo go uszkodzić, nawet przez machniecie psią łapą). Daj suce czas, nie wywieraj presji, tylko powolutku zachęcaj. Przypuszczam, ze nie pokocha Cię od razu, ale z czasem zaakceptuje Ciebie. Jeśli zareaguje agresywnie wobec Ciebie - Twój facet powinie psa ochrzanić (ale nie bić) i powinniście wspólnie sukę przez jakiś czas ignorować, wykluczyć. W ogóle zasada taka - suka podchodzi do Ciebie, szuka z Tobą kontaktu - nagroda, każdy przejaw sympatii nagroda. Raczej sama nie podchodź do suki i nie zasypuj pieszczotami, bo mimo dobrych intencji, pies może poczuć sie zagrożony i atakowany. Niech ma czas na obserwacje Ciebie, na bezpieczną odległość...Ale jak sam z siebie podejdzie do Ciebie to to nagradzajcie, żeby suka wiedziała, ze jej kontakt z Tobą - to przyjemność. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość primadonnabelladonna
dziękuję za rady, jutro napewno zaopatrze sie w torbe smakołyków, albo spytam faceta co ona lubi. Bać sie dalej boje, ale może te pare sztuczek spowoduje że uda nam sie stworzyc szczesliwa rodzine. Przypomniała mi sie jeszcze jedna historia, moj znajomy miał psa, był to mieszaniec owczarka niemieckiego. Piesek własnie strasznie wpatrzony we własciciela i wiem że dwa razy ugryzł jego żone :( Raz jakzabierała mu miske do mycie (wiem ze nie powinno sie tego robić jak pies tam grzebie ale jednak troche straszne), drugi jak całowała męża. Jestem jak dziecko we mgle bo nigdy psa nie miałam, własciwie to żadnych zwiarzat w domu nie trzymałam, wiec nie wiem czego sie spodziewac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olololoooollooooo
A, takie nienawistne spojrzenie psiaka to bardzo często kamuflaż, suka sie prawdopodobnie Ciebie boi i nie wie, jak Ci w oczy spojrzeć, więc udaje taką Twardą - "a nuż kobitka zobaczy, ze ja i mój pan sobie sami wystarczamy, ze ja się jej nie boję, wcaaale a wcaaale, i sobie pójdzie w siną dal. I nie będzie patrzeć na mnie tak groźnie...;P" Cierpliwość, łagodne i przyjazne podejście, CZAS = to powinno pomóc. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość primadonnabelladonna
a jeszcze jedno pytanko, bo jak widzę trafiłam na eksperta. Gdzie najlepiej rozpocząc takie "oswajanie" jesli powinno sie odbyc przed przeprowadzką? zaznacze ze jak jestesmy na spacerze to ona całkiem mnie ignoruje, jak wchodzimy na ogród to jestem obszczekiwana przez cała droge do domu, a w domu jest własnie to nienawiste spojrzenie i obserwowanie- może tak godzinami na mnie patrzeć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olololoooollooooo
To trzeba było mówić od razu, że psiaka nigdy nie miałas! :) Myślałam, że po prostu czyjś psiak Ci "nie pasi" :P Owszem, zdarza się, że pies dziabnie, ale nie nakręcaj się, to są rzadkie przypadki, przypominając sobie takie sytuacje, budzi sie w Tobie strach, a pies wyczuwa strach i sam zaczyna się Ciebie bać. Na wszelki wypadek nie wpatruj się w oczy suki bardzo długo i intensywnie (moze to odebrać jako zachęcenie do pojedynku, rodzaj ataku). Ale też bez przesady, nie chowaj oczu przed psem :) Przy misce nie gmeraj, nie przechodź nad psem, za psem, tak że pies Cię nie widzi, nie słyszy...Może się przestraszyć. Niektóre psy, podkreślam niektóre, boją się gdy obce osoba głaszcze je "z góry " po głowie - myślą, że chce przywalić ;) Lepiej wysunąć otwartą dłoń na wysokości pyska, dać do obwąchania i pogmerać delikatnie pod brodą, można pogłaskać bok psa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość primadonnabelladonna
