Prawnik adwokat? Poszukuję mam pilne pytanie?

Otóż wynajęłam radcę prawnego aby poprowadził moją sprawę w sądzie. Umówiliśmy się na kwotę 3000 zł dla niego wynagrodzenie. On po ponad roku wygrał sprawę i sąd zasądził koszty zastępstwa procesowego w kwocie 4800. Ja już mu zapłaciłam 3000. A dziś dostałam od niego telefon że ja mam mu razem zapłacić 4800 bo takie są koszta zasądzone przez sąd myślałam że zawału dostanę. Proszę o poradę czy on ma teraz takie prawo żądać ode mnie takiej kwoty? To jakaś paranoja jest.

podnoszę

wejdz na forum prawne z tym pytaniem.

no dzięki ale nie mogę doczytać.

zadaj pytanie na ogólnym

CIEKAWE

Jeżeli w umowie było zawarte że koszta sądowe są dla niego to tak musisz mu dać . Często adwokaci stosują ten proceder że po wygranej sprawie koszty procesowe biorą dla siebie. Nie wiemy jakie były wasze ustalenia.

Nie znam się na prawie ale raczej tak nie powinno być.

Nic mi nie wiadomo abyśmy coś takiego ustalili, natomiast cały czas trwania sprawy mówił mi abym się nie martwiła bo to co teraz stracę na niego, odzyskam po wygraniu sprawy. Niestety musiałam wziąć pożyczkę aby go spłacić.

Powinna Pani przekazać adwokatowi jeszcze 1.800 zł kosztów. Ponieważ tyle Sąd Pani przyznał jako koszty zastępstwa procesowego czyli wynagrodzenia adwokata. Chyba że kwota 3000 to było wynagrodzenie adwokata a 1800 koszty procesu które pani wpłaciła do Sądu tytułem opłaty od pozwu, to wtedy nic Pani adwokatowi nie zwraca.

Z tego co pani napisała wynika że jest pani winna adwokatowi 1.800 zł!

tyskapyska Możesz mi to uzasadnić dlaczego mam mu jeszcze tyle zapłacić skoro umówiliśmy się na 3000.

ja to widzę tak: sąd zasądził 4800 i tyle ma Ci dać strona przeciwna bo przegrała, ty zapłaciłaś adwokatowi 3000 już więc to sobie zostawiasz a adwokatowi 1800 bo tyle jemu się należ a nie żebyś Ty na jego zastępstwie zarobiła

To co wyżej napisałam jest praktykowane przez adwokatów. Umawiają się z klientem że po wygranej sprawie otrzymają koszty zasądzone przez Sąd. Np ktos może zapłacić prawnikowi 2.000 bo na tyle go stać, pomimo iz wynagrodzenie w takiej spr wynosi np 4.000 zł, wtedy z zasądzonych kosztów musi zwrócić ta część której nie zapłacił tj. 2.000 zł. Ale skoro Pani sie umówiła na 3.000 zł i takie miały byc koszty końcowe sprawy, wtedy wg. mnie nic Pani nie zwraca. Chyba że prawnik zaznaczył, że koszty będą większe. Myśle że pewnie ktos jeszcze się wypowie w Pani temacie i może rozwieje wszelkie wątpliwości.

Ja nie chcę na nikim zarabiać tylko nie rozumiem w takim układzie po co była umowa między nami skoro i tak on wszystko zabiera. A moje dojazdy do sądu, nerwy bo sprawa do przyjemnych nie należała. I jego gadka że i tak pieniądze odzyskam.

tyskapyska Bardzo dziękuję.

chodzi mi o to że sama napisałaś że to są koszty ZASTĘPSTWA PROCESOWEGO a nie Twoje osobiste, tak stwierdził sąd nie?

popatrz się na to od strony przegranej; chciałabyś zwracać komuś za adwokata 4800 skoro adwokat zobaczyłby tylko 3000?

art 98 3 Do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez adwokata zalicza się wynagrodzenie, jednak nie wyższe niż stawki opłat określone w odrębnych przepisach i wydatki jednego adwokata, koszty sądowe oraz koszty nakazanego przez sąd osobistego stawiennictwa strony.

no to po prostu super jeżeli tak jest jak piszesz, nasze prawo jest do dupy. Ale i tak w poniedziałek skontaktuję się z innym adwokatem, bo coś tu jest nie tak. Bo kto ma mi zwrócić za adwokata? do tej pory myślałam że strona przegrana. A tu się okazuję że nie dość że adwokat zgarnął ode mnie kasę to jeszcze ma zgarnąć kasę od strony przegranej.

moim zdaniem Tobie się należy 4800 od strony przegranej więc jak adwokatowi dasz 1800 (bo 3000 już dałaś) to te 3000 sobie zostawisz

ok. dzięki

Hej, zgłoś się tutaj, do mecenas Laskowskiej - miła kobieta, bardzo rozsądna i mądra, szybko stara się zakończyć sprawę z sukcesem. Wygrała moją sprawę rozwodową (rozwód z orzeczeniem o winie) podczas gdy mój pierwszy adwokat generalnie nie interesował się niczym

http://www.adwokat-laskowska.pl/ - bo zapomniałam :)