Abstyneci

Paula - powiesić się, nic innego Ci nie pozostaje...a ja zaraz po Tobie :D

no ja wypiłem dwa w piątek i sie nachlalem:P

To jestem lepsza, mnie pół pinty piwa (taka mała szklaneczka w pubie) zakręciła błędnik na chwile :P

Moorland, nie jesteś abstynentką, ale do dobrego wiele ci brakuje.

Ja tam lubię moje nie picie. Inna sprawa, że są dwie marki piwa które lubię i jeżeli ich akurat nie ma w pubie to piję colę :) Co ciekawe - mój partner również nie pije prawie wcale.

Masakra. To jakie macie przyjemności w życiu?

Oczywiście, poza tym nie wiem jaką przyjemnością jest picie.

Wypij kiedyś więcej to zobaczysz. Świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia

Nigdy nie będę miała chłopa....:OMam męża.

Zdradzi cię :)

dajcie juz spokuj bo zaraz po browar polece a jest Niedziela :)

Zdradza mnie...z Twoją żoną.

Idę wydoić kozy.

bez alkoholu bawić się nie da?

da sie da nie jestem wcale pijany a bawie sie tutaj na forum ze ja pierdole nawet nic nie musze palic jak czytam te wszystkie topiki heheh;)

Ale jak? Nawet potańcować nie można a kobieta dupy pomacać nie da...

To pomacaj Swoją dupę,jak bardzo musisz.

Ale pomyślcie, ile dzieci urodziło się dzięki alkoholowi :) Pije cały świat

z tego co zauważyłam, w tym kraju abstynenci to albo ex alkoholicy, albo DDA, albo jacyś nawiedzeni wyznawcy zdrowego stylu życia, czy religijni fanatycy. w każdym razie najczęściej uchodzą za dziwaków lub podejrzanych :)

tzn alkoholicy bez ex, bo podobno AA jest się do konca życia

No mnie tez sie wydaje ze starzy mnie po pijaku splodzili:P

Nie podobno,a na pewno.

Mnie,być może też;bo jakby tak "równo" policzyć-to w ANDRZEJKI.

alkohol moglby nie istniec. czasem wypije toast lub cos w tym stylu, ale absolutnie nei tesknie do alkoholu. czestoo na impezie (rodzinnej np urodziny,imieniny) nie ma zadnego alkoholu. Tak samo jest u moich teściów. To dla mnie jak jakikolwiek napoj - a przecie mozna spokojnie zyc nie pijac np soku z brzoskiwn czy czegos podbnego.

up

Też kiedyś byłem, przez 36 godzin

Ja jak sobie przypomnie to u mnie alko. w rodzinie byl od zawsze a mialem chyba z5/6 lat zawsze byla jazda jak do dzis :(

mi nie przeszkadzają, o ile nie wbijają się na zakrapiane imprezy

Tu jest Polska, tu się pije!

"zycie na trzezwo jest nie do przyjecia"....Nie wiem jak daja rade abstynenci ale juz rozumiem tzw "trzezwych alkoholikow"....:)