ano nigdy nie miałam. Wiem, że moje piersze posty brzmiały jakbym sie chciała jej pozbyc, ale to raczej strach przeze mnie przemawiał. Wcześniej wydawało mi sie ze moje pogodzenie z ta zazdrosnica jest raczej nieralne, ale Twoje porady brzmią strasznie logicznie i zachęcajaco. O piesku zawsze marzyłam, a teraz mam szanse miec takiego przyjaciela, tylko troche cierpliwosci. Ugryzienia napewno sie boje, ba! widziałam nawet oczyma wyobraźni jak mnie rozszarpuje jak tylko moj facet zniknie z pola widzenia. Jedyna wrogosc poza tym wzrokiem to obszczekiwanie po drodze do domu i na samym początku podczas tego obszczekiwania złapała mnie wargami (co mi sie wydało dziwne, tak lekko, bez zebow oczywiscie) za rekaw a potem pare razy traciła nosem w dłon. Pojecia nie mam co to miało znaczyc, mam nadzieje ze to nie groźba smierci :p Co takie zachowanie mogło oznaczac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olololoooollooooo
Wyobraź sobie - jesteś ze swoim facetem na spacerze, spotykacie sexi blondi, potem ta blondi maszeruje dziarsko do Waszego domu, panosi się po Waszej kuchni a na sam koniec kładzie się koło Twojego faceta do jego/Waszego łóżka ...oj też byś patrzyła, długo i namiętnie ;) Oswajanie dobrze byłoby zacząć przed przeprowadzką, gdyż sama przeprowadzka - nowe miejsce, nowe meble, zapachy i hałasy - to wszystko spowoduje u suki strach. Jeśli Ciebie juz bedzie trochę znała, to będziesz jednym ze stałych, znanych już "elementów z jej życia", nie będziesz taka straszna...;) A jak trzeba zostawać samemu w strasznym domu, to ta nowa-ale już trochę znana- kobitka jest sojusznikiem w psiej niedoli. Suka najpewniej czuje się u siebie w domu (u Twojego faceta), najbardziej będzie broniła swojego terytorium. Przy przeprowadzce jej poczucie bezpieczeństwa zmaleje, więc nie będzie też taka hej do przodu. Generalnie eksperci radzą, by zapoznawać i zaprzyjaźniać się z psami na gruncie neutralnym, żeby pies nie musiał skupiać sie na pilnowaniu swojego terytorium, tylko na kontakcie z nowym człowiekiem. Ale skoro to jest suka Twojego faceta to siłą rzeczy spotkania w jego domu też będą...i tam też bedzie trzeba się odnaleźć. Aha, zachowaj ostrożność przy przechodzeniu koło posłania psa, bo to też jego rewir i zazwyczaj pies czuje się zagrożony jak ktoś dobiera mu się do michy lub jego legowiska. A suka śpi z Twoim facetem w jednym łóżku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość primadonnabelladonna
z tego co wiem czasem jej sie zdarza, ale zwykle śpi w przedpokoju tam gdzie ma posłanie. Myslałam o takim zapoznaniu sie na spacerze ale ona wtedy ma mnie kompletnie gdzieś, zainteresowana jest wszystkim innym a mnie ostentacyjnie olewa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olololoooollooooo
Obszcekiwanie przez psa może mieć rózne znaczenia, to zależy konkretnie od sytuacji, samego psa... moze być to w rodzaju: ktoś przyszedł, kurde ktoś przyszedł, ale jazda, mamy goscia :P albo: ktoś przyszedł, jakiś obcy, ratunku, niech ktoś go zobaczy i mi powie, czy trzeba się go bać, wołam na pomoc, ratunkuuuuu :P albo: wreszcie coś się dzieje, zaraz dam czadu i obszczekam, niech wie, że to mój rewir i ja tu jestem ktoś :P Jeśli pies nie jeży sierści, nie pokazuje zębów i nie kłapie w powietrzy pyskiem, to raczej nie uśmierci. Wiadomo, są wyjątki, psy też bywają szurnięte (jak i ludzie) i atakują z cichacza, ale to rzadkość. Pies kontaktuje się z człowiekiem poprzez pysk i łapy, skoro łapie Cie za rękę, bez kłapania w powietrzu, bez zębów i warkotu, to najzwyczajniej Ci mówi: zainteresuj się mną, chodź sie ze mną pobawić, weź ową rękę i mnie pogłaszcz... tak jak małe dziecko ciągnie gościa za rękaw. Podrzucanie ręki i trącanie nosem, wpychanie pyska pod dłoń, pod rękę, oznacza jawną, bezpruderyjne zachęcanie do pieszczot. ;P Jeślli pies ma złe intencje to najczęściej marszczy nos, warczy (ale to też trzeba wyczuć, bo w zabawie też psy warczą - tak jak dzieci wydzierające sie wniebogłosy na placu zabaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olololoooollooooo
