ofiary w maskach supersamców

nie wiem jak to się dzieje, ale wszyscy męscy, towarzyscy, dominujący faceci po 2 miesiącach ze mną stają się ciepłymi kluchami. szlag mnie trafia, bo sama jestem dominująca i nie potrzebuję ofermy do niańczenia, tylko kogoś na moim poziomie. zrywam z nimi, a oni ryczą, co mnie oczywiście jeszcze bardziej podkur***. nie wiem, czy to takie ich maski, żeby być bardziej lubianymi i w ten sposób leczą kompleks niższości, czy ja po prostu jestem zbyt władcza i dlatego ich zjadam. czekam na prawdziwego mężczyznę, który nie będzie łajzą. wiem, że mój wygląd może wprowadzać w błąd, bo mam lalkowatą urodę i figurę MM, a to ZUPEŁNIE nie odzwierciedla mojego charakteru. potrafię zajechać psychikę, jestem wredna i nie lubię użalania się nad sobą. nikogo jednak nie oszukuję, nie ukrywam swojej osobowości i prosto z mostu mówię, czego - a raczej KOGO - oczekuję. a oni tu wielcy faceci, robią dobrą minę do złej gry i udają, że są nawet ponad moimi oczekiwaniami, takie bohatery z nich jak nic! idealnie do siebie pasujemy, patrz, jaki ze mnie samiec alfa! przez ich oszustwa tracę tylko ja, bo NIGDY z uległym facetem nie ułożę sobie życia. to mój warunek. poświęcam czas, staram się, chcę stabilnego związku partnerskiego, poczucia bezpieczeństwa, a tu się okazuje, że to przebrany KLAUN! nie chcę mieć domku z ogródkiem na wsi i 5ro dzieci, jeżeli dom będę musiała wybudować sama własnymi rękoma, a dzieci zrobić sobie palcem! kolejna rzecz, co mnie najbardziej wkurza, to że niby tacy oschli, a przynajmniej nie tacy podjarani jak małoletni onaniści, co by się MPK o tyłki dziewczyn ocierali, byleby im stanął mały wacuś. ja sie tu cieszę - ooo, koleś trzyma emocje na wodzy, nie jest jakiś niestabilny i rozbuchany, jest jak skała, nic go nie wyprowadzi z równowagi. a potem lądujemy sami i zaczynają się lepić. i to nie lepić w ten sposób, co bym nawet miała ochotę, a zwyczajnie jak do mamusi. tulą się jak małe bezbronne kotki, patrzą się na mnie z taką miłością i uległością w oczach, aż mam ochotę im je wydłubać, walnąć ich w te miękkie, rozkochane ryje i wrzasnąć "weź się w garść, ci***!". nienawidzę czegoś takiego. nienawidzę takich ofiar życiowych. gdzie się podziali tamci mężczyźni? orły, sokoły, herosi?!

ciepłe, miłe, grzeczne, uległe, dobrze ułożone. A dla babochłopów zostają takie ciapciaki właśnie.

dzisiejsze kobiety to już nie to co kiedyś to faceci w spodnicach, kurrwa

dokładnie, nie "supersamica" tylko babochłop :D

temat nie dotyczy mojego charakteru, tylko tego, że faceci udają dominatorów, a potem się okazuje, ze nie mają jaj. widocznie sami należycie do takich płaczków. znaleźlibyście sobie taką drugą płaczkę i razem byście sobie poryczeli.

Dziewczyno Ty sama masz problemy emocjonalne a stabilnych szukasz... skoro szukasz takiego hero to idz pod budke z piwem niech cie jakis zul wyzwie da w łeb to bedziesz miec super mena.....hehhehhe

oczywiście że dotyczą. po prostu faceci którzy mają powodzenie wśród prawdziwych kobiet nawet się za ciebie nie biorą. zostają ci jacyś sfrustrowani desperaci i pozerzy i dlatego to wygląda tak jak wygląda.

"widocznie sami należycie do takich płaczków" ja należę ale to nie ma nic wspólnego z tematem.

Ale własnie tak to w zyciu niestety jest ze wartosciowi faceci trafiaja na takie zołzy jak ty a skurwiele na fajne dobre dziewczyny...

dominująca nie znaczy, że szukam skurw**la, który by mi przywalił. źle, ze nie lubię mazgajów? i facetów mam pod dostatkiem, duże cycki działają cuda.

dzie się podziali tamci mężczyźni? orły, sokoły, herosi?!" w dupie pusta ku/rwo

nie supersamica ale superśmierdząca locha

nabierac na stroszenie piorek inteligentna kobieta wie, ze facet ktory pozuje ma macho najczesciej sobie kompensuje cos, czego sie wstydzi prawdziwy facet nie musi sie obnosic z niczym, bo jego sila bije ze srodka sek w tym, ze tylko inteligentna kobieta potrafi to dostrzec

"i facetów mam pod dostatkiem, duże cycki działają cuda." no jak widać nie do końca.

tym ostatnim zdaniem zdefiniowałas sie w 100% prawdziwi facecie szukaja fajnych normalnych dziewczyn a ty sie chwalisz ze masz duze cycki .... i przez to powodzenie... zeby miec trwały zwiazek trzeba miec takze mózg i emocje do zaoferowania....