No to z tym łóżkiem pewnie będzie największy kłopot, bo suka może myśleć to łóżko mojego pana i MOJE a tu jakaś kobita sie kitrasi. Dlatego przy siadaniu/kładzeniu sie na łóżku faceta warto być ostrożnym. Ale moze być też tak, ze suka nie myśli o łóżku MOJE tylko PANA, a skoro pan wpuszcza kobitkę do łóżka to ona musi być tego warta ;P więc szacun się jej należy. Na spacerze jest zainteresowana innymi rzeczami. To dobrze,znaczy, ze nie spędzasz jej snu z powiek, nie kontroluje Twych ruchów i nie liczy Twych oddechów "z utajoną nienawiścią" :P.Wiocznie suka potrafi skupić sie na innych przyjemnościach spacerowych, a Ty jej ani nie przeszkadzasz, ani jej nie uszczęśliwiasz (przy najmniej na razie)/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość primadonnabelladonna
nie marszyła siersi i nie warczała, ale odniosłam wrażenie że te jej zaczepki sa takie nerwowe, niezbyt przyjacielskie. Dłoń do powachania wyciagnełam ale niuchneła tylko i parchnęła, jakos tak z pogardą :p Najlepsze jest to że ona potrafiła strzelic na mojego faceta focha za to ze przyszłam, np do końca dnia nie reagowała na jego zaczepki, a wszystkim innym domownikom okazywała zainteresowanie. Kiedys po mojej wizycie nie chciała z nim isc na spacer.. Trafiłam na cwana babke :p Naprawde jeszcze raz serdecznie dziekuje za Twoje porady i objaśnienie sytuacji. Jutro z rana dzwonie do chłopaka i uzgadniamy terminy "widzenia" :) Tak z ciekawości Twoja imponujaca wiedza to z czystej miłości do psów czy może jakies doswiadczenie zawodowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olololoooollooooo
Parchnęła, bo tak się zaciągnęła Twoim zapachem,że aż jej w nosie sie zakręciło, łapczywa i ciekawa, zapewniam Cie, ze w tym nie było żadnej pogardy :) choć z boku moze to tak wyglądać. Strzela focha bo nie chce być traktowana przez Twojego faceta instrumentalnie. Jak kobitki nie ma, to dobra i suka, a jak kobitka przyjdzie to o suce się zapomina..."to strzelę focha i będę obrażona, że ten mój pan taki niewierny" ;P Zaczepki mogę być nerwowe, bo może się suka stremowała trochę Twoją wizytą, była ciekawa jak wypadnie w Twoich oczach a Ty nie wiedzieć czemu uwagę poświęcasz facetowi. To tak trochę nerwowo zwróciła na siebie uwagę. A moze wogóle to taki typ ekspresywnej, pobudzonej i rozemocjonowanej psiny? "Już, już, baw sie ze mną, czas ucieka" Generalnie psy nie knują, nie snują intryg, raczej przypominąją dzieci - bardzo chcą się bawić, przeokrutnie się wstydzą, czują się niekochane i odrzucone i wołają "przygarnij kropka", moga sie nabzdyczyć i obrazić "bo nowa pani nie chce się ze mną bawić, więc jest głupia i ma wszy :P ;P :, ale OBCE JEST IM MYŚLENIE TYPU "tak zaaranżuję sytuację, że zniechęcę owa kobietę do spotkań z mym panem i zaniecha ona wizyt, a wogóle to mnie popamięta, tylko najpierw wymyślę niecny plan zwalczania rywalki". Fachowcem żadnym nie jestem, ale zawsze miałam psy, różne, teraz mam dwa - jeden "rodzinny" - kocha tego kto sie z nim bawi, a drugi mój ukochany "sunuś mamusi"- przylepa, nieśmiałek, wpatrzony we mnie jak w obraz :P Psy są cudne, przekonasz sie sama :) Pozdrawiam i dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość primadonnabelladonna