śmieszne są te narzekania "na świat" a nie na siebie.

Szukam faceta. Musi być męski, inteligentny, przystojny. O sobie: mam duże cycki.

cycki to mało, "potrafię zajechać psychikę, jestem wredna...". nie wiem co ona sobie wyobraża :D

Autorka to prostaczka po zawodówce pisząca o jajach faceta. :D

nie po zawodówie tylko studentka prawa, maluczcy. a siedzę na kafe w sobotni wieczór, bo mam dużo nauki na poniedziałkowe zajęcia i potrzebuję chwili wytchnienia. żal wam dupę ściska, bo jakiekolwiek ambitne, ładne, wykształcone laski z pozycją by nie spojrzały na takie offfermy z serem pod napletem z oksalpowanymi jajcami :P

muszę przyznać że jesteś lekko psychiczna. przy czym słowo "lekko" to tylko dowód mojej kurtuazji :D

zjebie i masz teksty jak prostaczka spod budki z piwem.

ze "ladna, wyksztalcona" nie musi miec czegokolwiek wspolnego z kobieta z klasa :D

nie zapominajmy że to "studentka prawa". to już takie środowisko psycholi. znałem kilku. tylko jeden był normalny.

o prawie :D:D:D ' komiczne ' czy jak mu tam i jeszcze jeden co to wyzej sra niz dupe ma co to kitowal na kafe pare bab :D:D

tacy są po prostu prawnicy. zwłaszcza ci którzy kariery zawdzięczają rodzinnym koneksjom.

oszczędź supersamice nie siedzą na takim forum dla idiotek jak kafe. to raz. i dwa. związek nie może byc z dwóch + albo dwóch -. jedno musi być + a drugie -. Musisz sobie znaleźć kogoś kto da ci w gębę albo ciapaiaka a teraz spadaj przez zboże bo we wsi sa supersamce

"dominująca nie znaczy, że szukam sk**w**la, który by mi przywalił. źle, ze nie lubię mazgajów? i facetów mam pod dostatkiem, duże cycki działają cuda." Powiem Ci, gdzie jest sprzeczność. Przekaz musi być jasny, klarowny i spójny. Ty zaś wysyłasz sprzeczne sygnały, a potem zdziwienie, że są sprzecznie odbierane. Po pierwsze... Duże piersi wcale nie symbolizują chęci na bycie okiełznaną przez ognistego rumaka. To symbol opiekuńczości i matczynej troski. Nic dziwnego, że lgną do piersi faceci potrzebujący przutulenia. A wszelkie zagrywki, np udawanie macho, są tylko klasycznym środkiem do celu. Po drugie... Nie lubisz mazgajów? OK. KAŻDA kobieta powie, że facet powinien być męski. Czym jednak dla Ciebie różni się bycie prawdziwie "męskim" od bycia skurwielem? No, czym?? Założę się o ostry seks, że sama nie jestes w stanie JASNO odpowiedzieć na to pytanie... Więc JAKIM CUDEM facet, który wg Twoich kryteriów ma wiedzieć, czego chce - ma wiedzieć, czego chce jednoczesnie wiedzac czego TY chcesz? Pozostaje takim "true boysom" wiedzieć za Ciebie. A to już zahacza o bycie tyranem. Tego typu jednak nie chcesz, jako zbyt obcesowego i prostackiego. Twoje kryteria doboru są tak samo niejasne, jak w przypadku dziewicy, pragnącej ostrego rżnięcia... "chciałabym (bardzo!) a boję się! Pomocy!

"na kafe jest tu paru podobno p" Ale nie pracuja w zawodzie, tacy z nich prawinicy jak z koziej dupy traba.

wybaczcie, że tu założyłam temat. nie wiedziałam ze kafe to forum dla małoletnich onanistów z kompleksem edypa :D. widzę, że was boli mój kierunek studiów. fakt, jakbym musiała jeździć na zmywaki też by mnie bolało :). to, że mam duże cycki, nie znaczy, ze je pokazuję. zawsze będą sie odznaczać pod ubraniem. bandażem ich ściskać nie będę. ponoć 9 na 10 facetów woli kobiety z dużym biustem, a ten 10 woli pozostałych 9. myślę, ze jednak 8. reszta to pedofile albo takie mendy, które mogą mieć tylko deski bez wykształcenia z tłustymi dupami :P