W takim razie gratuluje wrażliwości na psie zachowanie, Twoje pupile muszą być zachwycone że Pani tak dobrze je rozumie :) Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olololoooollooooo
Oj, czasem też nie rozumiem jakiegoś zachowania moich psów :) Ale trzeba wtedy pamiętać, żeby nie myśleć pesymistycznie, że psina knuje jakąś intrygę, tylko podejść z sercem do stworzenia, bo skoro są jakieś dziwne emocje, niejasne zachowania to znaczy, ze cos się stało ważnego i trzeba sie temu przyjrzeć. Poza tym, każdy pies ma inny, osobniczy charakter i wymaga innego podejścia, miłości, czasu i cierpliwości. Miałam psy ze schroniska, tez nowa sytuacja, niejasna przeszłość, było dużo zagadek, ale trzeba psiaka zrozumieć, pomóc, uszanować... Będzie dobrze, zobaczysz dzięki za rozmowę i życzę sukcesów w oswajaniu suni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"mam takiego psa i powiem Ci szczerze, że gdyby mi facet zasugerował, że mam sie go pozbyć, bo czuje "nieprzyjazne spojrzenia" to ja pozbyłabym się faceta. " Jak bym zobaczył, że dziewczyna ma fioła na punkcie psów, sam bym uciekł. Pies w domowej hierarchii znajduje się na najniższym miejscu. Jak ktoś tego nie rozumie, to niestety nie jest z nim dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olololoooollooooo
Myślę, że żadna kochająca zwierzęta kobieta nie zainteresowałaby się takim facetem jak Ty, więc nie miałbyś nawet "okazji", by od niej zwiewać. Poza tym, jeśli ktoś dobrze dogaduje się ze zwierzętami, rozumie je i kocha, to absolutnie nie znaczy, że ma fioła :P. Po prostu, żaden rozsądny facet nie będzie rywalizował z psem, a nawet jeśli pojawia się jakieś problemy w ich relacji, to sobie z nimi poradzi...Ale skoro Ty widzisz w psach zagrożenie dla swojej hierarchii...no cóż :P Gratuluje :P Żyj i daj żyć innym. I szukaj sobie kobiety własnego pokroju. Co to będzie po kolei z chałupy wszystkich i wszystko usuwać, by Twoje męskie ego nie ucierpiało :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olololoooollooooo
to wyżej było oczywiście do "lubię placki ziemniaczane".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzynnkaa
A ja miałam rewelacyjny kontakt z suczką mojego ex, o wiele lepszy niz on miał. Kurczę, jak ja ją kochałam.... Niestety rozstaliśmy się i on ją zabrał :( Moim zdaniem to Twoja wina, nie podchodzisz do psa z sercem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olololoooollooooo
nie ma sensu szukać winnych, ważne że Autorka szuka rad jak rozwiązać swój kłopot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macie zamieszkać razem, a ty jestes taka nie szczera w stosunku do swojego faceta? chodzi tylko o psa , a juz nie wspomnie jak bedzie vos naprawde waznego.masz prawo się go bać bo masz nie miłe wspomnienia z psami, a psy bardzo umieja wyczuć strach i nie chęc osoby która jest w otoczeniu . Daj na luz, bo jak beda dzieci a córeczki szczególnie wolą tatusiów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lubie placki ziemniaczane-----hahahhahah:) nigdy w życiu mój pies jest na najwyzszym poziomie tak jak dla prawdziwego faceta jego samochód:) też pozbyła bym sie dziewczyny niż owczarka na miejscu chłopaka autorki. Pies kocha Cie bez względu na wszystko, czy jesteś brzydki garbaty, stary ,śmierdzisz itp a dziewczyna rzecz nabyta i do wymiany czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×